Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pytek_srytek

Tolerancja w związku

Polecane posty

Czego nie tolerujecie w swoich związkach a na co przymykacie oko mimo, że Wam się nie podoba? Co dla Was jest przegięciem? Czy udało się Wam wypracować ewentualnie jakieś zmiany w zachowaniu partnera albo w swoim własnym by żyło się lepiej? Proszę o przykłady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie toleruje
- braku lojalnosci - braku uczuc - braku zaangazowania - braku odpowiedzialnosci - oczywiscie wszelkiej toksyki na to nie przymkne oko, inne w zaleznosci na ile sa wazne dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ko Ko szka
niedziela ustalił zasady "niedziela dniem dla rodziny" po czym bezpardonowo wychodził z kolegą. jestem na etapie zmian. Wczesniej wpadałam we wsciekłosc i to nakrecało nienawisc dzis sie uspokoiłam mówie powoli dostadnie co mnie boli. Przestałam oceniac jego a skupiam sie na własnych emocjach. Efekt? zaczyna sie poprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie toleruję: -Kłamstw -Olewania -Pijaństwa -Bójek -Palenia papierosów Udało mi się chłopaka zmienić. Przymykam oko na jego spóźnialstwo, gandzie (samej też mi się zdarza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie toleruje
zrozumiale, bo czujesz sie oszukana, nalezy grac w otwarte karty a nie klamac najblizszej osobie, wlasnie jak zaufac klamcy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ko Ko szka
wazne aby umiec rozróznic co jest prawdą a co kłamstwem kłamstwo czesto bywa wymyslone dla zmanipulowania drugim człowiekiem. czesto wiec w kryzysie pytam sie sama siebie czego porzebuje aby byc szczesliwa :) i prze3de wszystkim nie dac sie nikomu zmanipulowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gambleros
Tak ja teżprzymykam oko na Jadzie i Henie. Poza tym z nikim więcej sięmój Marek nie puszcza. A ja tylko czasem dla rewanżu idęna jakąś imprezkę i tam sięwyżywam seksualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie toleruje
zapomnialam o najwazniejszym: braku szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna bryza 3465
My z mężem mamy pewne zasady których sie trzymamy. Nie tolerujemy: - zdrady, romansów ani kontaktów z płcią przeciwną - samotnych wyjść na imprezy w mieszanym towarzystwie - kłamstwa - olewania partnera - ja dodcdatkowo nie toleruje pijaństwa i on opamietał sie i o wiele mniej pije niż na początku - nie chcę tez tolerować kłótni, ale z tym jeszcze walczę, z jego podnoszeniem głosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kłótnie w związku też są potrzebne. Ja nie mówię codziennie ale bywają oczyszczające :) Pytanie co nazywamy kłótnią czy kłótnia to taka zwykła sprzeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna bryza 3465
Chodziło mi o podnoszenie głosu byle czego. Nienawidze się kłócić, dl a mnie tostraszny stres, ściska mnie w żółądku, nie mogę jeść, czuję strach, myslę o rozstaniu. Oczywiście braku szacunku i oziebłości też bym nie tolerowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niveacream25
ja tam samo mam Bryza Nie tolerujemy: - zdrady, romansów ani kontaktów z płcią przeciwną - samotnych wyjść na imprezy w mieszanym towarzystwie - kłamstwa - olewania partnera - ja dodcdatkowo nie toleruje pijaństwa i on opamietał sie i o wiele mniej pije niż na początku - nie chcę tez tolerować kłótni, ale z tym jeszcze walczę, z jego podnoszeniem głosu. fajnie ze jest ktos kto tak samo uwaza. my nie chodzimy bez siebie na imprezy uwazam ze jest to niepotzrebne , lubimy sie bawic razem ze znajomymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie toleruję: - kłamstwa - zdrady - przyjaźni z eks - kółek adoracji - koleżanek które dążą do spotkań 'sam na sam' i nawalają smsami - braku zaangażowania - braku własnego życia - ciągłego prowadzenia ciepłej kluchy za rękę - flirtowania z innymi - braku szacunku - samotnych wyjść na imprezy mieszane (jak wiosenna bryza :* )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×