Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość troche mnie to przeraza...

Oswiadczyny przy rodzicach

Polecane posty

Gość troche mnie to przeraza...

A wiec poki co wybralismy razem pierscionek u jubilera (pokazalam co mi sie podoba) i teraz czekam juz na ten dzien:) i mam podejrzenia ze chlopka bedzie chcial sie oswidczyc przy rodzicach w taki tradycyjny sposob... ale troche mnie to przeraza, bo chyba bede czula sie zaklopotana.... Czy ktos mial z was zareczyny przy rodzicach? Ale takie wlasnie nie do konca planowane przez was dwoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiijiiijiik
to szepnij mu kilka slow ze wolabys zeby na osobnosci Ci sie osiwadczyl i potem pojdziecie do rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam. przy rodzicach moich i jego, z totalnego zaskoczenia. czym tu się czuć zakłopotanym? przecież rodzice wiedzą że jesteście razem, ze się kochacie i pewnie jest dla nich oczywiste że się zaręczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja będę mieć proszenie o rękę i dostanę wtedy oficjalnie pierścionek;-) a rodzice się poznają. ślub już dawno załatwiony;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blabliczkaa
miarka..proszenie o ręke??????????????????? boze z jakiej wsi jestes :D:D:D:D jaka zenada to szok!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my tez na osobności, na wakacjach i jak wrócilismy to poszliśmy na obiad do naszych rodziców z kwiatami i winkiem.Rodzice wiedzieli wcześniej bo dzwonilismy do nich sie pochwalić:)bylli baaardzo zadowoleni, moja mama zaskoczona, jego ucieszeni ze sie zgodziłam hehehe bo wiedzieli co mnie tam czeka hehe:D Oficjalnych zareczyn nie mieliśmy i nie planujemy, nie lubimy takich 'akcji';) Jeżeli ktoś tak chce i planuje to nie widze powodu, żeby mówić,że to żenada!!indywidualna sparawa każdego człowieka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mieliśmy tylko oświadczyny bez zaręczyn przy rodzicach. Narzeczony naciskał i zależało mu na tym, ale nie zgodziłam się i.... nie żałuję:-D Jakoś nie mogę go sobie wyobrazić klękającego przy moich rodzicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oficjalne proszenie o rękę to piękna polska tradycja i nie czuję ,żeby to była żenada w żaden sposób:-) Btw z pomarańczami nie dyskutuję, jak coś to pisz z nika:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Miarka - oficjalne proszenie o rękę to piękna polska tradycja i nie czuję ,żeby to była żenada w żaden sposób" ale wiesz, to nie hamerykański zwyczaj z filmów, wiec teraz sie okazuje że to wieśniackie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche mnie to przeraza
Wiecie poki co to sa moje podejrzenia:) jak cos to dam wam znac w przyszlym tygodniu:) nasi rodzice sie juz znaja i przyjezdzaja nas odwiedzic wiec moi rodzice nic nie podejrzewaja wiec to nie sa takie typowe ''ustawione'' zareczyny. zobaczymy czy chlopak sie odwazy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Z. zrobił mi ogromną niespodziankę i oświadczył mi się na eleganckiej kolacji w restauracji. Kilka dni później przyjechał ze swoimi rodzicami do moich i oficjalnie poprosił rodziców o moja rękę. Wydaje mi się, że wszystko odbyło się w odpowiedni sposób!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak u Ganesh. Najpierw prywatnie oświadczyny we dwoje, później na uroczystym obiedzie z rodzicami (ale tylko moimi) zaręczyny. Tzn M podziękował moim rodzicom i powiedział, że teraz będziemy tworzyć własna rodzinę (walnął piękną mowę). Nie "pytał" o moją "rękę" :P Mój ojciec się poryczał - pierwszy i ostatni raz widziałam go poryczanego, dla samego tego faktu warto było :P Jak dla mnie bardzo fajne rozwiązanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzynnka
Ja sie strasznie cieszę, że mój maż nie wpadł na taki kretyński pomysł, żeby robic jakies cyrki przy rodzicach. Rodzice zostali poinformowani, ale moim zdaniem taki moment ma byc intymny i we dwoje , a nie z publiką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice naciskali
na to, by oświadczyny odbyły się oficjalnie, z bukietem róż & padaniem do nóżek matki plus koniaczkiem dla ojczyma... któremu NIC nie zawdzięczam i któremu nie ufam. Popukałam się w głowę i oznajmiłam, że ani nam się śni odstawiac cyrku. Zresztą narzeczony (oświadczył mi się już wczesniej, bez świadków) zdecydowanie odmówił współpracy w tym chocholim tańcu, za pełnym moim poparciem. Nie chciałam nawet pierścionka zaręczynowego, więc zamiast niego dostałam piękny wisiorek. Od dawna byliśmy samodzielni, raczej dorośli (po 30-tce), a tu będzie się odbywało padanie na kolana i "proszenie o rączkę"?! śmiech na sali. Rodzice strzelili focha, jeszcze większego gdy dowiedzieli się że nie będzie: błogosławin, witania chlebem i solą, podziękowań dla protoplastusiów, tańca w kółeczku do piosenki o rodzicach i... wesela :-p I co? był piękny ślub, jest szczęśliwe małżeństwo, za to nie było szopek :) co za ulga!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak złe trzeba mieć stosunki z rodzicami ,żeby nie chcieć dzielić z nimi takiej ważnej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy stosunki z rodzicami bardzo dobre, a nie chcieliśmy. Również uważam że to cyrk. Nie potrzebuję świadków w chwili, która dotyczy tylko nas obojga. Po co? Nie pojmuję tego. No ale jak we wszystkim, jak kto chce, tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym cyrkiem nazwała klękanie w restauracji albo nie wiem na środku placu w swoim mieście. Ale dzielenie się swoją radością z rodzicami to już na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ann///
Mi moj narzeczony oswiadczył sie jak bylismy na wakacjach nad morzem i wtedy dostałam pierscionek. Jak wrócilismy to zorganizowalismy zapoznawczy obiad dla rodziców i tyle. Niewyobrazam sobie zeby on mnie prosił o reke przy rodzicach :O strasznie bym sie czuła zakłopotana i on tez. Nie lubie takich szopek. Oswiadczyny to intymna chwila dwoch osób. Strasznie bym sie czuła jak ktos gapiłby sie sie wtedy na nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ my się podzieliliśmy z rodzicami swoją radością, ale już na spokojnie i po fakcie. A klękania w restauracji czy gdzie indziej przy tłumie gapiów także nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i u mnie. Wpierw sami zdecydowaliśmy o ślubie;-) A teraz przy rodzicach-dla mnie to naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też mamy dobre stosunki z rodzicami ale nie chcieliśmy w takiej formie tego''oświadczać'', był obiad, kawa, winko, kwiaty dla mojej mamy ale nie było tak oficjalnie.Rozmawialiśmy o planach, o tym jak wyobrażamy sobie nasze wesele... Znamy swoich rodziców i wiemy, że źle czuli by sie w takiej jak by nie było 'sztucznej' sytuacji(o nas juz nie wspomnę) Ale powtarzam...kazdy robie wg.tego jak mu się marzy, jak chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla was "sztucznej" dla kogoś innego "naturalnej" nie można zakładać ,że każdy ma tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh rzucenie na kolana było ale jak byliśmy we dwoje , sami na wakacjach, jakby mi pierdyknął na kolana w centrum miasta lub w knajpie to bym mu łeb ukręciła hihihi;) Zarty zartami...każdy sposób zaręczyn jest wyjątkowy i niepowtarzalny dla kazdej osoby i nie widzę powodu nazywania czegokolwiek obciachem, żenadą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc nie zakładajmy tez, że nie robienie zaręczyn 'z rodziną' to coś okropnego i że kazdy się wstydzi, czy ma opory...po prostu ktoś chce inaczej, po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znalazła się pierwsza obruszona tym, że ktoś śmie mieć inne zdanie, a nie iść za jedynie słusznym głosem tłumu :P Masz jakiś problem w tym, że ktoś uważa i robi inaczej niż Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×