Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamtakiapel

apel do wszystkich rodzicow

Polecane posty

Gość mamtakiapel

jesli chcecie wychowac je na ludzi pewnych siebie, dajacych sobie w zyciu rade to pamietajcie o tym aby je chwalic , mowic im dobre rzeczy, nie porownywac z innymi ze tamten jest lepszy ladniejszy itp. mowi wam to dorosla osoba ktorej rodzice uwazali ze lepiej nie chwalic za duzo dziecka bo mu sie w glowie poprzewraca. i owszem poprzewracalo mi sie ale z powodu tego ze nigdy nie czulam sie dowartosciowana chwalona. dzis czuje sie jak smiec, nie daje sobie rady w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice też tak robia. Teraz jestem śmieciem, ale ja się podniosę. Jak tylko się wyprowadzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtakiapel
moja mama zamykała mnie codziennie na kwadrans po objedzie do pawlaczu - w ten sposób miałam czas na skupienie i modlitwę do Boga - dziękowałam mu za posiłek i dach nad głową, a jednocześńnie musiałam dbac o linie żeby móc sie tam zmiescic, dzieci które nie miesciły sie do pawlacza wyrzucano z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda88888
mam podobne doswiadczenia, mnie może nie tyle co do kogoś porównywano, co raczej krytykowano. z jednej strony pomogło mi to w tym że łatwiej dostrzegam kilka stron tej samej sprawy, na krytykę nauczyłam się odpowiadać. ale przyznam, ze dużo mnie takie odpowiedzi kosztują, czesto się wycofuje. chwalcie, chwalcie swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtakiapel
oczywiscie powyzej to podszyw jakiegos gimnazjalisty. ja mam juz 32 lata i watpie zebym sie podniosla. cierpie na fobie spoleczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtakiapel
mysle ze w dzisiejszych czasach juz sie troche zmienilo to wychowanie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda88888
jak cholera się ciężko przezwyciężyć, niestety strachy z dzieciństwa wyłażą przez całe życie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttttttttttt
w dzisiejszych czasach to znaczy w których latach?ja jestem rocznimk 87 i wiecznie było krytykowanie,wręcz poniżanie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtakiapel
no mam na mysli dzieci urodzone w latach 90tychi dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtakiapel
oczywiscie jestem teraz bardzo wredna do rodzicow i przy kazdej nadarzajacej sie okazji wypominam im te zle uczynki ale coz oni wiele rzeczy nie pamietaja i nie przypisuja sobie. bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobalt89
mam identycznie tak samo...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba się nie zmieniło, bądź tylko w moim przypadku bo ja mam 16 lat i rodziców nie interesujących się mną i wiecznie krytykujących z pretensjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtakiapel
pamiętam jak puścili mnie do zerówki w brudnej pieluszce, wszyscy się śmiali, a moi rodzice udają że nie pamiętają tego poniżającgo faktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtakiapel
z pieluszka oczywiscie podszyw nudzacego sie gimnazjalisty. chodzi o to ze moi rodzce dbali o mnie jesli chodzi o ubranie jedzenie itp. ale jak widac to nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda88888
moja mama twierdzi, że ona zawsze mnie wspierała tak jak mogła, nigdy o mnie zlego słowa nie powiedziała. no może źle o mnie cały czas nie mówiła, ale zawsze miała inny pogląd, który w dziwny sposób był sprzeczny z moim i zawsze był o wiele lepszy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
o witam w klubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda88888
w obecnym momencie boję się krytyki, a to hamuje mój rozwój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda88888
ostatnio miałam taką przygodę - jechałam windą , wsiadła jakaś pani z wózkiem i dużo miejsca zajęła a potem na mnie krzyczała że powinnam wysiąść z windy żeby ona mogła się zmieścić :( bardzo mnie to podłamało i przez tydzien nie mogłam wyjsc z domu :( ryczałam jak bóbr...wiem że to głupie...nie smiejcie sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda88888
generalnie, to ja mam o sobie mniemanie, że straszna sierota jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda88888
podszywaczu drogi, powiedzmy, że prowadzę podwójne zycie: 1 w sobie 2. dla świata. jakby taka sytuacja jak opisujesz miała miejsce to bym opieprzyła tego pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda88888
a z windy nie wyszła z przekory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nigdy nie uslyszalam od rodzicow ze mnie kochaja jak przynosilam 5, to bylo, dlaczego nie 6? nie pamietam chwalenia do dzis mam jakas fobie spoleczna, powoli z tego wychodze, babie z wozkiem powiedzialabym ze jak jej ciasno to nie trzeba bylo sie pakowac do juz zajetej windy, ale generalnie mam problemy z oswajaniem sie i angazowanie,m bo spodziewam sie odrzucenia mam wrazenie ze nic nie wychodzi mi dobrze, bo jestem niepewna siebie :/ masiakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
A mnie rodzice chwalili, a i tak mam zerowe poczucie wlasnej wartosci i panicznie boje sie krytyki. I jak to wytlumaczyc? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda88888
ejbisi - a może częściej krytykowali? albo panowała u nich zmienność nastrojów. np. nie wiesz za co cie chwalili, ich pochwały były nielogiczne do sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abotak
jestem dorosła ,ale mam małe poczucie swojej wartosci , mam kompleks niższości , nawet jak ktoś mnie chwali to i tak myślę że z grzeczności i głupio się czuję w dziecińswie mama zawsze chwaliła cudze dzieci , jakie zdolne , co to nie potrafią jakie ładne itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abotak
np mama wychodząc do pracy mówiła zrób to i to i tamto , jak przyszła nigdy nie pochwaliła za to co zrobiłam tylko wyszukała coś czego nie zrobiłam i była za to bura miałam jakieś 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
abotak- mialam to samo albo potrafila sie o cos obrazic jak pytalam to "powinnas wiedziec" a ojciec mi powtarzal ze nie znajde sobie faceta a jesli juz to takiego co bedzie pil i b il bo tylko na takieog zasluguje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda88888
ale jak tak przygladam się ludziom, to bardzo, bardzo mało znam ludzi, którzy byliby sielsko normalni. albo ja takich przyciągam, jak pierdolec nie w jedną to w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×