Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

Wera ona to raczej nie dziecko :D tylko duża kobieta :D i do tego starsza o 5 lat :D hah :D noo ja tez mam znajomą coo zrywała z chłopakiem z reszta jak on nie zerwal to ona i tak ze 30razy. a też mieli być do konca życia. i zawsze tak czule pisali itd a tu co ? szlak trafił. w końcu on z nią zerwał i pozamiatane było :) Głowa do góry z ta pracą wiadomo ze trche to nieoczekiwanie sie stało ale musisz sie podnieść. a najlepiej wyjechac z tej Twojej małej wsi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki ;) Wera- wspolczuje utraty pracy, ale nie martw sie, glowa do gory, napewno cos znajdziesz... Huston - "..trzeba sie wziac w garsc stanac mocno na ziemi i isc dalej" swiete slowa... ja chyba musze sie wziac w koncu w garsc, a nie ciagle uzalac sie nad soba... ciezko jest i na serduchu tak smutno... no ale coz... "dla jednych to tylko 2 miesiace a dla mnie az 2 miesiace"-\ wiesz, mi czasami wydaje sie, ze to co miedzy 'nami' bylo.. hmmm tak jakby wydarzylo sie wczoraj, te wszystkie wspomnienia sa takie zywe, a pozniej, gdy zaczynam liczyc dni, nie moge uwierzyc, ze minelo juz 5 miesiecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytujaca- u mnie dokladnie tak samo - kolejny wieczor w samotnosci, gdy mysle co u niego... tylko ostatnio smutniejszy wieczor, bo moja wiara w to ze wszystko sie ulozy jest jakos mniejsza... ehhh... chyba trzeba przestac zyc nadzieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka:))
Dziewczynki u mnie to samo tez wiara umiera z dnia na dzien coraz bardziej hhmmm od rana do wieczora zastanawiam sie co u niego co robi i czy teskni tak samo :( juz nawet czytanie odpowiedzi Anieli mi nie pomaga eehhhh ta zmiennosc nastrojow raz dobrze a potem znowu smutek i brak zrozumienia i ta ciagla platanina mysli....a ja juz chyba bym chciala stabilizacji uczuc. za kilka dni mam urodziny tegoroczne beda okrutne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka:))
Dziewczyny ale zenada slucham Natali Oreiro http://www.youtube.com/watch?v=JKGwzC6GSwg i sie pograzam a to slowa pasujace do nas dramatycznych weekendowych gnijacych lasek : Zwrotka 1 Wyszedłeś bez słowa zamykając drzwi Właśnie wtedy, gdy cię pragnęłam, trochę więcej Pełen obaw oddaliłeś się od gniazda, bez wyjaśnienia Zostawiając mnie, zranione serce, zostawiając mnie Ref: Teraz umieram z miłości, bo ciebie tu nie ma Umieram i nie mogę mieć nadziei Że wrócisz tutaj Do mnie, ze swoimi pocałunkami Umieram z miłości, gdy ciebie nie ma Umieram i nie mogę mieć nadziei Chcę cię mieć przy sobie Bez twojej miłości nie umiem żyć zwrotka 3: Zwrotka 3 Powiedz mi, ze to nieprawda, że obudzę się Tuż przy tobie, tak jak to było jeszcze wczoraj Kiedy my zmadrzejemy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myslalam ze ostatnio tylko ja tak mam... ze smutno i teskno, i ze nadzieja coraz mniejsza.. Natalka- mam nadzieje ze Twoje urodzinki beda jednak optymistyczne.. :D Wiesz.. ja bardzo boje sie ze do swiat nie zdaze sie z tym wszystkim uporac, ze nic sie nie ulozy, a wtedy bedzie marnie... Okres swiateczny to masa wspomnien.. az strach mnie ogarnia gdy sobie pomysle co to bedzie :/ Huston- racja, nie zmadrzejemy... nie ma sily... ;) widze to po sobie - ciagle tak samo glupia i naiwna.. No i nie sluchamy tych sentymentalnych nutek - same sie w ten sposob katujemy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ty jedna mnie ostatnio taki nastrój dopada. nie wiem dlaczego. ja już nie mam nadziei. moze powinnam wierzyć w cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wlasnie zawsze powtarzalam ze trzeba wierzyc w cuda... Cholera... tylko ostatnio moj zyciowy optymizm tak przygasl. Czasami mysle sobie, ze mi to nawet mijajacy czas nie pomoze. Niby mi sie zdaje ze wszystko bedzie dobrze, mam taka wiare w sercu, a nie minie troche czasu a juz dopadaja mnie wspomnienia i dolek... Na moj 'szczegolny' przypadek chyba nie ma lekarstwa... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wierzmy w cuda. ja mam tak samo że niby okey bo tyle czasu i już jest dobrze a jak co do czego to sie zaczynam meczyc co by było gdyby itd. masakra. po tamtym pierwszym długo nie mogłam sie podnieść ale pojawił sie ten i to minęło z czasem a teraz ? teraz to mam wrażenie że jestem w tym samym punkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wierzmy w te cuda... bo co innego nam pozostalo...?? ;) Lepiej wierzyc w cuda niz siedziec, dolowac sie i oplakiwac dawne czasy... ;) Niechze w koncu to wszystko sie ulozy bo ja chyba zwariuje ehhhh ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje czasy płakania chyba już mineły. pozostał mi taki niesmak żal smutek ii tesknota za tym co było lepsze od rzeczywistości. ciezko stwierdzic czy to sie ułoży czy nie. wiem że po tylu miesiacach co Ty madziula ja juz bym chyba nadzieje straciła a Ty ją masz. u mnie nie całe 3. tak koło 10 bedzie 3. albo aż 3. dla mnie chyba wiecznośc. wiem że inni maja gorzej. czekaja latami np na przeszczep czy na cokolwiek innego. a ja narzekam że mineły niecałe 3 miesiace. :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie minelo juz tyle czasu a mi nadal zdazaja sie momenty ze rycze jak durna... Chce zeby to wszystko sie ulozylo, bez wzgledu na to w jaki sposob. Jak narazie nie potrafie zapomniec i ta nadzieja jeszcze jest, bo ciezko jest zapomniec o osobie, ktora widuje sie kazdego dnia, z ktora laczy nas tyle wspomnien... Ale ostatnio coraz czesciej chcialabym zapomniec o tym wszystkim, wyleczyc sie 'z niego', by juz nie cierpiec i nie czuc w sercu takiego smutku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem Madziula bo ja tez tak mam że chciałą bym zapomnieć i po prostu ominąc ten rozdział . ale chyba nie da razy, czasem jest dobrze a czasem po prostu mam dosć. ja myśle że jak bym go tak bardzo nie kochała i gdyby to nie było to to juz dawno bym o nim zapomniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie Huston 'gdybym go tak bardzo nie kochala'.... Mam dokladnie tak samo. Choc czasami zdaje mi sie ze on na ta milosc nie zasluzyl, tak bardzo mnie zranil a ja nadal jestem tak naiwnie zakochana... No ale coz... moja pierwsza prawdziwa milosc, pierwszy czlowiek ktorego tak naprawde pokochalam.. O tym nie da sie zapomniec w ciagu chwili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie da sie masz racje. . . ja miałam juz raz chłopaka ale teraz powrównujac to co było z tamtym no to tak tego kocham bardziej ale z tamtym było inaczej calkiem inaczej. moze torche lepiej. ale uczucie jest do tego o teraz tamto to jest "było mineło" sama nie wiem dlaczego w tym jeszcze tkwimy. każda z nas wie że upłneło te X czasu od rozstania a my i tak w tym samym miejscu. za mocno kochamy ? ale przeceiż tak trzeba. sama nie wiem juz. ja madziula wiem że on na to nie zasłuzył ani jeden ani drugi. ale co zrobić jak człowiek jest głupi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka:))
Dziewczyny mi sie wydaje ze nasze uczucia sie nei zmienily mimo x czasu od rozstania bo to ta jedyna milosc ta najwazniejsza i wyjatkowa szkoda tylko ze z tamiki fragmentami mam nadzieje ze dla kazdej z nas jej zakonczenie bedzie szczesliwe i kiedy przestaniemy pamietac o tych wlasnie chwilach....chociaz ja nawet nie potrafie sobie wyobrazic ze kiedys moglabym nie pamietac o terazniejszych dnia..tyle w nich smutku tesknoty i zalu...i te ciagnace sie dni od naszego rozstania minal rowny tydzien a mi sie wydaje jakby to pol roku juz za mna przelecialo...nie wiem co bedzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
Hej Kochane :) Ale mnie długo z Wami nie było :( komputer mi nawalił i byłam uziemiona !!! :( A u mnie wiele zmian.Tzn.ten mój ruszył i nie wiem co robić :( Od jakiegoś czasu ciągle smsy,co robię,czy się spotykam z kimś,że tęskni,że brakuje mu mnie (nie było mnie na gg,pewnie go ruszyło).A ja odpisywałam,żeby dał mi spokój,bo przecież chciał wolności,a on na to,że tęskni,że zrozumiał,że samemu jest głupio.A ja twardo,że sam wybrał.No i teraz sms '' Kochanie wróćmy do siebie,drugiej takiej już nie spotkam :('' odpaliłam gg,a tam zaległe wiadomości''Gdzie jesteś???'',''ciągle się z kimś szlajasz pewnie :('',''tęsknię ;9''itd. Nie mogę uwierzyć,że już go ruszyło !!!!!!! Nie wiem co mu odpisać,czy go przetrzymać :(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaldynka - jak fajnie, ciesze sie ;) zajrzalam tu szybciutko bo juz uciekam do pracy... nie wiem co ci poradzic... chce powrotu - jest dobrze :D buziaki, trzymaj sie i dzialaj 'rozsadnie' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka:))
Kladynko jak super ale sie ciesze ale dobrze przynajmniej jedna szczesliwa ale mam jedna uwage skoro zrozumial i chce wrocic to powinien zadzwonic i chciec sie spotkac i wtedy to powiedziec a nie przez smsy. Napisz mu ze mozecie sie spotkac i wtedy pogadacie niech ci powie jak teraz to wszystko sobie wyobraza a na koncu powiedz mu ze nic mu nie mozesz teraz obiecac ze musisz sobie to wszystko przemyslec bo bardzo cie zranil ta swoja checia wolnosci I CO TO ZNACZY ZE SAMEMU GLUPIO!!!! nie mozesz byc kolem zapasowym jak nie inna to wroce do starego zwiazku bo lepiej z byla niz byc samemu POWINIEN POWIEDZIEC ZE CI EKOCHA I ZE ZYCIA BEZ CIEBEI SOBIE NEI WYOBRAZA powodzenia i pisz nam co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
Natalka,właśnie czekam na te słowa.Aż totalnie zmięknie i przyzna się do tego,że popełnił błąd,że zrozumiał,że mnie kocha i że nie chce beze mnie żyć.Na to czekam,bo póki co nic mu nie odpisuję,olewam go.Wie gdzie mieszkam.Co prawda chciał dzisiaj przyjechać pogadać,ale napisałam mu,że nie mam czasu,bo jestem zajęta.A on na to''Z innym się spotykasz:(?'', po czym tamten sms,że chce powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka:))
widzisz sama jak to dziala im bardziej go olewasz tym bardziej lgnie do ciebie co za debilizm......wow czyli co Aniela miala racje?? sprawdza sie to co pisala?? bo ja juz w swoja wrozbe trace wiare ale jesli tobie sie sprawdza to zaczne na nowo sie nakrecac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
Natalka,właśnie Aniela pisała,że w październiku może się coś wydarzyć,ale to jeszcze za wcześnie,że przed nami długa droga.No a tu jeszcze wrzesień,a on już zmięknął,hmm ... Zostawił mi długą wiadomość na gg.Czy może przyjechać w środę,że wie,że teraz ja będę z nim pogrywać i chce,żebym wiedziała,że on nadal chce,aby było tak jak kiedyś,że gdy się kogoś straci,wtedy się rozumie i docenia jaki się miało skarb i on już zrozumiał i błaga mnie o drugą szansę.No ale ja mu nic nie odpisałam i na dodatek zrobiłam opis na gg''Wybyłam :)'' :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka:))
ojejku to co wrozba mi sie nei sprawdzi cholera jasna ale dół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka:))
kladynko wyslalam ci maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siema dziewczyny :) miłego wieczoru. dobrze ze tu sie dużo dzieje :)) dużo dobrego. widze że troche zmian na lepsze. niektóre osiągneły to co chcą osiągnąć :) a ja wciąż czekam . czekam i czekam. Boze zlituj sie nade mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×