więzienie

nie.na endometrioze

Tak to jest jak sie palne jakas głupote wtedy trzeba niestety odpokutować jak uciekł przed polskim wymiarem sprawiedliwosci to moga go dodatkowo oskarzyc za dezercje czyli ucieczke przed wiezieniem polskim cóz trzeba odsiedziec wyrok i nic ci nie pozostaje ja czekac na powrót męza

uciekł ze mna bo ja go szantazowałam,to ja mu nie dałam wrocic,on chciał

acha rozumiem to zycze ci szybkiego powrotu do zdrowia i wytrwałosci

ale pasztet to teraz juz nic nie rób nie szantazuj go bo widzisz jakie sa skutki teraz trzeba uzbroic sie w cierpliwosc i czekac az wyjdzie z wiezienia twój ukochany innego wyjscia nie masz

wieem...moja wina a on teraz dostanie jeszcze wiecej za niepowrot..czekac bede.on jest calym moim zyciem

wazne by teraz ktoś z toba i przy tobie byl, w tej chwili nie mozesz byc sama

nie mam nikogo

kurcze dlaczego ludzie sobie tak komplikuja zycie

http://nasza-klasa.pl/profile/12190434

nie masz zadnej koleżanki znajomej?

fajna laska z wygladu jestes

mam kolezanke ale jedna mnie nie rozumie w takiej sytuacji:(bede miec od niedzili przyjedzie przyjaciółka z małym synkiem,zostanie ze mną

nie spałam poprzednia noc a teraz kolejna az mi słabo,cieko mi sie oddycha,chyba przemęczona jestem,jeszcze nie doszlam do siebie po tych wydarzeniach,czy ja zasne??a moze macie jakis sposób?niechce sie polozyc sama bo zaczne znowu plakac,w poscieli czuc jeszcze jego zapach......aaaaaaaaaaa Dlaczego????

Słuchaj tak czytam Twoją historię i zastanawiam się co by Ci pomogło. Może poukładaj sobie co możesz zrobić i czy to możliwe. Pozbieraj się mocno. Wiesz, że go 5 lat nie będzie. Nie ma innego wyjścia. Jesteś za granicą. Pomyśl kto Ci może pomóc w tej sytuacji, a potem może jakąś pracę znajdziesz? Może zwykłą pomoc sąsiedzką, jakieś sprzątanie, czy pilnowanie malucha i zarobiłabyś coś i odłożyła na wyjazd, na widzenie z nim. Przecież to nie musi być 5 lat bez zobaczenia się. W więzieniu można się zobaczyć. To byłby taki Twój główny cel, żeby wyrtwać te 5 lat i w ciągu tego czasu widziec się z nim .Pomyśl, dla niego, to też dużo czasu bez Ciebie. Nie rób sobie nic złego. On też zniesie lepiej pobyt tam w więzieniu z myślą, że dajesz radę i czekasz na niego . Co Ty na to? Pomyśl jak się położysz, nie rozpaczaj, tylko myśl jak najlepiej ten czas wykorzystać. Dla Niego i dla Ciebie.

dzięki wszym odpowiedziom,dzis tylko troszke płakałam,wiem ze wieczorem sie rozkleje,ale za to w dzien zalatwilam juz duzo spraw i nawet uprosiłam sedzine o widzenie...DOSTAŁAM na poniedziałek,bede codziennie o tym myslec,ze to ja teraz mam sie zabrac do roboty,musze zmienic mieszkanie,musze sprzedac i rozdac meble,bo az tyle nie bede potrzebowała na mniejszym mieszknaiu,i ze w tej chwili moje zdrowie jest wazne,robie to dla niego,w tej chwili pisze mu list,opisuje caly swoj dzien,a dzialo sie duzo:)tylko co mnie przeraza to ze nie jem nic wcale,nie moge,rosnie mi w buzi.a jesc musze,moze za kilka dni wroci apetyt:)

O właśnie, weź się za siebie dla niego, dla Was. I jedz troszkę, jak nie dla siebie, to dla niego. Musi zobaczyć fajną laskę, uśmiechniętą, a nie zasuszoną smutną. Jestes przecież po jakiejś operacji tak? To musisz szybko zdrowieć. Kiedy lepiej poczujesz, będziesz mogła więcej zrobić dla niego i łatwiej Wam będzie znieśc rozłąkę. Ale będziecie czekać na widzenia, aż zleci i zły okres minie. Poukładaj sobie co masz zrobic w tym kierunku. Teraz to tylko Ty możesz coś zrobić ,bo on nie może.

jestem po operacji,chce wyzdrowiec.ale jedzenia wogole nie moge połknąc,pije napoje,moze od jutra uda mi sie cos zjesc

dzisiaj chyba zasne.

załamana {kwiatek]

:))

Hej, co tam z toba? W jakim kraju mieszkaliście?

Jezu.ja teraz przechodze taka samą sytuacje!4tyg temu zabrali mi mego ukochanego.niemoge sobie z tym poradzic.MAMY 3dzieci bardzo cierpia.chodzimy do psychologa.kto wie jakie papiery zeby dostal przerwe w karze?

Rozumiem że sytuacja może być ciężka, ale po to są więzenia żeby zamykać przestępców za przestępstwa które popełnili.

Witam rozumiem autorke posta wiem co przechodzi jestem w takiej samej sytuacji przylecialam do meza na weekend nic sie nie zapowiadalo na taka akcje maz zostal w poniedzialek zabrany z pracy do ZK w norwegii i czeka na ekstradycje zdazylam sie tylko pozegnac i zostalam sama w drzwiach patrzac jak odjezdza to tak jak by ktos wyrywal serce kocham meza i nie wyobrazam sobie dnia bez niego mamy corke w wieku 9 lat nic nie wie i nie chce zeby wiedziala musze byc silna dla niej ma teraz tylko mnie wiem ze dam rade i ze sobie poradze ze czas leci szybko ze wszystko wkoncu sie skonczy ze znowu bedziemy razem ale teraz kiedy wszystko jest przedemna zal sciska mi serce i gardlo wycika ze mnie lzy ktor sprawiaja ze czuje sie jeszcze gorzej tak jak by nigdy juz nie mialo byc dobrze jak by wiezienie mialo nas rozlaczyc na zawsze ciezko opisac to co czuje kobieta gdy zostaje sama swiat wali jej sie na glowe i jedno pytanie dlaczego ja dlaczego mnie to spotkalo dlaczego nas to spotkalo wiem ze z dnia na dzien bedzie lepiej ze teraz z kazdym dniem bedziemy coraz blizej siebie ale dzis mam zal do wszystkich ktorzy winni sa tego ze nie mozemy byc razem ze dziecko nie ma ojca ze nie mam meza zostalam sama ze zycie nie ma sensu czemu mamy takie prawo niesprawiedliwe wiem ze skazany to skazany i nie moze liczyc na ludzkie odruchy ja kocham meza i nawet jesli w zyciu sie potknal ja bede i podam mu dlon pomoge mu zrobie wszystko co bede mogla nie poddam sie dla niego siebie i naszej rodziny na zawsze bedziemy razem na dobre i zle

www.dzielnekobietki.pun.pl Podczas odsiadki partnera tam znalazłam pomoc i zrozumienie