Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosia 234

skąd ci ludzie biora kase

Polecane posty

Gość bozzzzzz durni jestescie
szczerze mowiac, mnie tez interesuje skad ci znajomi autorki biora kase :P i nie, nie zazdroszcze im, bo sama nie narzekam na ubostwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa tez tacy ktorzy zyja na
kredyt. Mialam takich znajomych, piekne ciuchy, czeste imprezki - potem sie okazało,ze oni pozyczali,brali kredyty, firma zadlużona, nie splacali, jak przychodzil komornik - nie otwierali, listów z sadu nie odbierali, potem sie przeprowadzili . Sama jestem poszkodowana, bo mi wisza kupę kasy, wydaam mnostwo na adwokata i nic nie wyciagnęlam sa mistrzami swiata w ukrywaniu sie przed dluznikami. Poki nie wiedzialam, myslalam ze fajnie, towarzyscy ludzie. Tak też bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia 234
oni nie mają jakichś wiekszych kredytów, no moze jakieś pojedyncze sprzęty kupione na raty, nie mają tez nie wiem jakiego bogactwa zeby zaraz im zazdrościć, po prostu wydają wszystko co mają w danym miesiacu nic nie zbierają, dzieci mają jesZcze małe więc nie musza w nie inwestowac, nie wiem jak to racjonalnie wytłumaczyc Niedawno czytałam taki topik że laska sie boi zdecydowac na dziecko bo i bez dziecka im nie starcza kasy, a mieli dochody podobne do tej mojej kolezanki i jej męza a oni mają dwójke i nie widac jakiegoś niedostatku tez ciągle gdzieś jeżdżą, na wakacje zawsze sobie coś zorganizują, na weekendy zawsze do znajomych na popijawe i te dzieci tak ze sobą ciagają , do mnie miedzy innymi tez tak sie wpraszaja ku mojemu niezadowoleniu tyle ze wiecej latem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nopokoloi
wiesz,co?ja sobie myślę,że nie koniecznie ta twoja kumpela ma taki dobrobyt,nie pomyślałaś,że ona zwyczajnie sciemnia?dziś każdemu ciężko się żyje,jest coraz trudniej...może przechwalała się żeby poczuć się lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nopokoloi
ja Ci powiem dla przykładu,że mojej siostrze zostaje 1500 zł na żarcie dla siebie i dziecka i ona narzeka że za co ma niby buty kupić a my mamy 1800 na wszystko łącznie z opłatami na 4 osoby.Od czasu do czasu mąż coś dorobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia 234
nopokoloi----- po cześci na pewno, wzięłam to pod uwage, bo z doświadczenia wiem ze dużo osób ma skłonnośc do ubarwiania rzeczywistości, ale z drugiej strony jak coś kupi to to widać, czasem bywam u niej w domu, a swoje konto na allegro niedawno sama mi pokazywała ze słowami"patrz jaki zakiecik sobie kupiłam...a tu zobacz, ładną sukienke na imprezke?...albo tu ...jakiś prezent dla znajomych na parapetówkę, za chwilę cos do kuchni...i tak w miesiącu to jak policzyłam tak pobieznie w pamieci to z 6-7 stówek wydaje a to jakby nie było pół pensji a rzeczy nie pierwszej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nopokoloi
może żyje ponad stan i niedługo się przebudzi i wtedy będzie płakać i prosić żebyś pożyczyła jej stówę do wypłaty.Mam taką osobę w rodzinie-szalała,szalała,brała chwilówki na zakupy ,łakoma była,wszystko chciała mieć.W końcu windykacja z kilku banków,dalej olewała problem i kupowała,kupowała...teraz ma 3 komorników w kolejce i musi pracować na czarno..za mieszkanie dalej nie płaci,bo nikt jej nie może wyrzucić,mieszkanie jest na ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nopokoloi
a mam jeszcze taką kumpelę,która potrafi w 2 tygodnie wydać dwie wypłaty a potem mężowi robi do pracy kanapki z ...ketchupem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nopokoloi
wiesz,jak ktoś jest uzależniony od zakupów,to nie mówi całej prawdy-z pozoru wydaje się,że ma kasę,a w rzeczywistości popada w długi,albo wydaje na ciuchy a potem nie dojada,albo stołuje się u mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia 234
no ona do jedzenia to nigdy zbyt duzej wagi nie przykładała: sama ciagle na diecie (nic nie je a okragła jak piłka), mąż - niejadek dla odmiany chudy jak patyczek, dziecko jedno zje w przedszkolu, drugie u babci , ewentualnie wieczorem coś zjedzą w domu to wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia 234
poziomka no to co? Od wczoraj to jeszcze mały pikuś:-P A spac mogę wyśmienicie, zapewniam Cię oj.... zwłaszcza rano jak wstawać trzeba:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj gosia Ty to jednak głupia jesteś.. ważne, że równych sobie na forum znalazłaś ;) miłego życia życiem innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia 234
maxine-----i vice versa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raffiiii
No i o co tyle krzyku? Nauczyciele mają trzynastki jakieś tam dodatki Jak wzięła np taka trzynastkę to zamówiła sobię ta szafę akurat za nia, niektórzy tak maja"jak jest to wielki szelest a jak nima to d**a i tak wytrzyma" Ja znam rodzinę wielodzietną, śmiało można powiedziec że patologiczną, alkoholizm, wyzwiska, awantury, dorastajace dzieci sie puszczaja, matka płaci alimenty.....a oni...jak dostana z socjalu jakies powiedzmy 300 zł na miesiac to są tak happy ze wszyscy sobie kebaby zamawiają na dojazd do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggergfttrhy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×