Ciąża...

Od mojego ostatniego współżycia minęły 4 miesiące. Zabezpieczyliśmy się, prezerwatywa nie pękła. Martwi mnie to, że nie mam okresu. Dodam, że miesiączkuję bardzo nieregularnie, zdarzały się przerwy po pół roku. Nie przytyłam (nawet schudłam), nie miewam zachcianek, nie boli mnie głowa. Jednym słowem- nie zauważyłam żadnych oznak ciąży. Pomimo tego się boję... Czy słusznie?

idz do ginekologa , on ci wszystko powie

ja 4 m-ce się spóźnia to va bank zaciążyłas będzie beciowe :P

o ja pierdu kretynki wychowane na zakałkaziu idziesz do apteki prosisz o jeden lub dwa różne testy ciążowe dla kretynki i masz już odpowiedź . Później idziesz do ginekologa to taki lekarz od gardła tylko patrzy od tyłu i taki lekarz powie tobie czy masz masz pasożyta czy nie. A prezerwatywę to chyba doustnie używaliście bo jak masz problem ze zwykłym testem na który wystarczy nasikać to co dopiero z kawałkiem gumy