Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Teraz panna Wkrótce żona

Łączone nazwiska - za i przeciw

Polecane posty

Gość Teraz panna Wkrótce żona

Pytanie kieruję gł. do kobiet, które mają nazwiska łączone po ślubie. Jak to wygląda tak naprawdę z praktycznego punktu widzenia ? Wszędzie trzeba podpisywać się dwoma nazwiskami? Czy są jakieś wyjątki? Czy macie krótkie czy długie nazwiska? Niedługo wychodzę za mąż i rozważam połączenie nazwisk mojego i narzeczonego. Nie wiem jednak czy zdecydować się na to, czy też jednak przyjąć tylko nazwisko przyszłego męża. Mam dość oryginalne w moich stronach nazwisko i bardzo je lubię, szkoda mi rezygnować z niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dwa. Świetnie się razem komponują na szczęście:-) Ale to wynikło nie z przywiązania do panieńskiego ale tego, ze w wykonywanej pracy byłam już znana pod nazwiskiem panieńskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewygoda jest taka
ze np w szkole u dzieci jestes pod męzowskim, a np u lekarza wywoluja cie pod swoim , bo ak masz w dokumentach. Przedstawiam sie mezowskim, a w urzedach uzywaja panienskiego bo pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmhm
Polecam zespół El Sue z Muzycznego Centrum www.kusza.org

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja będę łączyć moje i narzeczonego. Oba są krótkie więc nie widzę problemu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja chcialam polaczyc hehe
podaje przyjlad jakby to wygladalo Aleksandra Agnieszka Kalinowska-Sienkiewicz :D Zdecydownaie za dlugo :D Ale moja kolezanka mialaby siwetne polaczenie, ale nie chciala Profesor-Madra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła
Też się nad tym zastanawiam Ja mam dość krótkie przyszły długie Jeszcze o tym pomyślę, bo bardzo lubię swoje nazwisko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
kiedyś na bashu było o dylemacie dziewczyny, która nazywała się Bożena Ruchała, a jej narzeczony to Piotr Bosko. Ja nie wezmę podwójnego nazwiska, bo zarówno moje jak i narzeczonego nazwisko na 10 liter - troche długie by wyszło. Na mojej uczelni jest sporo pań z podwójnymi nazwiskami i każdy zwraca się do nich inaczej. Niektórzy po pierwszym, bo pierwsze, niektórzy po drugim, bo najprawdopodobniej po mężu itd. Trzeba przywyknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dwa nazwiska, oba długie do tego długie jest pierwsze i drugie imię, ale chciałam sobie zostawić panieńskie nazwisko i tyle, jeżeli ktoś się do mnie zwraca to nazwiskiem łączonym, jakoś nikt nie ma z tym problemu, tak samo dla mnie to nie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, skoro jesteście przyzwyczajone do swego nazwiska, lubicie je, a dopisywanie (dwuczłonowe ) zbyt długie, to czemu nie zostaniecie przy swoim? Ja tak zrobiłam i jestem z tego zadowolona bardzo. Nie wspomnę już o tym że nie musiałam zmieniać żadnych dokumentów! ominęło mnie to całe zamieszanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz panna Wkrótce żona
Sama już nie wiem. Ale jednak nazwisko męża też chcę przyjąć. A nasze nazwiska mają po 9 i 8 liter, więc trochę długawe. Wydaje mi się, że znajomi danej osoby, np. dziewczyny i tak mówiąc o tej osobie czy zwracając się do niej używają jej panieńskiego z przyzwyczajenia, problem może być jedynie w urzędach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enea83
Kiedys jedynie kobiety o wysokim statusie spolecznym lub pochodzace z zamoznych,znanych rodzin przybieraly dwa nazwiska.Teraz jest taka moda,ze nie wypada jedynie przejac nazwiska meza,wypada miec podwojne..Mnie to smieszy:-)To tak samo,jak prowadzenie panny mlodej do oltarza przez ojca,bo trzeba mu podziekowac za wychowanie,to taki symbol itd.Chyba w tej sytuacji powinno sie w takim razie isc pod reke z obojgiem rodzicow..Zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robię jak linka555 (każde z nas po ślubie zostaje przy swoim nazwisku). Natomiast mój narzeczony ma dwuczłonowe nazwisko i... to jest po prostu niewygodne! Dlatego dla ewentualnych potomków zamierzam je "przyciąć" do pierwszego członu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przyjełam nazwisko
męża, było dłuższe i też mam z tym problemy, dwa też mi się wydawały za długo, do tego mam długie imię i jeszcze dłuższe drugie imię i jak wypełniam jakieś druczki w urzędzie to mi miejsca brakuje. A co myslicie jak ktoś ma podobne nazwiska, moja kolezanka tak miała juz nie będe mówić jak mieli na nazwisko ale coś jak Kowalska i Kowalczyk. Ona się długo zastanawiała nad dwoma ale trochę głupio takie dwa podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz....
enea83 A mnie smieszy prostotaTwich mysli i poslugiwanie sie ogolnikami. Ja mam 2 nazwiska bo jestem prawniczka i wazne bylo z punktu widzenia zawodowego abym zachowala swoje panienskie nazwisko a ze wyszalm za maz to tez chcialam nosic nazwisko meza i coz jakos upadla Twpja teoria o modzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez zastanawiam się nad zrobieniem łączonego nazwiska.Chciałam zostać całkiem przy swoim ze względów zawodowych, ale narzeczony się nie zgodził. Mam bardzo krótkie imię i długie nazwisko. Jego nazwisko jest w miarę krótkie, więc chyba będzie pasowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamiapomidore
enea 83 - czasy są inne, kobiety są czynne zawodowo, samodzielne, niezależne i niejednokrotnie z dorobkiem naukowym. Kiedyś przyjmowało się nazwisko męża, bo był to jedyny żywiciel rodziny oraz "głowa domu" i model patriarchalny tak nakazywał. Kobieta zazwyczaj poświęcała sie domowemu ognisku i to, jak się nazywała wielkiego znaczenia dla niej nie miało. Ja jestem jednostką samodzielną, czynną zawodową i niezależną finansowo. Jesli przyjmę nazwisko męża, to z innych pobudek niż sama tradycja. Chwilowo waham się między trzema opcjami, ale samo nazwisko męża może nastręczać pewne trudności - będę się nazywała tak samo jak teściowa ;) Podwójne lub pozostanie przy panieńskim to opcje, które do mnie najbardziej przemawiają, a przyszły mąż, który jest dla mnie partnerem, nie ma nic przeciwko i nie musi niczego otoczeniu udowadniać narzucając mi swoje nazwisko. To moja samodzielna decyzja, to ja tutaj decyduję i to ja z nowym nazwiskiem żyć będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickjakkażdyinny
jaq wzięłam nazwisko po mężu,bo oba myślę śmiesznie by brzmiały.a tak to mam fajne nazwisko związane z zwierzakiem ;] a konkretniej z ptakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastina
ja tam zostaje przy swoim i basta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wogóle to ciekawe
skąd wywodzi się tradycja, że kobieta zmienia naziwsko jak wychodzi za mąż....dobrze, że imienia nie musi zmieniać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamiapomidore
"a w ogóle to ciekawe" - Jak to skąd? Kiedyś kobieta "należała" do mężczyzny i jego domu. Przetrwało to nawet w języku, zauważ, że córki się za mąż "wydaje", "oddaje" przyszłemu męzowi. Smutne, acz prawdziwe. Pamiętajmy, że kiedyś kobieta nie miała żadnych praw, możliwości kształcenia się czy dysponowania własnym majątkiem (wiano było przekazywane przyszłemu mężowi, nie jej). Tylko kobiety z odpowiednią pozycją społeczną (arystokratki i majętne wdowy) miały więcej do powiedzenia." Tiaaa.... wdowy wtedy miały wręcz najlepiej ;) Teraz czasy są na szczęście inne, możemy same o sobie stanowić i o naszym nazwisku także :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem ciekawa
Pytanie do pań, które zostały przy swoim nazwisku: czy nie będzie wam przeszkadzało kiedyś (lub już nie przeszkadza) że wasze dzieci będą miały na nazwisko inaczej niż wy? Np Anna Kowalska mama Michałka Nowaka - jak dla mnie ten argument przeważył, że nie zdecydowałam się pozostać przy swoim nazwisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Ja połączyłam nazwisko swoje i męża, moje jest długie, jego krótkie, pełne imię też mam długie niestety. Nie chciałam przybrać tylko męża nazwiska, bo rymuje się z imieniem, ale gdy są przedzielone moim panieńskim nazwiskiem, rymu tak nie słychać:-p Jest to trochę kłopotliwe przy wypełnianiu wszelkich papierzysk urzędowych, bo imię z oboma nazwiskami jest naprawdę dość długie. Do nazwiska męża nigdy się nie przyzwyczaiłam, choć jesteśmy już 4 lata po ślubie, zawsze przedstawiam się panieńskim. Gdy wychodziłam za mąż chciałam zrobić "ukłon" w stronę jego rodziny, dlatego dołączyłam jego nazwisko. Dziś chyba zostałabym przy swoim i nie przeszkadzałoby mi wcale, że dzieci mają inne nazwisko... No ale już, stało się, nie będę teraz kombinować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
a ja jestem ciekawa Bzdura dla mnie zaden argument. I co z tego ze dziecko bedzie mialo inaczje na nazwisko a co to dziecko to krowa zbey znaczyc Masz jakies zapedy zbey traktowac dzieci jak wlasnosc. Urodzilas te dzieci i nic tego nie zmieni ani jakias zmiana nazwiska. O ludzie przeciez jak corka wyjdzie za maz tez moze zmienic nazwisko i co przestanie byc twoim dzieckiem?? To jest bardziej argument na poziomie co ludzie powiedza albo zeby ludzie wiedzieli ze to dziecko jest na pewno moje takie na pokaz ... dla mnie zenujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iksińska igrekowska
No właśnie mi tradycja zmiany nazwiska źle się kojarzy... Symboliczne oddanie córki pod opieki ojca pod opiekę męża... Na dodatek mam już dość istotne osiągnięcia pod własnym nazwiskiem i miałabym problem, zmieniając je teraz. Jednocześnie jednak chcę, żeby było jasne, że jesteśmy rodziną... Narzeczonemu też zależy, żebyśmy nie nazywali się inaczej, zwłaszcza ze względu na dzieci. Wynik: oboje będziemy mieli podwójne nazwisko :) W ten sposób wilk będzie syty i owca cała. Problemem jest jedynie kolejność, no bo zgodnie ze zwyczajem językowym powinnam mieć najpierw panieńskie, potem męża... a on odwrotnie - ale wtedy się robi zupełny bałagan. Więc prawdopodobnie zostaniemy przy kolejności: najpierw jego, potem moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enea83-powodów -jaka tam moda??? nie zauważyłam tego:) czasem z różnych lepiej mieć dwa niż zmieniać na inne...ja np. tak jak któraś z dziewczyn już o tym pisała decyduje się na 2nazwiska ponieważ swoje mam 'wypracowane' i na płaszczyźnie zawodowej łatwiej mi będzie jeśli zostanę przy swoim-dla kogoś może to być głupi powód dla mnie dość istotny...nie zostaje przy swoim gdyż córka nosi nazwisko taty i chcę mieć drugie nazwisko takie jak ona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem ciekawa
Zawsze mnie zdumiewa, jak ludzie dopatrują się własnych, plugawych motywacji w postępowaniu czy poglądach innych osób :) Uważam, że dobrze jest, gdy mama ma takie samo nazwisko jak dziecko ze względu na TO DZIECKO właśnie. Tak jest łatwiej, w szkole, w życiu codziennym, nazwisko rzeczywiście pokazuje pewną przynależność do rodziny, ale moim zdaniem w jak najlepszym sensie. Nie krytykuję kobiet, które zdecydowały się na zachowanie swojego nazwiska - pytam jedynie, czy ten aspekt im nie przeszkadza (często nie bierze się go pod uwagę przy dokonywaniu tego wyboru). Lem mądrze powiedział - Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. . . Pozdrawiam 12345654321 i zalecam więcej dystansu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może morze?
wiadomo, zawsze beda za i przeciw... ja osobiscie nie chcialabym miec innego nazwiska niz moj maz i dzieciaczki :) i zamierzam przyjac nazwisko meza, mimo ze moje panienskie jest ladniejsze :P a w dwuczlonowe sie nie bede bawic, i nie bede sobie komplikowac zycia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×