wstałem rano skoro świt i złapałem się za deskę do odnieżania

na dachu auta leżało ok. 20 cm. gruzu , przed autem podobnie, więc przed godz. 6 rano złapałem się za deskę i odwaliłem ten biały gruz sprzed mojego auta i z auta , na wszelki wypadek od razu dwa stanowiska odgruzowałem , obok mojego auta było pusto ale co tam, niech będzie odgruzowane i pojechałem do pracy na dyzur na godz. 7.30 , na parkingu przed pracą znowu deskowanie było aby zaparkować ale po powrocie z pracy do domu to na parkingu zupełna porażka , to już nawet nie chodzi o to, że jakieś BYDLE wjechało na moje miejsce parkingowe i zajęło miejsce ale BYDLE wjechało w poprzek zajmując dwa miejsca parkingowe ponieważ widocznie inaczej nie potrafi i co zrobić z takim BYDLAKIEM , porysować auto gwoździem ?