jak spędziłyście Dzień Kobiet?

Hej! Trochę czasu już minęło, ale może jeszcze wrócimy myślami do tego dnia?:) Jak spędziłyście Dzień Kobiet? Spotkała Was jakaś przyjemna niespodzianka? Ja od paru dni chodzę z bananem na twarzy, bo ni stąd ni zowąd pojawił się u mnie pod drzwiami facet, z którym korespondowałam na portalu matrymonialnym. Umawialiśmy się na weekend, a ten zrobił mi niespodziankę i odwiedził mnie z pięknym bukietem tulipanów:) Liczyłam tylko na jakieś życzenia, ewentualnie kwiaty przysłane przez kuriera, a tu taka niespodzianka (mieszka on w miejscowości oddalonej o 80 km od mojego miejsca zamieszkania). Lubię takie niespodzianki:) W weekend znów się spotkaliśmy i okazuje się, że jest on naprawdę miły i spontaniczny. A Wy ucieszyłybyście się z takiej niespodzianki, czy raczej zdenerwowały, że bez zapowiedzi wpada (aha, muszę jeszcze podkreślić, że to było nasze 1. spotkanie! Na pierwsze spotkanie umówiliśmy się na weekend.).

U MNIE NIE BYLO KWIATOW ALE TAKI SYMPATYCZNY GEST ZE STRONY MEZA .NIE BUDZIL MNIE BO WIE ZE LUBIE SPAC ALE WKONCU MIAL DOSC CZEKANIA WYTARGAL MNIE Z LOZKA WZIOL NA RECE ZAPROWADZIL DO KUCHNI I TU ,,,,,,,,,,,,,,,,,KANAPKI W KSZTALCIE serca OZDOBIONE KETCHUPOWYM USMIECHEM MYSLALAM ZE PADNE ZE SMIECHU NIE WIEDZIALAM CZY JESC CZY PODZIWIAC NAWET SZYNECZKE WYKROIL NA KSZTALT SERCA BARDZO SIE CIESZYLAM Z TAK NIETYPOWEJ NIESPODZIANKI

Dostałam dwa bukiety kwiatów od kolesi z pracy, a wieczorem mój znajomy zaprosił mnie do kina;)

Ja byłam na wycieczce w Brukseli. To tam teraz jest centrum socjalizmu i komunizmu.

O, fajne takie kanapki:) To musiała być miła niespoedzianka, hehe:) Chciałabym dostać takie śniadanko A ja kurcze dzisiaj mam mętlik w głowie, bo na tym mydwoje.pl odezwał się do mnie drugi facet, którym wcześniej byłam zainteresowana i pytał się, czy nie miałabym ochoty się spotkać. Wydaje mi się, że na razie odmówię, w końcu ten, który do mnie przyjechał w DK jest naprawdę ciekawy, więc warto chyba nam dać szansę, nie?:)

Ja dostałam zaproszenie na romantyczną kolację we dwoje w restauracji Pańska 85. Pierwszy raz miałam możliwość skosztowania tego czym kuchnia chińska się szczyci. Było bardzo miło i smakowo.

Jadzia spertalaj z ta reklamą.

Mój też mnie zaskoczył , zaniósł samowolnie śmieci do baniaka.

A ja dostałam mnóstwo jedzenia. Jakoś mnie to zaskoczyło totalnie, tym bardziej że dbam o dietę i wszyscy wiedzą o tym: czekoladki, serniki a nawet pączki. Nie wiem co o tym myśleć ale chyba najważniejsze, że pamiętali chociaż Ci najbliżsi.

Mnie mój kochany zabrał do Bistro Wiejska (mieszkamy w Warszawie). Zjadłam wyśmienitego łososia z pieca! Do tego piękne kwiaty <3 Postarał się w tym roku i to bardzo :)

Ja z mężem byłam w Oliwie i Papryce na przepysznej, romantycznej kolacji. Makaron z owocami morza.. pycha! No i mega arodyzjak! Randka udana w 100%