Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no ale jak

jak organizujecie czas swoim 3 miesiecznym dzieciom?

Polecane posty

Falsa dokladnie bokiem jakos ale ja juz srednio pamietam :) to jest z dvd the happiest baby on the block dr. karp. tam jeszcze jakies metody byly ale naprawde nie pamietam. u nas tez dzialalo, niby na wszystkie dzieci ma dzialac ale nie wiem bo tylko na jednym probowalam :D potem jest kolejne dvd dla wiekszego dziecka ale nawet calego nie obejrzalam bo tam znowu on uczy by sie porozumiewac z dzieckiem tak jak ono jak sie zdenerwujesz np. Ty n ie chcesz jesc zupy, nie chcesz nie chcesz nie chcesz i przy tym sie smucic jak dziecko a jak zacznie sluchac to wtedy mowic. i jeszcze zeby kazdy przekaz byl potwierdzony jak w macdoland's np. powtorzenie, Ty chcesz kanapke z szynka i serem. nie probowalam radze sobie po swojemu wiec nie wiem jak te pozniejsze metody dzialaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn. jak dziecko sie zdenerwuje a nie Ty :D i krzyczec z nim i powtarzac czego nie chce albo chce az sie dziecko uspokoi zeby pokazac ze rozumiesz dziecka emocje i o co mu chodzi. ale ja normalnie mowie do malego i dajemy rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluska serowa --> jest taka ksiazka ktora wlasnie pisze fajnie na ten temat co mowisz, zrozumienie jak mysli dziecko i jak postepowac - "madrzy rodzice", bardzo fajna, czyta sie fajnie bo ma duzo zdjec do tego. i jest wytlumaczone jak funkcjonuje maly mozg - najpierw jak plaza, potem jak gada a potem dopiero jak ssaka i trzeba umiec zapanowac nad emocjami zlosci, strachu i bolu, ktore to sa naturalne bardzo i jak masz to opanowane to wszsytko jest latwiejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka 30/31
Dokładnie to u nas jest tak: Jak zaśnie po 22 to mogę go od razu odłożyć do łóżeczka i śpi do 5 rano, possie cyca i śpi jeszcze do 9, więc się wysypiam w miarę, chociaż sama chodzę spać 1-2 w nocy. Rano mały wstaje ok 9-9.30 , śpi na spacerze 12-14 i potem już nie śpi, chyba, że u mnie na rękach, nie wiem jak on to odróżnia, że w nocy śpi w łóżeczku, a w dzień jak go odłożę to od razu się budzi. Teraz ma 4 miesiące. owijania w kocyk nie próbowałam, bo ma zwichnięte stawy biodrowe i jeszcze długo będzie we frejce i musi przez to spać na wznak i nie da się go zawinąć, zresztą nawet jak był całkiem maleńki to kocyk nie pomagał, przez pierwsze 1,5 miesiąca spał tak jaki pisałyście - na mnie, na cyckach, ja spałam na półsiedząco z dzieckiem na rękach, bo się uparłam, że nie dam smoczka - uspokajacza. I nie dałam. Mam nadzieję, że jak będzie większy i nie dam rady go długo trzymać na rękach to jakoś się nauczy spać w dzień w łóżeczku czy gdzieś indziej. Przez tą poduszkę ortopedyczną będzie opóźniony w rozwoju ruchowym, czeka nas rehabilitacja. Jak go nie wezmę na ręce to wcale nie śpi - raz wytrzymał cały dzień bez spania ( nie byliśmy na spacerze) i marudzi niemiłosiernie. Pewnie spałby w wózku, ale ja nie biorę wózka do domu, bo nie mam gdzie postawić i się przyzwyczai do spania w wózku. Jak zaśnie to go odkładam do łóżeczka, on się budzi, to go biorę, znowu zaśnie, odkładam go, budzi się, biorę i tak mija jakiś czas, w końcu pozwalam mu spać na rękach, żeby pospał trochę. Oczywiście nie lecę od razu, stosuję metodę 3-5-7 i inne Tracy Hogg czy jak jej tam, ale on dostaje histerii i zaczyna się dusić, więc go biorę w końcu na ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka80
jejku wy kladziecie dzieci o 22? tak pozno? moja 7 tygodniowa ma kapiel o 18.30 i po 19 w lozeczku i zasypia sama bez zadnych smoczkow czy tym bardziej na moich rekach...jak nauczycie dziecko od malego zasypiania przy cycu czy z butelka to tak bedzie caly czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw przeczytaj cały temat
najpierw przeczytaj cały temat, a nie wyskakujesz jak Filip z Konopi :) nie każdy ma tak idealne dziecko jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne. Fajnie się wymądrzać jak się ma jedno dziecko, i nie jest trudne w obsłudze. Ja coś wiem na ten temat, bo sama się wymądrzałam, mam córkę 10 lat i ona była nie skomplikowana :) A teraz mam 2,5 mies synka i naprawdę mogę powiedzieć że dopiero teraz wiem co to znaczy mieć trudne dziecko:( Te 2,5 miesiąca łącznie z porodem to chyba najtrudniejszy okres w moim życiu. Ciągle jakieś problemy a to brzuch, a to kolka, i ciągle ryk ( z małymi przerwami) a to zaparcia i tak w kółko. No i nie spanie, tylko marudzenie. Jak w dzień pośpi godzinę bez przerwy to jestem szczęśliwa, a jak od urodzenia jeden raz przespał 4 godz w dzień to myśłałam że jest chory i chciałam go budzić. No i dopiero zasnął, obudzi się pewnie ze 4 razy w nocy, a o 6 rano będzie po spaniu. I tak do 9 a potem sanie po 15 min, i do tego loteria z jedzeniem....zje nie zje...( bo je za mało) od jakiś 2 tyg. I tyle. Także drogie mamy które mają jedno i do tego grzeczne!!!!! czyt. mało absorbujące dziecko nie powinny zawierać zdania, bo los bywa przewrotny;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale jak
hej dziewczyny dzieki za wypowiedzi;-) ja własnie pije poranna kawkw czytajac wasze posty i bardzo sie ciesze ze nie jestem sama bo myslałam ze to tylko ja taka nierozrarnieta jestem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale jak
a do tej Pani ktora mowi ze ma 7 tygodniowe niemowle to powiem Pani ze gdy moje dziecko tyle miało tez spało praktycznie cały czas ale z doswiadczenia wiem ze po 2 miesiacu zycia zmienia sie to i dziecko juz nie spi ca,łymi dniami;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama małej wiki
Moja córka ma pół roku ale doskonale pamiętam jak była mniejsza. Od urodzenia do tej pory śpi po 2-3h w nocy. W dzień obecnie 3godziny zabawy i drzemka max 20min. Przedtem spała po godzinie i tylko na brzuchu bo po odłożeniu do łóżeczka był krzyk płacz a wręcz furia. Karuzele, maty ją nie interesowały i dalej nie interesują jak pobawi się 5min sama to jest cud! Jeżeli z nią się jest pokazuje podaje bawi się to pół godziny jest w stanie przeleżeć później krzyk i awantura bo chce na rączki i chodzić chodzić pokazywać wszystko i chodzić. Kiedy miała 2-3mies dużo bawiłam się z nia grzechotkami, całowałam łaskotałam robiłam miny, turlałam i odwracałam na brzuszek (tu był problem bo nienawidziła wręcz tej pozycji i jak tylko poczuła że leży na brzuszku zaczynała koncert) Leżaczki bujaczkki nawet nawet zdawały egzamin brałam małą do kuchni wkładałam i miałam 20min na ugotowanie obiadu bo później już ryk i płacz by wsiąść na rączki! Do tej pory daje czadu jest strasznie absorbująca nie raz odchodzę od zmysłów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
witam dołączam do tematu moia mała jak miała 5 tyg tez ładnie zasypiała wieczorem sama w łóżeczku i za dnia nie było problemu spała po 2-3 godz, a teraz ma 2m-c i jest problem nie chce zasypiac wieczorem za dnia spi tylko po 30 min i sie zrywa (nie wiem czemu moze ktos podpowie) a do tego uwielbia pozycje na brzuchu i o innej do usypiania nawet mowy nie ma najlepiej lubi usypiac w dzien na moich piersiach i jak tylko odkładam to zaraz sie budzi dodam ze nie nauczyłam ją tego specjalnie tylko jak miała kolki to taka pozycja przynosiła jej ulge i tak zostało jej narazie mam nadzieje ze jej sie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) moj ma 3 mies i 2 dni- i ostatnio kota zaczynam dostawac taki sie zrobil niecierpliwy i marudny byly momenty ze dosc dlugo polezal na lezaczku czy pod karuzelka i moglam sie soba zajac- niestety ostanio ten czas sie skrocil i czasami brakuje mi pomyslow jak go zajac, bo jak sie z nim bawie to nudzi sie dosc szybko i kweka, lezec nie chce na plasko- i sie do siedzenia i stawania rwie- i oczywiscie histeria jak nie wychodzi albo jak mu na to nie pozwalamy (no bo chyba za mlody jeszcze na to) jak wychodzimy na spacer- histeria, wkladam do fotelika w samochodzie - to samo w nocy to budzi sie 2 x 1 i 5 na jedzenie i pobudka juz po 6- teraz lezy w lozeczu i sie wydziera po swojemu ( jak mloda wrona) i sie zastanawiam czy juz interweniowac czy jeszcze ignorowac no i wszyscy pocieszaja mnie ze bedzie jeszcze gorzej/ trudniej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3 miesięcznego
do 11021985 Mój synek jak skończył 2 miesiące to też spał coraz mniej w dzień, także te 30 minut nie jest jakieś dziwne. A najada się? Mój był na piersi i właściwie co 1,5 godziny mógłby jeść, przez to tak krótko spał. Teraz wieczorem daje mu pierś (a czasami dwie), następnie się z nim bawie, potem kąpiel, dopija z butli i usypia ze zmęczenia na kilka godzin. Mój synek był poprostu głodny, dlatego wieczorami non stop marudził, wybudzał się.Jak w dzień mu nie wystarcza mleczko z piersi to też go dokarmiam butlą zwłaszcza przed spacerem, wtedy ładnie śpi na dworze.Wiem, że raczej mamy są przeciwniczkami dokarmiania, ale ja nie miałam siły, ani czasu chodzić cały dzień z cyckami na wierzchu i patrzeć jak moje dziecko krztusi się od płaczu. Poza tym moje piersi mnie najnormalniej w świecie bolały po takim maratonie karmienia przez cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córeczka ma 5 miesięcy. W zasadzie od początku potrafi się bawić sama jeśli ja musze zrobić coś, co uniemozliwia mi zajmowanie się nią. Rzczywiście zwracaliśmy z mężem od początku uwage na to, zeby ją tego "nauczyć", żeby jej nie przyzwyczajać do pewnych rzeczy, np. do noszenia na rękach, usypiania (po ucałowaniu, poprzytulaniu kładziemy ją do łożeczka i zasypia sama), ale widzę też, że akurat moje dziecko jest takie, że łatwo ja nauczyć pewnch rzeczy. Wiem, że nie każde dziecko z taką łatwością się poddaje temu, co starają się wprowadzać rodzice. Moge napisać, ze u nas niewątpliwie baaardzo pomocne były różne dziecięce akcesoria (że się tak wyrażę ;) ), które kupiliśmy - mata edukacyjna (to jest u nas w domu podstawa), leżaczek-bujaczek, karuzela nad łóżeczko i oczywiście ciekawe grzechotki i maskotki, którymi może się taki niemowlak bawić, brac do buzi itd. Mała naprawdę potrafi dośc duzo czasu spędzić sama, zajmując się tymi rzeczami :) podobnie jest z innymi rzeczami, które trzeba wprowadzać bardzo wczesnie, a których wielu rodziców nie robi i niestety budzi się wówczas, kiedy już jest zbyt późno, np. czytanie książeczek. My mojej córce czytamy odkąd mała skończyła 4 miesiące (mam zanjomych, dla których coś takiego jest nie do pomyslenia :) ). Oczywiście nie rozumie tego w taki sposób, jak my, ale ... jest do tego przyzwyczajona i uwielbia to - wsłuchuje sie w nasze glosy, ogląda obrazki, sama próbuje paluszkami przewracać strony :) dlatego uważam, ze trzeba przyzwyczajac dziecko bardzo wczesnie do pewnych rzeczy, bo wówczas można to robić pomalutku, bez nerwów, a nie dopiero wowczas, kiedy już się grunt pali pod nogami. To już jest za późno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wiem, że raczej mamy są przeciwniczkami dokarmiania" a ja nie rozumiem, co to w ogóle znaczy być przeciwniczką dokarmiania??? Jeśli dziecko sie nie najada już z piersi to nie ma znaczenia, jakie poglady ma matka, dziecku trzeba dać jeść, zeby się prawidłowo rozwijało i tyle - my w takim momencie mamy tak naprawde guzik do gadania. Trzymanie glodnego dzieciaka na siłę tylko na piersi wyrządzi mu więcej szkody, niż pozytku - nie ma nawet co marzyć, zeby takie dziecko było spokojne, co za tym idzie, nie ma szans, ze sie go czegoś nauczy, bo głód sprawia, ze jest drażliwe, że wziąż instynktownie mysli o żołądku. Takie dziecko nie będzie się wysypiało, nie nauczy się samo zasypiać, nie pobawi się zbyt długo samo, a co najważniejsze - przez zbyt częste siedzenie przy piersi traci możliwośc usamodzielniania sie i nie pozwoli się potem zostawić nawet na chwilkę ... W ogole jest mnóstwo problemów związanych z tym, ze dziecko jest na siłe trzymane na piersi, z której nie do końca dojada. Potem matki sie dziwią, że jest takie a nie inne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaELizki
Autorko. A ja ci napiszę tak jak było i jest u mnie. Przede wszystkim nie sluchaj tych którzy piszą że jesteś kiepską mamą. Każde dziecko jest inne i nie jest robotem którego można zaprogramować albo małpką do wytresowania. Jedne dzieci są tzw. śpiochy inne mało co śpią, jedne są tzw. leniwce (ja to tak nazywam i przepraszam jeśli kogoś urażę) inne są tak ciekawe świata że 5 min nie wytrzymają w jednym miejscu. Można oczywiście do pewnych rzeczy przyzwyczaić dziecko ale na Boga nie da się wszystkiego zmienić jeśli dziecko jest takie a nie inne. BEZ PRZESADY LUDZIE, Jeśli ktoś ma dziecko które ładnie sypia w dzien to później się wymądrza że wszystko potrafi w domu zrobić i jeszcze sobie gazetę poczyta. Autorko, Owszem, nie można sobie dać wejść na głowę i trzeba czasem ignorować dziecka płacz ale wielu rzeczy nie zmienisz. Ja mam obecnie roczną córcię (właśnie uczy się chodzić) i powiem ci że "złapałam oddechu" kiedy miała około 7 miesięcy. Wtedy już pewnie siedziała i mogła się zabawić sama. Wcześniej było gorzej i miałam jak to któraś napisała lekki rozgardiasz:-) Nie chodzi oczywiście o to że wcześniej mi na głowę właziła bo powiem szczerze dobrze sobie radziłam i mialam swoje techniki na jej wiele zachowań. Tyle że tamte czasy wspominam jako cięższe dla mnie. Na wieczór byłam o wiele bardziej zmęczona niż teraz. Jak dziecko ci trochę podrośnie i zacznie się samo bawić to zobaczysz zrobisz wiele w domu i jeszcze przed komputerem na gadu siądziesz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
mała najada sie i to nie jest przyczyną zrywania ze snu własnie wypróbowała metode usypiania na przedramonach i usneła ale to samo pośpi 20min i sie budzi co do zajmowania sie sobą to mate lubi polezy 20 min i juz tez znudzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze i ja sie wypowiem
Co wy wiecie, ja jestem mamą 5 m-cznych bliźniaków - to dopiero praca! Jedno jest pewne - dobra organizacja to podstawa, wtedy czas się znajdzie i na neta i na obiad dla męża. W domu też mam porządek. Przy jednym dziecku chybabym się zanudziła, więc przestańcie marudzić, inni mają gorzej od was :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
staneło na tym ze mała spi na moich cyckach cały dzien zajmuje mi ciągłe usypianie karmienie i przewijanie jak tylko odkładam ją od siebie to sie budzi pomocy zna ktoś jakis inne sposoby usypiania miał ktoś tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranojaa
dziecko chodzace spac o 22 to jakies nieporozumienie moja ma 10 miesiecy i zasypia najpozniej o 19 a zazwyczaj o 18.30 juz jest kladziona spac, polezy kilka minut, potarmosi zabawki i usypia. i śpi do rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
jestem od paru dni tak uziemiona chyba przyrosne do łóżka i mam wrazenie ze z z kazdym dniem jest gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaELizki
do poprzedniczki. Spróbuj dziecku wetknąć smoka jak odejmiesz pierś. Zrobiła sobie z twojej piersi smoka i dlatego się budzi jak jej pierś wyjmujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaELizki
do 11021985 poza tym musisz (mimo to że się budzi) ją odstawiać od piersi jak zaśnie bo inaczej bardzo się przyzwyczai. Moja też tak na początku miała. Zasypiała przy piersi i spała. Jak jej wyjęłam z ust pierś to się budziła. Robilam tak że czekałam aż usłysząłam że śpi mocniej i pomału wstawałam od niej. Czasem pospała 20 min, czasem 15 a czasem nawet godzinę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaELizki
Nikt ci tu nic nie pomoże. Jesli dziecko zasypia przy piersi a dodatkowo nie cierpi smoka to jest niestety ciężej bo pierś uzależnia. Ona nie tyle pije co mamle jak smoka. Zawsze odstawiaj od piersi jak zaśnie. Nie wolno ci przy niej cały czas leżeć (mimo ogromnego zmęczenia. Znam ten ból) bo staniesz się niewolnikiem własnego dziecka. No chyba że chcesz leżeć dla własnego komfortu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
tylko ze ja niekarnie piersią a ona lezy na mnie na brzychu jak pisałam wczesniej miała kolki i tylko taka pozycja przynosiła jej ulge i tak sie przyzwyczaiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka80
ja wiem jedno - dziecko, nawet malutie bardzo szybko sie uczy i pozniej jest ciezko je od czegos odzwyczaic wiec wyznaje zasade ze trzeba uczyc takie dzieciatko od poczatku. Mala ma 7 tygodni i moze kilka razy zdazylo jej sie usnac na moich rekach poczym odlozylam ja do lozeczka. A odnosnie zasypiania w swoim lozeczku to zastosowalam metod 3-5-7 i po kilku dniach nie mam problemu z zasypianiem - ale podejrzewam ze tak latwo poszlo bo wczesnie zaczelam ja do tego przyuczac. Nie powiem ze pierwsze dni byly latwe - plakala ale ja bylam nieugieta bo gdybym wtedy ja wyjela z lozeczka to by sie nauczyla ze musi plakac glodno to wtedy wygra ze mna i dostanie to co chciala. Tylko jak raz sie wprowadzi jakas rutyne dnia to pozniej trzeba sie jej trzymac zeby dziecko mialo poczucie bezpieczenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
przespała godz cód moze mi ktos wyjasnic metode 3-5-7 wiem ze dziecko szybko sie uczy ale jak ma kolke i płacze to kazda matka zrobi wszystko zeby mu ulzyc a pózniej dzieci to wykorzystują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
martyrs grzeczniej proszę,zachowuj się dojrzale :P mój ma 4 miesiące i organizuje muy czas zabawy,snu jak jest marudny,posiłki to już on :P atramencik123 dokładnie,ja w końcu powiedziałam sobie dość i jak za bardzo marudził a ja skakałam jak głupia głupia koło niego a on chwilę się uśmeichał i znowu niezadowolony był,więc "olałam" i to był dobry wybór,pomarudził i zasnął :) blabliczkaa ona chciała porad a nie krytyki :P falsa w końcu dobre słowa Autorko nie reaguj na każde marudzenie,płacz,dziecku musi się czasem wypłakać,odrazu doskonałymi matkami nie zostaniemy,człowiek uczy się na błędach i doświdczaniach tak jak już ktoś wspomniał ;) jak będziesz reagować na każdy krzyk,marudzenie piski to nawet tym palcem po tyłku się nie podrapiesz,bo tego nauczysz malucha ;) że płac i marudzenie=mamusia u boku :) ale bez przesady,3 miesieczne dziecko nie będzie chciało cały dzień gapić się w ściany czy sufit:P jeśli dziecko nie jest głodne,ma czystą pieluszkę,jest mu wygodnie a pomimo tego marudzi gdy tylko odejdziesz na chwilkę od niego po tym jak zabawiałas je np.30minut to pozostaw go,niech sie wyżali,wiem że czasami jest denerwujące to jak dziecko płacze,taka psychika że chce się by dziecko nie płakało,mój niedawno miał ataki złego humoru z powodu...może ząbki,chociaż opuchniętych dziasełek nie miał,ale kto wie co tam się dzieje,został przebadany nawet przez lekarza i nic innego nie przychodziło mu do głowy,wiec wyobraź sobie co ja miałam przez 5 dni,bo tyle to trwało,Kubus nie płakał a wrecz wreszczał na cały głos,a ja nosiłam,zabawiałam i nic nie pomagało,aż w koncu minęło i przez te kilka dni nauczył się,że mamusia ciągle była przy nim :P ale nie dałam się, mała "olewka" po tym jak zjadł i pobawiłam się z nim,włozyłam go do łóżeczka,nakręciłam pozytywkę i poszłam do kuchni sprzątać,marudził,ale po 5 minutach spał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
sorki za literówki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×