Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nikodem&

Czy osoba chora na schizofrenię musi leczyć się całe życie czy określony czas???

Polecane posty

Gość nikodem&

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że
całe życie niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsdsdsdsd
chora jest całe zycie a leczy sie głownie przy ataku choroby które mają przewlekły charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikodem&
u nas w rodzinie ją ma siostra i mówi że pani psychiatra jej mówi że jeszcze ze dwa lata.czy ona specjalnie ją oszukuje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikodem&
co to znaczy przewlekły charakter???ta choroba ma jakiś związek z charakterem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfdasza
"choroba ma jakiś związek z charakterem?" rymłam ze śmiechu :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikodem&
ale osoby słabsze psychicznie bardziej podatne na schizofrenię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsdsdsdsd
a co sie tak wypytujesz?- masz śrube czy co??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikodem&
ale dlaczego ta psychiatra ją oszukuje że jeszcze tylko pół roku czy dwa lata??? przecież powinna jej powiedzieć prawdę...czy tak trzeba mówić że jeszcze tylko pół roku?Ona ma zamiar oszukiwać ją przez całe życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silvione
Może siostra przechodzi właśnie psychozę? rodzinie też to mówi, że dwa lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będę oryginalna
to siostra gada bzdury, schizofrenię ma się całe życie i trzeb abrać leki pewnie siostra Cię okłamuje byś myślał że poleczy sie jeszcze dwa lata i bedzie zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikodem&
ona jeździ do psychiatry z mamą i wtedy mówi że jeszcze pół roku albo rok.a do mamy nie wiem co mówi bo ona się tylko tym zajmuje. psychiatra nie rozmawia z rodziną tylko z mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Nic nie rozumiem z tego bełkotu, ale generalnie w przypadku schizy leczy się całe życie. Chyba , że wszystko skończy się na jednym epizodzie - to można potem spróbowac przerwać leczenie... Może mowa była o jakimś konkretnym jednym leki że ma być za jakiś czas wyłaczony. Najlepiej spytać tego psychiatrę - przecież rodzina może a nawet powinna się konsultować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikodem&
leki są zmienione bo na początku były inne bardziej ostrzejsze.Ale mam wrażenie że ta psychiatra specjalnie tak jej mówi, bo ona nie chce tych leków brać, tylko mówi jej(psychiatra) wtedy że jak nie będzie ich brała to się jej pogorszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Psychiatrzy często niestety okłamują pacjentów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikodem&
a jak nie będzie chciała się leczyć to co wtedy z nią będzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Jak nie będzie się leczyć, to stan się gwałtownie pogorszy... Bo problem tkwi w skutkach ubocznych tych leków? Jakiś czas temu wynaleniono lek co daje 99 % skuteczności i prawie nie ma skutków ubocznych. Jest to Solian... No i w przypadku nieleczenia schizy oprócz objawów takich jak omamy, itp, występuje zwykle apatia, depresja i otępienie. I te też niestety postępowałyby... SZkoda że lekarzom się nie chce tego tłumaczyć, może pacjenci chętniej by się leczyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikodem&
ale przecież nie można jej zmusić do leczenia? czy da się jakoś zmniejszyć odpowiedzialność za nią albo częściowo ubezwłasnowolnić??? a i jeszcze jedno czy osoba mająca schizofrenię może prowadzić pojazdy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shizzz
A ja choruje od dziecka a dopiero po 25 latach to zrozumialem , ciezko z pracą ale jakos trzeba sobie radzic kiedy kazdy gada radz sobie sam jesteś dorosly tobie nic nie jest heh życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×