Mąż nie chce dziecka z powodu kredytu mieszkaniowego

prosze bardzo :) powodzenia :)

scena no kiedyś w trakcie rozmowy o imionach, kiedy zapytalam go jak nazwalibyśmy synka powiedział, że TYLKO I WYŁĄCZNIE KUBUŚ. Innego nie damy, tylko Kubuś i koniec. Heheh może to już jakiś przełom:P wiesz... u nas ciężko rozmawia się o TYCH sprawach dziecięcych.

prawda jest tez taka, ze mąż kontroluje i steruje moim życiem, więc i może on zdecyduje kiedy co i jak. musze się z tym pogodzić, trudno, poczekam. Pozdrawiam, i już nie marudzę.

powiem tak - jeśli chcecie mieć dziecko - dzieci - a wAsza sytacja jest taka jak opisalaś , nie ma przeszkód medycznych - to uważam ,ze nie ma na co czekać .Wasza sytacja - wybacz ,ze tak pisze - może sie zmienić owszem ale na gorsze . A to będize znaczylo , że zostaniecie sami . Oczywiście nie jest to tragedią dal kogoś kto sam tak postanowił - ale dla kogoś pragnacego dziecka i nie mogacego go mieć z powodow finansowych - to koszmar . Zresztą masz argument - nie masz już 18 lat - z roku na rok będzie coraz gorzej . Nawet teraz nie wiadomo ,czy udaloby sie wam pocżąć dziecko na " zawolanie ":) A pieniądze ? Raz sa , raz ich nie ma .....a dzieci ? mogą sie pojawić w sciśle określonym czasie - albo wcale .

to dlaczego na to pozwalasz?

scena mi groziło, że mogę nie miec dzieci, bo miałam problemy zdrowotne ale jestem po konsultacjach i badaniach, podleczyłam się i jest już chyba ok. Póki nie będziemy się starać, to sie nie dowiem czy mogę je wogule mieć. Chyba jestem jedną z wielu kobiet, które dały sobą rządzić buuuu

no i dlatego tez mam parcie na dziecko, bo kurcze ten czas tak szybko leci!! kondycja już też nie ta sama co 10 lat temu hehe

" Oczywiście Przecież nie wprowadzacie zadnych rewolucyjnych zmian w zatrudnieniu , wykształceniu - to co niby ma sie zmienić ? Nic . " Bzdury:P.Perspektywy nie sa budujące:P.Recesja teraz szaleje i będzie coraz gorzej.