Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chmura21

czemu ciasto mi nie wyrosło??? prosże o odp dziewczyny znające sie na pieczeniu!

Polecane posty

Gość chmura21

robiłam biszkopt do tortu: 6 jajek roztrzepać, dodać 200g cukru pudru, 150g mąki pszennej i 75g mąki kukurydzianej i łyżeczke proszku do pieczenia. mase miałam nastepnie podzielić na 2 części i upiec je w osobnych tortownicach (lub tej samej, na 2 tury), a potem oba biszkopty przekroić na 2 blaty. czyli ciasto powinno wyrosnąc na tyle zeby móc je podzielić na 2 części. tymczasem nie urosło mi wcale. oba placki wyszły grubości tak ok 1 cm. dorobiłam jeszcze jeden taki, i mam 3 także sytuacja uratowana, ale wszytsko zrobiłam zgodnie z przepisem ;/ co mogłam tu zepsuć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakiś proszek do pieczenia? i pewnie otwierałaś często piekarnik a od tego ciasto opada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARA196
A w jakiej temperaturze piekłaś? Ja piekę biszkopt w 160 st ok. 20-25 min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A te jajka to osobne trzepałaś zółtka i białka? Bo jeśli nie to zrobiłaś ciasto ucierane bez tłuszczu- nie miało prawa wyrosnąć. Mój przepis ciut dokładniejszy od Twojego, jeszcze sie nie zdażyło, by biszkopt siadł. Pddam proporcje na podobną ilość ciasta jaka miała Tobie wyjść 6jajek 1,5 szkl mąki 1 szkl cukru (ale jak wolisz słodkie można dac i 1,5 szkl) ocet 1 łyżka proszek do pieczenia 1,5 lyżeczki (max 2) Rozdzielić zółtka od białek. Białka ubijać, gdy znacznie zwiekszą swoją objętosć dodawać partiami cukier. Zółtka wymieszać z octem i proszkiem, lekko ubić widelcem- mają zwiększyć objętość, to siła rosnąca placka :) Przelać masę do białek, wymieszac mikserem, dodawać partiami makę (no można siać też przez sitko, mi sie nigdy nie chce i wychodzi). Przelać masę na wyłożoną papierem do pieczenia tortownicę i piec do czasu az wbity patyczek będzie suchy Po prostu musi wyjsć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piekę w 180 stopniach, nie otwieram piekarnika do czasu aż ciasto zrobi się złotawe( no i większe :) ) Po wyjęciu z piekarnika należy formę z ciastem zrzucić kilkukrotnie z wysokosci ok 40 cm na podłogę (blaszka do dołu :P )- będzie trochę lomotu, ale dzięki temu ciasto nie opadnie wcale lub niewiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyczyna może byc tez
termoobieg jeśli piekłaś w termoobiegu, mógł się spieć wierzch i środek nie miał jak wyrosnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmura21
tak, ubijałam zóltka razem z białkami ;/ szkoda ze nie napisali ze trzeba je oddzielic, ale więcej nie popelnie tego błędu :) dzieki za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę
Ten przepis co podała ruda22 jest rewelacyjny. Biszkopt wychodzi pulchny i nie opada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się, że pomogłam :) (znaczy, można bez fixu :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może poprostu miałaś
OKRES?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a może poprostu miałaś OKRES? " Traktować to serio.....? Czy to dla jaj było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może poprostu miałas
heh czasem sama się zastanawiam jak to traktować .....:) nie wierzę w te rzeczy, ale nie zmienia to faktu że sie to niestety sprawdza.... kilka razy próbowałam obalić ten mit ale jakoś jeszcze mi się nie udało, mimo iż zawsze piekę dobre ciasta i zawsze mi wychodzą ( z wyjątkiem "tych dni") ... :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła-obecna mama
No to prawda, "cioteczka" nie tylko z wypieków robi kichę:) Jednakże w sztuce przyrządzania biszkoptu odkryłam jedno (po milionach porażek), że JEDNAK najpierw piana z białek a potem reszta do niej...........ni jak inaczej nie wychodzi............. A biszkoptów ci ja spitoliłam całą górę, również przez cholerny termoobieg, którego przestałam używać już po kilku nieudanych próbach po dodaniu składników do piany i gdy nadal biszkopt się piekł szybko , ale tylko z zewnątrz, a jak przetrzymywałam , nawet pod folią bo się rumienił za szybko, to wyrastał niewiele , do 2 cm góra. Ja mam ogólnie lewe łapy do pieczenia, choć wciąż nie daję za wgraną..........biszkopt biały wychodzi mi już znakomicie, teraz ostro walczę z biszkoptem ciemnym............mimo stenej klęski nie odpuszczam, w końcu kiedyś wyjdzie (byle nie próbować podczas cioci, bo fiasko gwarantowane!) P.S. Kisiłam kapustę i ogórki oraz marynowałam rydze podczas "cioci" , bo sama chciałam udowodnić, że to bujda na resorach..........efekt? HEH ponad 20 słoików ogórków do wywalenia, kapusta się zepsuła - naturalnie, Rydze, pomimo, że marynowane i zapeklowane pokryły się białym nalotem. Dodam, że to nie wina słoików nieszczelnych - wszystkie nówki, dokładnie wyparzone, a ze względu na "ciocię" również wysterylizowane w piekarniku................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja jakaś inna w takim razie bo mi ciocia różnicy nie robi- no, może poza humorem, ale to wtedy nie robie nic :P tylko terroryzuję bliskich ;) wczoraj pomimo niesprzyjających sytuacji j.w.wyszło całkiem dobre ciasto pomimo pomieszania proporcji, piekło się 2 razy tyle ile miało- jest pycha (no jeden kawałek został) Biszkopt ciemny- jeśli na 4 jajka ma być 1 szkl mąki to na biszkopt ciemny ma być ok 2 łyzek kakao (nie rozpuszczalne!) +mąka do pełnej szklanki. Czyli mąki i kakaa ma byc tyle, ile samej maki do białego. Ot, wsio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tam ciocia
zawsze pokrzyżuje szyki w kuchni. są na to jakieś sprawdzone metody? podzielcie się, bo jak kurde mam 7 dni w miesiącu wyrwane z mojego kuchennego życiorysu to się męcze strasznie :) tym bardziej że wtedy właśnie ochota na różne smakołyki jest największa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna ubijac całe jajka.na biszkopt,ale..."na ciepło" garczek w którym ubijamy..wkładamy do drugiego w którym gotuje się woda i szybko ubijamy(niby na tzw 'parze") ja mam wprawę wiec bezposrednio podgrzewam nad "gazem' potem dodajemy mąkę..z proszkiem,i bardzo delikatnie mieszamy ale przepis taki krót zawsze wychodzi..to 4jaja ok 3/4szkl.cukru 3/4 szkl mąki tortowej i 1/4 szl mąki ziemniaczanej(albo cała tortowej) 1lyżeczka proszku do pieczenia ubijamy na sztywno pianę,potem po trochu dodajemu cukier puder... potem po 1 zótku i ciagle ubijamy... potem mąkę z proszkiem wymieszaną...i mega delikatnie mieszamy... zawsze sie udaje;-) powodzenia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
matko, kobiety co wy gadacie.... mnie tam okres nie przeszkadza w pieczeniu i jak dla mnie to herezję głosicie :P może jeszcze podczas okresu nie wolno farbować włosów bo nie wyjdzie kolor? o tym też słyszałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MNIE TAM CIOCIA No jedyne co mogę Ci doradzić to idź i kup w sklepie to na co masz smaki:D Widać jesteś w tej samej grupie co ja - ciocia=fiasko kuchenne ! Dodam że też mam 7-mio dniówkę ku..........rwicy galopującej":D DZADZUDZI No widzisz..............jesteś akuratnie chyba w niewielkiej grupie szczęściar co to z klątwą cioteczki nie mają nic wspólnego. Ależ Ci zazzzzzzzzdroszczę! W kwestii farby, to może wyjdę na zabobonną starą babę, ale .......... swego czasu umyśliłam sobie, że w blondzie bedę się czuła super, i się czułam, przez 5 lat................jednak jak tylko (zdarzyło się to kilkakrotnie, wynik mojej upartości niestety:D) próbowałam zafarbować włosy me z ciemnego brązu na blond w trakcie cioci to....................o matko, KOSZMAR, zawsze kończyło się żółtkiem na łebie:( pomimo stosowania silnych płynów rozjaśniających. A moja Psiapsiółka Fryzjerka, gdy kolejny raz kolor nie łapał zawsze pytała - "a może cioteczkę na wizycie mamy?" no i tak sie złożyło że zawsze była właśnie w odwiedzinach...... Natomiast względem farb ciemnych problemu nie ma. Ciocia czy nie ciocia kolor idealny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
kurczę kobitki, to ja wam współczuję... mnie tam okres w niczym nie przeszkadza - ciasto wychodzi i włosy też :) a dziś zamierzam zrobić ciasto ciepnięte/ciepane, zobaczymy czy wyjdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devana9
u mnie też nie wyrosło :( nie wysmarowałam boków formy masłem. Czy to może być powód, że nie wyrosło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz, jak dokładnie je robiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devana9
wg przepisu który znalazłam: biszkopt ciemny: 4 jajka 125 g drobnego cukru 35 g kakao 90 g mąki pszennej tortowej 30 g stopionego masła Przesiewam mąkę i mieszam z kakao. Roztapiam masło i odstawiam do wystygnięcia. Włączam piekarnik i ustawiam 190 stopni (góra dół). Jajka ubijam z cukrem około 10 minut, tak by masa zmieniła kolor i powoli spływała z mieszadeł lub trzepaczki. Wsypuję mąkę z kakao i delikatnie mieszam masę. Na koniec dodaję roztopione i wystudzone masło, mieszam. Wlewam ciasto do formy. Piekę około pół godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robiłam podobny biszkopt kilka razy, to jest biszkopt z przepisu michel'a roux? musiałabym zajrzeć do książki, ale to chyba ten sam przepis następnym razem spróbuj delikatniej dodawać mąkę i masło do ubitych jajek po ubiciu na te jajka trzeba bardzo uważać, mąkę dodajemy najlepiej z sitka i nie całą na raz, bardzo delikatnie mieszamy nie miksujemy, mieszamy łyżką, szpatułką albo ewentualnie trzepaczką, ale bardzo delikatnie masło lepiej dodać do szklanki masy, a potem dopiero po wymieszaniu delikatnie połączyć całość ciasto trzeba wstawić od razu do piekarnika, więc piekarnik trzeba nagrzać wcześniej w trakcie pieczenia absolutnie nie otwierać piekarnika jeszcze a propos jajek - biłaś je wystarczająco długo? powinno się ich zrobić minimum 3 razy więcej, powinny się zrobić jasno-kremowe i jak wyjmiesz trzepaczkę, to spływająca masa powinna zostawać na powierzchni w postaci tak zwanej wstążki, czyli nie rozpływać się od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prostsza wersja: ubijasz białka na sztywną pianę. Dodajesz powoli cukier, ciągle ubijając. Dodajesz żółtka, po jednym. Dolewasz rozpuszczone, chłodne masło. Wyłączacz mikser. Powoli wsypujesz mąkę (kakao też w tym momencie jeśli potrzebne) delikatnie mieszając. Wlewasz do formy wyłożonej papierem do pieczenia, bez żadnego masła. Piecze się do suchego patyczka, zależy od piekarnika (u mnie ok. 45 minut). Na tak zrobione ciasto można nawet przed pieczeniem owoce położyć, i tak wyjdzie puchatek niesamowity (kilka cm w przekroju).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devana9
zacznę od ubijania białek :) napiszę jak mi poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devana9
dolałam masło i siadło :( chyba następne zrobię z innego przepisu, bez masła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robię z tego przepisu, czasem z masłem, czasem z olejem, i zawsze wychodzi, ostatnio robiłam ze śliwkami, ale często też "gołe" (potem jemy z konfiturami). www.mojewypieki.com/przepis/najlatwiejsze-ciasto-w-swiecie Może spróbuj dać olej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może za ciepłe masło? jak jajka są dobrze ubite, to nie opadną po dodaniu masła były naprawdę dobrze ubite? sprawdziłaś, czy robi się wstążka na powierzchni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devana9
Dwa biszkopty w wersji niskiej przełożyłam kremem i już. Następny raz około listopada, na kolejne urodziny. Tym czasem Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×