Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no ale jak

jak organizujecie czas swoim 3 miesiecznym dzieciom?

Polecane posty

Gość mmalutkaaa
ZBIERAJ PUNKTY ZA CZYTANIE ARTYKUŁÓW I WYMIENIAJ NA NAGRODY !!!! Punkty za czytanie zbierasz systematycznie odwiedzając Serwisy Punktowe, czytając w nich artykuły/newsy. Na sam początek dostajesz 100 pkt. Punkty można zbierać na wiele sposobów: a.czytając artykuły w tzw. Serwisach Punktowych, czyli wybranych serwisach, które zdecydowały się nagradzać swoich stałych czytelników Punkty za czytanie b.odpowiadając na Pytania Konkursowe, które dotyczą bieżących artykułów/newsów/ informacji Punkty w konkursach wiedzy. Wraz z rozwojem projektu będą kolejne możliwości zbierania punktów, o których będziemy na bieżąco informować. Punkty możesz wymienić na nagrody. Im więcej punktów zbierzesz tym bardziej wartościowe nagrody otrzymasz. Katalog nagród będzie systematycznie rozszerzany. Aby się zarejestrować na stronie kliknij w link poniżej i zacznij już dziś zbierać punkty:http://przeczytamwszystkich.pl/przyjmij-zaproszenie?it=49cd1bb40c2544cd800546ab656e2508

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metoda 3-5-7
nie wiem czy juz gdzies znalazlas ale napisze co mi szkodzi :) chodzi generalnie o to aby nauczyc dziecko samodzielnego zasypiania - ja stosowalam ta metode i moge powiedziec ze u nas sie sprawdzila i juz 3 dnia mala (7 tyg) zasypiala sama z lekkim tylko marudzeniem ale nie placzem. Odkladasz rozbudzone dziecko do lozeczka i jesli zaczyna plakac przychodzisz do niego po 3 min, zeby uspokoic, poglaskac ale nie mozna wyjac go z lozeczka. Mozesz byc najwyzej 1-2 min po czym wychodzisz z pokoju nawet jesli sie nie uspokoilo. Potem czekasz kolejne 5 min i znowu pokazujesz mu sie na chwile. Jesli nadal nie spi to odczekujesz 7 min i znowu powtarzasz uspokojenie dziecka. Metoda jest swietna ale tylko pod warunkiem ze jestes konsekwentna - i to nie tylko ty tylko partner i kazdy kto zajmuje sie dzieckiem - bo nie moze byc tak ze Ty od niego wymagasz zasypiania samemu a babcia czy maz bedzie go nosil na rekach. No i ta metoda nie jest dla tych, ktorzy nie moga zniesc placzu dziecka bo przez pierwsze dni jest to nieuniknione a im dziecko starsze to podejrzewam trudniej je odzwyczaic od zlych nawykow. zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
dzieki za przyblizenie metody ja cały dzien stosowałam metode usypiania na przedramionach i mała najpierw spała 20min pózniej 1godz ale nie dłzej w ciągu dnia a wieczorem stosowałam cos podobnego do 3-5-7 tylko wchodziłam na 30sek co 5-7min mała po 40 min płaczu usneła jutro jak bedzie spiąca tez bede to stosowac ciekawe jak tam u autorki tematu gdzies znikła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka 30/31
A mój synek zasnął dziś o 19.30 tak po prostu w łóżeczku i śpi do teraz, może pośpi do rana ? Normalnie jak nie moje dziecko...:) Nie zdążyłam go wykąpać ani założyć na noc większego pampersa. Ciekawe czy jutro też tak będzie ? W dzień prawie nic nie spał, bo okropnie sypało i nie byliśmy na spacerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaElizki
do metoda......... u mnie ta metoda zupełnie się nie sprawdziła. Nie wiem może dlatego że za późno chciałam wdrożyć ją w życie. Moja córka miała 3 miesiące jak spróbowałam. Miałam 5 albo wiecej nieudanych prób i każda kończyła się wręcz rozdzierającym płaczem że aż dziecko było sine na twarzy. Zawsze jak wkładałam ją do łóżeczka (i na poczatku podglądłam dyskretnie co robi jak jest sama) zaczynała się wiercić, coraz mocniej i mocniej, kręcić głową w prawo i lewo aż głową uderzała o łóżeczko i był płacz że aż oddech traciła. (nie pomagały nawet ochraniacze). Jeśli nawet nie dotkneła glową w ściankę łóżeczka to i tak po kilku minutach była sina od płaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak miala 3 miesiace
to moze nie byla jeszcze gotowa - w ksiazce, w ktorej czytalam o tej metodzie bylo napisane zeby ja stosowac u dzieci ktore ukonczyly 6 miesiecy wiec nie sadze zeby bylo dla Was za pozno. Poprostu moze nie byla na to jezscze gotowa. Sprobuj jeszcze raz za pare tyg i moze tym razem Ci lepiej pojdzie. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moja kladlam w lezaczku,albo do lozeczka i nakrecalam karuzelke,przy karuzelce potrafila patrzec sie w nia i pol godziny,ja w tym czasie zdazylam sie umyc i zjesc sniadanie.czesto robilam tak,ze szlam na spacer,dziecko mi usypialo,po 2 godzinach wracalam do domu i stawialam wozek na balkonie,ona dalej spala z godzinke,a ja wtedy mogla mposprzatac czy zajac sie obiadem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
dzis drugi dzien stosowałam tą metode i jestem bardzo zadowolona mała usypiała dosłownie w minute i spała od 40min do 1godziny w wieczorem marudziła tylko 20min i spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam jestem za mniej drastycznymi metodami....Klade sie na swoim lozku obok corci,przytulam ja i ona zasypia. Jak juz zasnie przenosze ja do jej lozeczka i tak spi do godziny 5 rano,czyli do pory karmienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agawerka, ja robię tak samo, ale czasem się zdarza, że jak próbuję odłożyć do łóżeczka, to się budzi, ale jest na tyle zaspany, że się pokręci i usypia - nie jest źle z wieczornym usypianiem, więcej mam problemów z usypianiem w ciągu dnia? Kobitki, jak to robicie? Nie mam w domu wózka, bo mi się nie mieści, Mały usypia o zgrozo w bujaczku, ale bujaczek jest do 9 kg, więc zaraz mi z niego wyrośnie....poza tym taki skurczony w tym leży:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaElizki
nie sądzę. Na mojej córce ta metoda się zupełnie nie sprawdziła. Gdy była starsza próbowaliśmy i było jeszcze gorzej bo wtedy próbowała już siadać więc gdy wkładałam ją do łóżeczka podnosiła się i ryp o szczeble:-D Ja robię tak samo jak Agawera. Kładę się koło niej i usypia mi w 5 min. Wtedy wstaje i idę sprzatać itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaElizki
do rysa to spróbuj go usypiać bujajac na poduszce "jaśku" na kolanach jak siedzisz. Ja tak robię w dzien i mi zasypia. Później ją odkładam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hohhoho
BLABLICZKAA. jak bym cie dorwala w swoje rece to bym ci pysk do poziomu grzybicy towich stop sprowdzila. nie tobie oceniac "wspolczuje bo chyba jestes kiepska mama" skad ty to mozesz wiedziec, a czy wogule masz pojecie co to jest ZLA MATLKA ?! bo co bo dziecko sie wscieka jak samo zostaje jest oznaka ze matka jest beznadziejna? wspolczuje twoim dziecia jesli jakies posiadasz lub bdziesz posiadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hohhoho
ILOVELOVEE. na milosc boska co wy chrzancie glupie baby ?! "moze cie nazwac kiepska mama bo dobrze sobie radzaca mama nie zaklada takich topików..." nawet kobieta ktora bardzo pragnie dziecka moze casem sobie nie radzic, szukac pomyslow porad na necie poto wlasnie by urozmaicic ten czas. tak jak wy tak wszytsko krytykujecie to bardzo wam wszystkim zycze ze jak wam sie podwinie noga zeby waz sgnoili wszyscy jak karalucha. zobaczycie jeszcze wam sie zwroci glupie jedze panie PERFEKCYJNE mamusie. powodzenia w wychowywaniu dzieci napewno bd tak samo perfekcyjne jak i wy, bo przeciez zlymi matkami nie jestescie skoro takie madre panie odbra rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko za tydzien kończy 3 miesiace a ja od 2 miesiecy sie wysypoam, pierwszego miesiaca nie pamiętam bo bylam jak w transie ani jednej nocy nie przespalam, bylam tak zmeczona ze czulam sie jak nacpana, sama siebie nie ppznawalam ale to byla kwestia organizacji poza tym to wstawanie poeaz setny w nocy jak się tylko uslyszy poruszenie sie dziecka to chore, pptem nauczylam sie spać 4-5 godzin karmienie i znowu sen, ale moje dziecko nie placze, w ciagu dnia siedzi w tzw rogalu, podkladam mu koc zeby nie bylo na siedziaca tylko bardziej na lezaco, lubo bawic sie na macie, i zajmuje sie soba w sumie caly dzien, owszem ja tez sie nim zajmuje, codziennie chodzimy na spacery, rozmawiamy...oczywiscie on po swojemu ja po swojemu, jak sie rozgada tp potrafi pol godziny gadac, je co 3 godziny potem drzemka i tak w kolko, wieczorem kąpiel mleczko i do lozeczka, spi w spiworku , nie kolysze go w ogóle niektorzy mówią ze u mnie jakbym dziecka nie miala bo wogole nie placze, marudzi jak ma mokra pieluche i chce jeść, ale to chyba zalezy od dziecko bo moj synek zawsze byl ppgodny od rana sie smieje i rozmawia...czy tak bedzie dalej nie wiem...dziecko jest spokojne bo ja jestem taka, w domu nie krzyczymy jak czesto sie zdarza w domach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkladam do hustawki, wlaczam muzyke i karuzele i mam spokoj na ponad godzine. Pozniej odkladam do lozeczka zasypia na pol godzinki i jak sie budzi daje jedzonko, przebieram, bawie sie z nia na macie, wkladam do hustawki i znowu mam czas dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja spi sama w lozeczku w swoim pokoju. Nigdy nie zabieralam jej do lozka. Zasypia bez marudzenia, czasem sie zdarzy, ze nie chce spac i poplakuje. Wtedy ide na dol glaszcze po glowie i nic nie mowie, odchodze. Dziala prawie zawsze. Natomiast jezeeli glaskanie nie pomaga i musze zejsc raz jeszcze do malej to daje piers. Gdy widze, ze zasypia odkladam do lozeczka, daje na szybko smoka, buziaka w czolko i po klopocie :) Spi jak aniol w nocy po 7-10godz od 2 miesiecy a niedawno skonczyla 3. Od poczatku bylam konsekwentna, pozwalalam jej marudzic, nie bralam z byle powodu na rece i zaowocowalo to tym, ze mam piekna i spokojna corke, dzieki ktorej nie wiem co to zmeczenie i nieprzespane noce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże jakie niektóre baby to p***y szkoda słów. Same jesteście kiepskie matki zamiast się dzieckiem zajmować to paznokcie malujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×