Wiecie na jakiego perfidnego faceta dzisiaj trafiłam? KIEROWCA AUTOBUSU

Miałam dzisiaj rodzinny obiad, więc ubrałam się dość elegancko - założyłam kozaki na obcasie. Szłam do przystanku kiedy zaczął nadjeżdżać autobus. Zaczęłam więc biec, a kierowca zatrzymał się dużo za polem przystanku. Stanął, a ja nadal biegłam, a kiedy weszłam i spojrzałam w jego lusterko, zobaczyłam, jak się uśmiecha. Musiał mieć świetny ubaw :P Dramat :D

tacy są kierowcy autobusów

a gdzie biegłaś do autobusu??? Padało?? za mało danych:)

cieszył się bo pewnie widział jak palisz sadło biegając

Sadła nie posiadam ;)

bo to takie chamy są zwykle :) ale nie takie jak kierowcy samochodów terenowych :P ostatnio w deszczu staliśmy tłumem na przystanku, a jeden taki z terenowego pokazał nam gołą du.pę przez okno :D

chyba najbardziej jest tak jak jadąc ochlapie przechodniów;;; autobus, osobowy itp...jedzie nie patrzy...:O

No, to bezczelne... Jedzie samochodem to "wielki pan"

jak to nie posiadasz?

to tez będziesz wielką panią i nie będziesz musiała biec do autobusu :P

Mam samochód, ale kupiony 2 tygodnie temu i zimowych opon brak :P Mimo to jak jadę nie ochlapuję przechodniów :O Kamecha, no nie posiadam :) Jestem szczupła po prostu

No tak szczyt szczytów.. Tragedia życiowa bezczelnośc

Krab, i po co ten nieudany sarkazm? :)

skoro nie jesteś gruba to musisz być brzydka inaczej nie siedziałabyś na kafe

To ja wam opowiem szczyt chamstwa pewnych kierowców autobusu. Jeszcze byłam mała i biegłam na autobus. Ucieszyłam się bo zobaczyłam, że na mnie czeka. Dobiegłam i już chciałam wsiadać..... Drzwi zatrzasnęły mi się przed nosem, a autobus odjechał w siną dal :O Inna sytuacja. Wysiadałam z koleżanką z autobusu, kiedy drzwi się zaczęły zamykać i przytrzasnęło jej głowę :O :D

"inaczej nie siedziałabyś na kafe" A ty jesteś brzydki? :)

będę starą panną - ta pierwsza historia to stały punkt programu niektórych panów kierowców :D Druga natomiast śmiesznie brzmi, ale domyślam się, że nikomu nie było do śmiechu, a szczególnie koleżance. Mam nadzieję, że nic się jej nie stało ;)

rzecz gustu ja jestem facetem więc nawet nie muszę być ładny

Co do pierwszej historii, to myślałam, że tylko mnie spotkało to nieszczęście :O A co do drugiej historii, to naprawdę ta sytuacja śmiesznie wyglądała... Ale na szczęście nic się nie stało. Jedynie koleżanka była bardzo zbulwersowana i do tej pory nie może tego znieść (zdarzenie miało miejsce około 4 lata temu)