temat prosty a z igły widły

Często nie mogę znieść jak WY się nakręcacie, przekonujecie w agresywnym tonie, chcecie coś innych udowodnić, ubliżacie sobie. A tematy są często tak delikatne i przyjemne lecz po jakimś czasie nie da się czytać, wytrzymać, stają się niesmaczne. Jestem kobietą i czasem wstydzę się że niektóre z Was też skąd to się bierze?

jak nie mozesz czytać to nie czytaj!! Ja tak robie i pomaga!! masz rację nie które to jak by mogły to by zabiły przez internet - ale to się nazywa leczeniem kompleksów :)

to fakt,czasami duskusja zaczyna sie w bardzo fajnym tonie ale z czasem przybiera w inna strone,wtedy to zmieniam temat,nie pisze dalej jesli wyczuwam ,ze osoba po przeciwnej stronie zapedza sie za daleko,po prostu ignoruje i tyle ,bo szkoda nerwow;)

najgorsze że takie "baby" są wszędzie dookoła, nie tylko tutaj wtedy jeszcze bardziej mi żal jak bardzo są konfliktowe, przekonane o własnej racji, nie umiejące trzymać emocji na wodzy, agresywne myślicie że może w realu sa delikatniejsze a tutaj daja upust? czy takie są zawsze i wszędzie? to już w ogóle zakrawałoby za schizowanie