jestem w szoku! nie wiedziałam ,ze można być takim bezczelem...

między mną a chłopakiem doszło do wymiany zdań w związku z rozstaniem...gadał na mnie durne rzeczy i na koniec wypomniał mi,ze jadałam u niego :)i wydawał na to poieniądze.... oficjalnie ogłaszam ,ze już chyba nie ma facetów z klasą...

Może trzeba mu było wcześniej nie wyrzucać, że cię wykorzystywał.

nie mówiłam tak,,,bo nie wykorzystywał :)

To właśnie dlatego tak się zezłościł, "wykosztował się" a nawet "nie zamoczył", że tak się brzydko wyrażę. Cham i tyle.

to jeszcze nic... ja usłyszałam na do widzenia, że jeszcze powinnam mu dopłacić bo kosił trawnik i wykonywał prace w ogrodzie, ale że zuzywał wode, prąd itd to mogę to zaliczyć w poczet tych kosztów:D jak dobrze, ze nasze drogi się rozeszły ...

u mnie na stołówce zupa + drugie danie to wydatek 13 złotych calodzienne wychodzi więc około 20 zł zakładając ze byliscie rok to kosztowałas go: 20zł*365dni=7,3 tys. zł pewnie za kino tez placil, popieram gościa to mało??????? powinnaś mu oddać pieniądze

autorko może to ten sam facet?:O

Nie miałam takiej sytuacji, ale przypomina mi się teraz moja znajoma, której niedoszła teściowa wypominała, ile to ona frytek się nasmażyła poczas chodzenia z jej synem lol :D Czy może być coś bardziej żałosnego?

zainwestował w ciebie kupę pieniędzy, w dobie kryzysu każda złotówka sie liczy, już lepiej mogl zainwestowac w jakieś tfi, albo akcje albo chociaz wrzucić pare groszy na glupia lokate

Jadałaś u niego i on na to wydawał pieniądze ? Jak to możliwe ? Czyżby mamusia obiady gotowała i teraz wylicza koszty ? Skąd masz informacje o stołówce, Aleks ?

sam sie na takiej stoluje

Ale nas to nie obchodzi, gdzie się Ty stołujesz. Skąd wiesz, że autorki eks fundował jej obiadki na stołówce ? Bo w tekście nie znalazłam takiej informacji.

mieszkał sam....i wydawał kase jak przyjezdzalam do niego...biedaczek.....ale jak dobrze,ze wyszło na jaw!! w ogóle to nie wiem jak mozna tak komus powiedziec...co jak co ale jedzenia to nigdy nikomu nie pożałowałam i nie wypomniałam !! nawet najwiekszemu wrogowi!!

miej odwage i godnosc i oddaj mu pieniadze

Pewni ludzie nie mają braku kultury, i tyle.

chyba tak zrobie ...zapytam czy moze wystawic rachunek...ehhhhh...szkoda gadać...

powinnas oddac z odsetkami

chytrus jeden ...nawet jak teraz pomysle to jak szlismy do kina to od razu sie zabezpieczal i mówił ,ze on kupuje bilety a ja jedzenie .......

cwany...:D bilety często taniej wychodzą niż jedzenie:O

??? to takie typowe dla tego znaku:P

pannom sie teraz wydaje, że facet to jakiś sponsor nie te czasy! nikt nie inwestuje w coś co i tak nie przyniesie wymiernych rezultatów w przyszlosci

nie uwazam,ze sponsor!!! to chodzi o takt!! o zachowanie ! ja nie wyciągam kasy od nikogo i od niego tez nawet złotówki nie wzięłam (oprócz zjedzonych:p )ale chłopak powinien się zachować...i jak zaprasza dziewczyne do kina to się tak nie zachowuje jak on....

w dobie kryzysu każda złotówka sie liczy moim zdaniem powinnas się zachować z godnością = oddać mu pieniądze

masakra co za gnojek:D faceci to niedojrzale maminsynki, bez taktu . moj mi na do widzenia powiedzial : wypierdalaj:D

chyba w dobie kryzysu ale porządnych facetów...:)

a nie poruchac to sie kwalifikuje do sadu.....nazarla sie a nie dala dupy wiec inwestycja chybiona.........takie cos kopie sie w dupe bo szkoda czasu na taka laske

Nie no, to jest śmieszne . buhahah.

Z cyklu durnego zachowania facetów - co wy na to: Spotykam się z nim od 9 m-c. Moja przyjaciółka, która nie zna go osobiście dostała od niego upominek (przekazałam jej go). Dziewczyna grzecznie podziękowała sms-em za pamięć a na II dzień dowiedziałam się, że korespondowali ze sobą sms-owo do 1 w nocy i nie dowiedziałam się togo od niego tylko od niej, bo nawet dała mi telefon do ręki żebym sobie poczytała (wie, że mi na nim zależy i sama się zdziwiła, że tak się rozpisał). Treść samych wiadomości nie była może jakaś tam podejrzana, ale: 1.On mi o tym nie powiedział a wręcz próbował mnie wybadać czy ja wiem 2. Zapytany wprost o sprawę zaczął mnie atakować i posądzać o to, że to była prowokacja z mojej strony???? Stwierdził, że o też może rozdać mój numer swoim kolegom i zobaczymy???? 3. Kiedy się zorientował, że może jednak ja niczego nie "zaplanowałam" to pisał teksty w stylu, że ja jestem neurotyczna, że się czepiam po za tym zaczął wywlekać bolesne sprawy z mojego życia i na tej podstawie udowadniał mi ja to ze mną jest nie wszystko ok. Powiem wam, że nie rozumiem, o co chodzi, dla tego opisałam sprawę z grubsza - może wam coś się rozjaśni

... że wypomniał to co zjadłaś...? Mój były przy rozstaniu powiedział, że powinien wymontować i zabrać muszlę klozetową, którą kupiliśmy za wspólne pieniądze (mieszkaliśmy razem dwa lata), a on ją sam zamontował... :-D Do dziś nie mogę wyjść z szoku, że z kimś takim byłam i kochałam...

bosz////tragiczni sa co poniektórzy...tak dokładnie wypomniał mi ,ze jedzenie które jadłam u niego nie jest za darmo i grosze nie kosztuje :) a ja u niego zaznacze bardzo rzadko jadłam....