ZA KTÓRYM RAZEM ZDALISCIE PRAWKO JAZDY ?

i na czym oblaliście. ? zapraszam do wypowiedzenia się, JUTRO MAM EGZAMIN i jestem osikana że tak powiem, bo instruktor jeszcze mi nie pokazał co jest pod maską ;]

1

jezdze bez

dobra ale LICZYŁAM NA JAKIEŚ RADE, jakie błędy popełnia sie najczęście, przed czym przestrzegacie.

za 4 razem :O:O , wstyd i obciach ale co będę kłamac :) Prawko mam już 4 lata i jak do tej pory wszystko ok

Nie zapomnij o ręcznym, bo słyszałam, że na tym oblewają. Zatrzymuj się na czerwonym świetle jak chcesz skręcić i masz zieloną strzałkę. Nie najeżdżaj na linie. Nie zapomnij o włączeniu świateł i się nie denerwuj bo nie ma co ;D

ja zdałam za 1, ale z tego co wiem to ważna jest: - dynamika jazdy - kierunki - znak STOP i zielona strzałka - trzeba się zatrzymać i ruszyć, bo wiele osób tylko delikatnie zwalnia - ciągła linia - moja koleżanka z nerwów ciągle najeżdżała na nią i oblała - poruszać się przede wszystkim prawym pasem w jeździe prosto - pasy zapiąć!:) - obie ręcę na kierownicy - no i oczywiście znajomość znaków i ruchu drogowego:D

Ja zdałam za drugim. Miałam takiego egzaminatora który duzo kazał jeździć po strefach z ograniczoną prędkością. Na to tez uważaj. Sporo razy kazał mi cofać do tyłu. Z resztą. To na co patrzy egzaminator zalezy tylko i wyłącznie od niego. Powodzenia i trzymam kciuki.

Ja zdałam za pierwszym. Jeździłam z takim egzaminatorem co chyba się bardzo śpieszył, mój egzamin był ostatni. Pojeździliśmy trochę po mieście, raz musiałam zawrócić jakim sposobem mi się podoba i raz kazał zaparkować i to wszystko. Przed egzaminem bardzo się denerwowałam, ale niepotrzebnie.

za pierwszym razem to przez wlasna glupote, nie moglam sobie tego wybaczyc, bo chcialam byc zbyt dokladna i najechalam na łuku na linie. A za drugim stwierdzil, ze wymusilam pierwszenstwo i dupa. A za trzeciem mialam to juz wszystko gdzies, totalny luz, zalozylam sobie, ze jak za 3 razem nie zdam to zostaje przy komunikacji miejskiej i najwyzej nigdy prawka miec nie bede. Wrzucilam na luz, olalam sprawe i to chyba to jest najlepsza metoda, bo wszystko poszlo super.

Teraz sobie nie wyobrazam zycia bez prawa jazdy, kocham prowadzic auto. Powodzenia na egzaminie :) !

Zdałam za ósmym

1.

ja zdałam za drugim, bo za pierwszym razem wymusiłam pierwszeństwo, ale osobiście uważam, że nieważne za którym razem się zda, bo na to składa się wiele czynników, ale najważniejszym z nich jest stres, naprawdę znam dużo osób, które świetnie jeżdżą,a jakoś nie potrafią zdać, nie potrafią sobie poradzić ze stresem, tak więc nie denerwuj się i powodzenia na egzaminie! daj znać jak poszło :-)

bo za pierwszym na placu manewrowym przy jeździe po luku stanęłam za daleko od pachołka, powinno być 30-40cm, ja miałam ponad 50, a za drugim razem za blisko pachołka... ehh chyba kase chcieli wyciągnąć i tyle

aha i już 7 rok leci - bez punktów, bez stłuczek, jeżdżę prawie co dzień i na długie trasy

praktyke bo teorie za 1 praktyke oblalam bo bylam zdenerwowana itd. a za 2 razem mialam tak strasznego kaca ze mialam gdzies czy zdam czy nie i sie udalo ale od tamtej pory dzien po nie jezdze

ja za 4 razem i nie wstydze sie tego bo w toruniu to i tak dobry wynik :p prawko mam dokładnie rok i tylko raz w ciasnej uliczce zachaczyłam lusterkiem o lusterko innego samochodu ale nawet go nie zadrapałam :) także uważam to za sukces :p co do błędów to za pierwszym razem zatrzymałam sie na skrzyzowaniu w złym miejscu.. bo zatrzymalam sie przed pasami dla pieszych a linia zatrzymania byla za pasami.. a ja po niej przejechałam :p za drugim razem 'podobno' wymusilam pierszenstwo ale w sumie do dziś nie wiem czy to prawda czy egzaminator poprostu chciał mnie jak najszybciej oblać :p za trzecim razem na placyku xD cofałam i najechałam na linię. w sumie to za 4 raZem gdy juz zdałam bylo kilka błędów.. w połowie jazdy włączyłam światła ale po cichutku bo nic nie zauważył facet :) przy skręcie na 3 pasmówkę najechałam na linię ale tylko powiedział że mam ostroźniej jeżdzić :) powodzenia życzę!