Zaakceptować faceta dziecko

falsa a miej sobie to gdzie chcesz, bo wiesz ile mnie to..? :)

>Dlaczego 3 latek ma decydować o mojej ewentualnej ciąży? A dlaczego zwalasz tu winę na to dziecko? Aż tak jesteś do niego uprzedzona? W którym to niby momencie ON decydowal o twojej przyszłości? Bo mnie się wydaje, że to jego ojciec podjął taka decyzję, a nie on. >ani ja ani moje dzieci ani moi rodzice nie mamy żadnego obowiązku spędzać z obcym dzieckiem czasu To dziecko nie jest obce dla twoich dzieci, to raz. A dwa - ciekawe, czy wyznawalabyś taką samą zasadę, gdybyś sama miala dziecko z pierwszego związku i czy nie byłoby ci przykro, gdyby ono nie moglo stac się częścią rodziny twojej i męża, bo on by stwierdzil, że przeciez nie ma obowiązku spędzać czasu z obcym dzieckiem. Mialam jeszcze napisac coś do tej dziwnej istoty, co ma chyba samo gówno w głowie, dlatego ludzi/dzieci wyzywa od gówien, ale nie jednak sobie daruję. Nawet na kafeterii nie schodzę pniżej pewnego poziomu jesli chodzi o wybór rozmówców[cześć ]

ah nie zrozum mnie zle, jakbys mi powiedzial to co napisales na forum w twarz to bys dostal w morde, bo nie pozwolilabym tobie obrazac mojego syna, a tak na forum to moze tylko sie usmiechne jak mi sie bedzie chcialo :)

890GROM wiesz co rodziców mojego faceta też nie uwielbiam ale jakoś ich wpuszczam do MOJEGO mieszkania bo to jego rodzice i ma prawo się z nimi widywać i dziwne wydaje mi się, żeby musieli się kontaktować do końca życia w ich mieszkaniu albo na mieście bylebym ja ich nie widziała, oni też bardzo wpływają na nasze życie ale jakoś ich toleruję bo wiążąc się z nim wiedziałam, że ich ma i ma do tego prawo. autorka wiążąc się z tym facetem też wiedziała, że on ma dziecko i na co liczyła? dla mnie to dziecinne zachowanie, nieodpowiedzialne.

A Grom oprocz niewyparzonego jezyka ma tez duzo racji. Dzieciaki dorastaja i z domu wybywaja a potem zostaje tylko on i ona i lepiej zeby mieli siebie.

A co to dziecko przeszkadza? W czym jest winne, tyle, że istnieje? No prosze was, jakbyście się czuli gdyby wasi rodzice się rozeszli bez waszej winy a potem mielibyście problemy z kontaktem z własnym ojcem bo was nowa kobieta taty nie akceptuje, to co mają się w aucie spotykać? Mój kolega tak robił, dokładnie, spotykał się z synem w samochodzie, nie powiem jak to się skończyło.

oczywiscie zgadzam sie z twierdzeniem ze dobrze jakby mieli siebie - ale partnerka musi zaakceptowac dziecko w domu no i swoim zyciu. niektorzy nie potrafia, ale wtedy niech sie nie pakuja w takie zwiazki.

a grom cos tam zaslyszal i moze ma troche racji (ogolnie wiem o co mu biega) ale niewystarczajaco duzo inteligencji zeby wyrazic swoje mysli. tylko tez patrzy na relacje ojciec-syn troche z "patologicznej" strony - no bo w wiekoszsci relacje miedzy rodzicami a dziecmi sa dobre, a to dzieci na starosc pomagaja rodzicom, zreszta przeciez jeden z partnerow umiera wczesniej od drugiego i co wtedy sie dzieje? dzieci przygarniaja samotnego rodzica do siebie. ja mam dokladnie taki plan na przyszlosc, a jak nie to moja siostra. moi znajomi tez. widocznie moje srodowisko, w ktorym sie obracam nie boryka sie z problemem odrzuconego rodzica. puenta - jak sobie wychowasz tak masz.

jaki problem? utop tego dziaciaka, nie bedzie ci zawadzał. Co za debilka z tej utorki.

falsa popieram

WYJATKOWO sie zgadzam z twoja wypowiedzia falsa. apropo dostania w morde, to oki, ale wtedy musialabys sie czesto i gesto tlumaczyc w sadzie z naruszenia dóbr cielesnych co jest karalne w tym kraju :)

grom --> ty chyba naprawde starasz sie mnie dzisiaj rozsmieszyc :)

go urodzenia?jezeli tak,to malo masz latek...oj, malo...a rozumku i kultury jeszcze mniej...

Twojej ewentualnej ciazy tylko kandydat na sprawce tej ewentualnej ciazy... Skoro nie akceptujesz jego dziecka i tak bardzo Ci ten maluch przeszkadza to nic dziwnego ze Twoj facet ma watpliwosci co do Ciebie... a wiesz dlaczego? bo skoro nie akceptujesz jego dziecka ( tolerujesz bo pozwalasz mu laskawie spedzac weekendy poza Twoim mieszkaniem -tylko nie zauwazylas ze to mieszkanie odkad on sie wprowadzil do Ciebie tez jest jego...i nie chodzi tu o akt wlasnosci ) to tym bardziej go nie zaakceptujesz jak bedziecie miec wasze dzieci bo dziecko to jest duzo obowiazkow i nie sadze zeby Ci bylo na reke zeby on spedzal weekendy poza domem ze swoim synem w momencie kiedy wasze dziecko bedzie malutkie i bedziesz uwiazana (zadna normalna kobieta nie chce byc z tym sama) a wakacje wtedy to jak? ojciec z synem sami a Ty caly tydzien sama z waszym dzieckiem? Moze jego syn nie jest Twoim dzieckiem ale bedzie bratem Twojego dziecka... Uwazam ze powinniscie sie rozstac a Ty powinnas znalezc kogos kto nie ma dziecka bo problem jest ewdentnie w Tobie a Twoje zachowanie nie jest normalne... Ja nie wiem ale co Ci przeszkadza 3 latek w domu? czujesz sie przy nim spięta...przeciez to tylko dziecko a skoro nie potrafisz z nim spedzic czasu : pobawic sie, zajac go czyms to swojemu partnerowi pokazujesz ze materialem na matke to Ty nie jestes.

DO89grom to 89 to jest rok twe a ze tak spytam co cie to tak interesuje? nie interesuj sie az tak moja osoba :O i nie pytaj bo najzwyczajniej w swiecie nie udzile ci takich informacji chociaz bys i uszami zaczela klaskac :D

To nie 3 latek decyduje o...ladnie napisane!

falsa przeczytaj kilka razy akt urodzenia swojego benkarta :D zapewniam ze wystarczy by poprawic ci humor odwazna panienko

ales ty glupi czlowieku...niczego mi nie musisz mowic.wcale mi na tym nie zalezy baranku...

a swoja droga falsa skoro prawo cie tak smieszy to moze nalezalo by moze jakas skarge wniesc na tych co je tworzyli? zapewniam nie byly to czlowieczki twojego pokroju i do pietek im nie dosrasatasz wiec zaakceptuj prawo takim jakim jest :D

grom --> rzeczywiscie rocznik 89.. tu nie ma co wnikac. a i dla ciebie nie panienko a pani, gowniarzu. moze mi ktos wyjasni o co mu chodzi z tym aktem urodzenia?? nie wiem z czego mam sie smiac a od niego sie tego nie dowiem. nie smieje sie z polskiego prawa tylko z ciebie co za glupoty wypisujesz, cos o podaniu mnie do sadu o naruszenie twoich dobr cielesnych? ja cie nigdy nie spotkam wiec o swoja gebe sie nie martw.

falsa ale napisals ze jakby to bylo w realu wiec i ja ci odpisalem co by sie dalej stalo ale z toba. a o akcie urodzenia nie wiesz o co chodzi? w kilku postach ci juz pisalem , ze o imie twojego bekarta chodzi Oliver ktore to tak z duma poprawilas :D jeszcze czegos nie rtozumiesz ? moze ci jeszcze w czyms pomozemy, wytlumaczymy :D

no to ja sie ciebie pytam szczylu - co ci do tego imienia?

ze jest dla pustych matek, ktore w ten sposob chca dowartosciowac swoje niezbyt udane pociechy :D dotarlo dziewucho? :D

Skoro facet stawia ci warunki, to sobie go odpusc. Trudno zebys teraz jako dorosla kobieta udawala wielka milosc do dziecka, nadskakiwala mu, aby jasnie pan zgodzil sie na wasze wspolne dziecko. Poszukaj sobie lepiej faceta bez bagazu w postaci dzieci...

grom --> nie wiem skad masz takie pojecie.. moze dlatego ze imie niepolskie? ja nie jestem z polski. nie musze sie dowartosciowywac nadajac obcobrzmiace imiona. syn jest pol-polakiem, ma 2 imienia. drugie jest polskie. oczywiscie gowno wiesz a sie odzywasz - psycholog amator sie znalazl.

nie z polski? z uk? heheh i puscilas sie z angolem? fujjj

grom --> to z kim sie "puszczam" to nie twoja sprawa wiec "a ze tak spytam co cie to tak interesuje? nie interesuj sie az tak moja osoba i nie pytaj bo najzwyczajniej w swiecie nie udzile ci takich informacji chociaz bys i uszami zaczal klaskac " :d

haha naprawde musialas sie podszywac by ten wiek ode mnie wyciagnac? zalosne naprawde,

a pozatym twoj benkart troche lichy jakis sie urodzil :O male to takie i krotkie

GODNOSCI . I NIE MAM SZACUNKU DLA TAKIEJ OSOBY NIESTETY. A TYM BARDZIEJ NIE MASZ GO DLA SWOJEGO DZIECKA.