Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ccccccccc

Niespełniona miłość.

Polecane posty

Gość ccccccccc
Pozbyć się bitwy? Jak? Podchodzi do Ciebie bandyta i chce dać Ci w zęby. Jak tego uniknąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccc
Przez całe życie. Albo i jeszcze dłużej? Powiada się, że miłość jest silniejsza, niż śmierć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie do końca chyba rozumiem o co chodzi. Toż pisałeś/aś, że ten ktoś mówi "a kto Ci kazał kochać?". Wynika raczej z tego, że to Ty przegchodzisz do niego/ do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi i chce dać w mordę... Dostaniesz, tak czy owak, zresztą przecież o tym wiesz. Jedyne co możesz zrobić, żeby mniej bolało, to uciec, przyłożyć lód, wziąć kilka proszków i iść spać. Chyba, że wolisz się bandycie kręcić pod nosem i czekać na kolejne kopniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zasadzie są tacy, którzy twierdzą, że pośmierci nie ma już nic. Ale - pewnie, że miłość nie umiera wraz ze śmiercią osoby, którą kochamy. Zostaje w nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccc
O tak. :-) Porcja czterdziestu proszków na sen przynosi prawdziwe ukojenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccc
No tak. To podajmy sobie dłonie. Ja również do końca nie wiem, o co mi chodzi. Dodam uczciwie, że nie wiem nawet o co mi chodzi do początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedz mi dlaczego upierasz się tak przy tym, żeby utwierdzać się w przkonanieu, że jedyna słuszna droga to kochać i cierpieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skutki uboczne tylu tabletek mogą być fatalne. A rzeczywistość wieczna nie taka jakiej się spodziewamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccc
Ja wcale się nie upieram przy niczym. Nikt mnie nie pytał, czy chcę na świat. Zresztą, nikt nikogo o to nie pyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccc
Bólu nie ma powodu, żeby zazdrościć. Innych rzeczy także nie ma powodu. Tyle tylko, że bólu w życiu nie można uniknąć. I nie należy unikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście mówiłam cały czas o sytuacji, kiedy faktycznie jest to miłość niemożliwa. Jeśli istnieje cień szansy, należy zebrać się do kupy i iść na wojnę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O taką miłość chodzi. A raczje jej brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro twierdzisz, że bólu nei należy unikać, to z czym masz problem? Kochasz, nie ma wzajemności, boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccc
Miłość niemożliwa? To urąga pojęciu miłości. Miłość jest możliwa. Zawsze i wszędzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccc
Dopuszczając do siebie miłość, wystawiamy na cel najwrażliwsze miejsce. Inaczej się nie da. Miłość zza podwójnej gardy i przy podejrzliwym spojrzeniu nie jest żadną miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wersji idelnie romantycznej - zawsze i wszędzie. W innych przypadkach już nie tak bardzo. I wydaje mi sie, że potwierdzasz tę tezę. Kochasz ale kochanym/ ą nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccc
Co to jest "miłość romantyczna"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bolesne uczucie bez wzajmności, utrzymywane mimo wszystko, podsycane jednostronnie, niespełnione mentalnie i cieleśnie. Najczęściej do płci przciwnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccc
Rzadziej do płci nieprzeciwnej? Masz na myśli relacje dewiacyjne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A do czego jest Ci potrzebna ta nieszczęśliwa miłość???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najczęściej do płci przeciwnej napisałam. Choć do tej samej płci też może się zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właściwie dlaczego się tak często podchodzi, że miłość nieodwzajemniona musi być bolesna? Przecież kochanie kogoś to przywilej i nie dla każdego, więc ból warto zamienić w radość:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccc
A do czego człowiekowi jest potrzebna "miłość szczęśliwa"? Jest coś takiego, jak "miłość szczęśliwa" i "miłość nieszczęśliwa"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccc
Miłość nie jest przywilejem. Miłość jest obowiązkiem człowieka wobec człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej kochac i cierpiec niz
nie znac tego uczucia. ja tez mam taka swoja niespelniona milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda M M M M M
i ja też taką mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccc
Lepiej? A skąd ta pewność, że lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×