Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ja przegralam

Mam 32 lata, dziewica, 1500 pensji, mieszkam z rodzicami

Polecane posty

dziffka, dziwne, ale naprawdę chorzy jakoś nie rozpoznają tak łatwo tej choroby u siebie. Są w takim stanie, ze ledwo kumają co się dookoła dzieje. Miałam do czynienia z facetem 25-letnim, Ty masz przynajmniej siłę, zeby na kafe pisać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
" Walcz, póki nie zdechniesz. Jeśli nie stać Cię na to, zaakceptuj swój nędzny los i [przestań jęczeć " robię co mogę. a że czasami nic nie mogę, to nic nie robię. w każdym 'jęczenie' innym raczej mnie nie dotyczy, bo jak jest naprawdę źle to zamykam się sama ze sobą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
" dziwne, ale naprawdę chorzy jakoś nie rozpoznają tak łatwo tej choroby u siebie " no to jeszcze wiele rzeczy w życiu cię zdziwi, ja nie tylko na kafe piszę, ale nawet funkcjonuję sobie w społeczeństwie. ty mówisz o przypadku ciężkiej depresji. a depresja umiarkowana jest o tyle bardziej chooyowa, że możesz sobie z nią żyć latami i uważać się za osobę totalnie beznadziejną pomimo swoich osiągnięć. a po prostu masz depresję. już nie mówiąc o 10 razy zmniejszonej wydajności pracy umysłowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziffka, czy takie zamykanie się ma sens. Tylko się bardziej alienujesz od ludzi i od świata. Nawet nie musisz nikomu nic mówić, wystarczy żebyś nie była sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziffka => ależ jęczysz tedy dalej, a że nie innym a sama sobie? Co za różnica. Możesz zamykać się w sobie i się trząść, ale co tego? Małolata23 => Ex, nie ex co to ma do tematu? Jeśli nie byłyby to puste aranżacje, to już dawno powstałaby tybetańska, czy tam japońska korporacja mająca 90%towy udział na rynku :P "Czy opłatek w kopii monstrancji sprzedawany w sklepie internetowym jest hostią? " - tu mam mieszane uczucia. => ok. Pogadaj tedy z prawosławnym popem i spytaj czy samoróbka ichniego krzyżma i pomazanie się nim wprowadzi Cię co wspólnoty kościoła ortodoksyjnego. "dziffka, dziwne, ale naprawdę chorzy jakoś nie rozpoznają tak łatwo tej choroby u siebie. Są w takim stanie, ze ledwo kumają co się dookoła dzieje. Miałam do czynienia z facetem 25-letnim, Ty masz przynajmniej siłę, zeby na kafe pisać " Chorzy doskonale sobie zdają sprawę z chujowiazny swego stanu, tyle, że najczęściej źle określają chorobę, a tym bardziej przyczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz,wg mnie to Ty masz niską samoocenę poprostu, dlatego uważasz sie za beznadziejną. Lepiej zastanów sie z czego to sie wzięło. Czasem dzieci są chwalone czy nagradzane przez rodziców tylko za coś..za dobrą ocenę itd, a potem dorastają takie emocjonalnie potłuczone i szukają całe życie miłości, ale ta miłośc też jest tylko warunkowa. Kiedy np. trafi się zimny drań i chłopak do rany przyłóż, zawsze wybór pada na tego pierwszego, bo trzeba zabiegać o niego. Jak jest z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OSobiście nawet nie uważam depresji za jednostkę chorobową (wiem, że zaraz ktoś będzie chciał mnie zjeść). Ot, utknięcie w zawieszeniu i tyle. Nie wiesz co robić? Rób cokolwiek. Reszta sam przyjdzie. Pisała kiedyś tutaj dziewczyna pod nickiem brzydula. Wg. niej seksapilu miała tyle co pralka automatyczna, a tańczyła tańce latynoskie, żyła, funkcjonowała, na ile mogła. Strasznie podobały się mi jej wpisy. Łatwo się zamknąć w szufladce popartej bredzeniem iluś tam naukowców. Łatwo płakać, narzekać i zdechnąć z poczuciem klęski, ale nie o to tu chyba, kurwa, chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Małolata - te wszystkie przedstawiane przez ciebie teorie to ja mam w jednym palcu :o idę, bo mnie szlag trafia jak czytam poradnictwo psychologiczne by kafeteria 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaliban, pisząc " ex" wyrabiam sobie nawyk :P Nie chce mi sie tłumaczyć zainteresowania aranżacją wg filozofii zen..urządzenie 100m2 w wawie kosztuje 10 tys -sam projekt (ups - znów wywnioskujesz nastawienie na zysk ;) ) nie będę rozmawiała z żadnym popem itd, mam swoje poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziffka => Pogadaj z dyplomowanym specjalistą, wtedy dopiero poczujesz się lepiej ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i próbuj tu komuś pomóc :O mówiłam Kaliban, że jak ktoś zaczyna się wynurzać najlepiej ucinać - deorecha czy nie deprecha :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
" Pogadaj z dyplomowanym specjalistą, wtedy dopiero poczujesz się lepiej " czuję się lepiej w ogóle nie roztrząsając takich gównianych spraw. bo o tym w ogóle nie warto gadać. a już jak słyszę te wyświechtane porady to się czuję jak laski zadające pytania typu 'czy on mnie zdradza' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małolata23 => No cóz, świętość automatycznie odnosi się do pewnej zbiorowości. Jeśli nie uznajesz tej zbiorowości reguł, tedy faktycznie możesz nazwać shit ze sklepu netowego świętością, lub nie. Niezależnie czy to kopia hostii, autentyczny szczebel z drabiny co się śniła Jakubowi, czy limitowana seria barbie. (ups - znów wywnioskujesz nastawienie na zysk => a nie jest? Swoje wewnętrzne sanktuarium człowiek buduje sam. A jeśli Twój ex sprzedawał to japiszonom, to co z tego? Zarabiał na życie, znalazł swoją niszę, chwała mu za to. "mówiłam Kaliban, że jak ktoś zaczyna się wynurzać najlepiej ucinać - deorecha czy nie deprecha" Bo jak JA pisałem, ktoś chce się po prostu wygadać, lub wypisać, i zdobyć trochę współczucia. Zmieniać się nie chce, bo to ciężkie takie, a i wygodne wytłumaczenie mizerii życia własnego zaniknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
" i próbuj tu komuś pomóc " jakoś dziwnym trafem od lat pomagam ludziom bardziej niż oni mi. nawet wtedy, kiedy mam kryzys :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziffka => Więc nie myśl o tym. Przestań rozważać i analizować swoje uczucia. Czujesz sie chujowo? Wypij mocno osłodzona herbatę, a po 15 min zjedz coś. I Rób cokolwiek. Mnie tam to pomogło idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziffka => "jakoś dziwnym trafem od lat pomagam ludziom bardziej niż oni mi. nawet wtedy, kiedy mam kryzys" Bo łatwiej pomóc komuś niż sobie, nieprawdaż? To się nazywa: aktywność zastępcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
" Zmieniać się nie chce, bo to ciężkie takie, a i wygodne wytłumaczenie mizerii życia własnego zaniknie... " wkładanie mnie do wora ze wszystkimi kafeteryjnymi maruderami jest trochę nie w porządku. zresztą o swoich słabościach pisać nie lubię, chyba pierwszy raz mi się zdarzyło i topik powinien iść do kasacji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
" Wypij mocno osłodzona herbatę " a fuuuuj. po czymś takim to dopiero można mieć depresję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziffka => Ej, możesz być fajna, miła, inteligentna, udawać silną kochać chomiki, etc. Ale nie popełniaj tego błedu: nigdy nie wnioskuj, że jesteś wyjatkowa, czy lepsza. Nawet od reszty barachła na kafe :classic_cool:. Zdziwiłabyś się jak wiele z piszących tu osob ma podobne Ci odczucia. Zakładając oczywiście, że zanłyby język polski na tyle, żeby to opisać, i miałyby na tyle kultury, żeby przepisywać o tym tak długo, jak Tobie się udało. Twierdząc, że jesteś jedyną taką na świecie anomalią krzywdzisz też siebie w następujący sposób: odcinasz się od doświadczeń innych ludzi, oraz od ewentualnych zysków/rozwiązań jakie by z nich płynęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a fuuuuj. po czymś takim to dopiero można mieć depresję => nie lubisz słodyczy? Ja co prawda w takich wypadkach żuję pszczoły, ale starałem się być nieco bardziej empatyczny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
" nigdy nie wnioskuj, że jesteś wyjatkowa, czy lepsza. Nawet od reszty barachła na kafe " nie rozumiesz :o na kafe jest wiele 'grup ludzkich' i ja się najlepiej czuję wśród swoich, tj. genetycznych przegrańców. i nie czuję się tam gorsza ani lepsza. natomiast czuję się lepsza od lasek zakładających durne topiki typu: 'nie odezwał się po spotkaniu, dlaczego?', 'czy już mu się nie podobam?', 'znalazłam sms-a do innej - co o tym myśleć' etc. i tego mi nie odbierzesz :P jednak dość młody jesteś i myślisz stereotypami, to po tej psychologii pewnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Kaliban, reguły regułami a życie swoje. Obrazek poświęcony jest jak najbardziej świętością, czy to znaczy, że taki nie poświęcony jest nic nie wart i można go automatycznie nie szanować? "Bo jak JA pisałem, ktoś chce się po prostu wygadać, lub wypisać, i zdobyć trochę współczucia. Zmieniać się nie chce, bo to ciężkie takie, a i wygodne wytłumaczenie mizerii życia własnego zaniknie..." - czy to oznacza Twoje :" a nie mówiłem " ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziffka mnie też śmieszą takie sms, ale to chyba do czasu. Postaw sie w sytuacji zakochanej dziewczyny, być moze nastolatki, która takiego sms zobaczyła i co czujesz?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jakie nastolatki, tu piszą baby ok 30stki, które mają problemy jak nastoletnie dzieci właśnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziffka=> natomiast czuję się lepsza od lasek zakładających durne topiki typu: 'nie odezwał się po spotkaniu, dlaczego?', 'czy już mu się nie podobam?', 'znalazłam sms-a do innej - co o tym myśleć' etc. i tego mi nie odbierzesz => i to jest duch. jednak dość młody jesteś i myślisz stereotypami, to po tej psychologii pewnie => Wow, dzięki. Ja tam się dosyć staro czuję. Zwłaszcza wśród ludzi z "takimi" problemami Małolata23 => "Obrazek poświęcony jest jak najbardziej świętością, czy to znaczy, że taki nie poświęcony jest nic nie wart i można go automatycznie nie szanować?" Cóz, śmiejemy się z mleczkowych rysunków na temat Boga, czyz nie? A więc teoretycznie oznacza to brak szacunku. Spójrz na arabów, vide: karykatury Mahometa. "czy to oznacza Twoje :" a nie mówiłem "" Tym skutkuje. pisałem na temat związku mojego kumpla ze starszą od niego babą.Swoją opinię wyraziłem na samym początku. Ten zaś zachwalał, później się zwierzał, na koniec narzekał. Aż w końcu zerwał. I wtedy mu powiedziałem: "A nie mówiłem?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochałaś kiedyś kogoś tak bardzo, że otworzyłaś się przed nim i zaufałaś by potem okazało się że to nie to - znasz ten ból, że tak łatwo osądzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziffka => Skarbie Ty mój, czy możesz powiedzieć szczerze i z ręką na sercu, że wyszłaś poza ten etap? Oczywiście nie zakładasz topików w stylu: "Co oznacza jego idiotyczne zachowanie?", ale wiesz o co mi chodzi, nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
" Wow, dzięki. Ja tam się dosyć staro czuję. Zwłaszcza wśród ludzi z "takimi" problemami " dotąd myślałam, że jesteś starszy. ale że dziś chciałeś mnie upchnąć w szufladę, to muszę się mścić i wygarniać młody wiek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT F
Wąchacie kupe gdy nikt nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
" Skarbie Ty mój, czy możesz powiedzieć szczerze i z ręką na sercu, że wyszłaś poza ten etap? " ale który etap konkretnie? nie skarbuj mi tu, bo jedzie ironią na kilometr :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×