Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maripossa8766

jak przekonać faceta do schudnięcia!!!POMOCY

Polecane posty

Gość maripossa8766

moj facet wazy 104 kg przy 186..chce zeby schudł ale nie da rady go przekonac do zadnego sportu. Silownia basen spacer co zaproponiuje nie ma ochoty jest zmeczony ...Rozumiem go bo ma alergie problemy z oddychaniem w nocy chrapie i jest niedotleniony a co za tym idzie ciagle ospaly i zmeczony...brak ruchu w dodatku zla dieta.Nie je sniadan za to uwielbia słodkie slodzie slodzi duzo pije fante coca cola... chce zeby schudl glownie ze wzgledow zdrowotnychh tlumacze ze poczuje sie lepiej dotleniony itp ale to jak grochem o scianę..jak mu powiedzialam ze jest gruby to sie obrazil i powiedzial ze go juz nie kocham..pomocy!!!czy ktos mial takiego opornego faceta???znacie jakies sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu juz nie chodzi o wyglad, ale o zdrowie. Sory ale twój facet jest po prostu glupi. Choruje, wazy 104 kg i pije cole, fante? No żal, żal:O Ani sie obejrzy jak stuknie mu 110 kg. A przekonac? nie da sie. On sam musi tego chciec. Moze jak zoabczy ze ma problemy z seksem, albo ze nie masz na niego ochoty to sam sie weźmie w końcu w garść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqdeqfwr
dokladnie, ja zastosowalam taka metode, jak sie kochalismy to specjalnie chcialam zeby byl na gorze, i po 3 minutach, po prostu powiedzialam zeby ze mnie zszedł bo nie moge oddychac, polamentowalam troche nad moja ucisnieta klatka poszlam do lazienki sie myc i juz nie kontynuowalam:D tak po 3 razie wystarczylo. dodawalam rowniez do tego efekty typu ogladajac tv, zasysałam na widok ladnych cial:D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maripossa8766
wiem ze to chodzi głównie o zdrowie.On nie wyglada az tak grubo bo jest wysoki i ma dosc postawna posture>kiedys gral w pilke wiec troche miesni mu zostalo. NAjgorzej ma tłuszczu na brzuchu doslownie mu sie wylewa... wczoraj mu powiedzialam ze ma przemyslec sprawe silowni. Ma czas do konca marca. Poprosilam tez jego przyjaciela zeby razem sie zapisali na silownie moze to podziala jak go facet zmobilizuje. On sie meczy...ma 25 lat a moja babcia ma wiecej energii niz on..troche to okrutne ale prawdziwe. kiedy idziemy na spacer to idzie jak slimak a po 30 min juz sie zali ze jest zmeczony szok normalnie zero kondycjii przeraza mnie to..co bedzie za 10 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maripossa8766
wqdeqfwr wlasnie...jak on jest na górze to ja sie autentycznie duszę w dodatku "po" jestesmy cali oblani potem..Nie musze mowic czyim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otyłość brzuszna jest bardzo niebezpieczna dla zdrowia -to najgorszy rodzaj otyłości. Proszę tu masz informacje: http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/6206_oty%C5%82o%C5%9B%C4%87_brzuszna_kiedy.html gdyby link nie działał: http://tinyurl.com/ygrpt45 wersja skrócona. :) mój mąż schudł ponad 25kg. Ale sam po prostu chciał i miał sporą motywację. Myślę że skutki zdrowotne powinny twojego mężczyznę przekonać. Mój mąż też łatwo się męczył, nie miał chęci na nic i w ogóle, ale gdy schudł jest jak odmieniony. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość big girl
ja nie mam optymistycznej historii, raczej na zmrożenie że jak nie chce to nie schudnie miałam faceta- szczupły, niekoniecznie jakoś super zbudowany ale taki duży typ... na dodatek owłosiony i on kiedy ze mna był jakoś nie tył, strasznie sie cieliśmy o jedzenie bo potrafił wrzucić po 4 tys kcal na popołudnie kiedy wyjechaliśmy na wakacje jdyne co chciał robić to siedzieć w knajpie i jeść a ja chciałam zwiedzać ogółem strasznie nam to zepsuło wakacje, w niedługim czasie zerwaliśmy półtoraroczny związek nie przeszkadzał mi on, tylko jego brak ruchu, aktywności ( A W OGÓLE HIPOKRYTA CHCIAŁ ŻEBYM Z NIM JADŁA A JAK UTYŁAM TO MIAŁ FOCHA) JESTEŚMY ROK PO ZERWANIU, jesteśmy przyjaciółmi... Utył 30 kg, i stał się tak obleśny że dziwię się że ten sam człowiek mnie pociągał... już podczas naszego związku kiedy nieco przytył ( typ otyłości brzusznej) seks mnie tak nie rajcował... Kiedy zaczął sie pocić ( kwestia tuszy) to to jego seksowne owłosienie stało sie przekleństwem teraz czasem przychodzi po radę- jak jeść by chudnąć- jest sam, i dalej tyje... nawet nie jego wina- otyła matka- geny, ale skoro dupy mu się ruszyć o siebie nie chce, to co np. z potomstwem będzie? czy wstanie i pójdzie na spacer, czy to przekroczy jego możliwości??? na twoim miejscu wydrukowałabym artykuły o otyłości i chorobach jakie wywołuje, info o zapotrzebowaniu kalorycznym, tabelę kaloryczną... Nie koniecznie siłka jest dobra na tłuszcz, lepiej pobiegajcie razem. Zaczynacie od wspólnych spacerów, momentami szybkim marszem. Regularnych. Potem jak się chłop rozrusza bieganie , przeplatane marszem. Albo kup mu kijki treckingowe i chodzcie na wycieczki. W każdym razie moim zdaniem powinnaś uczestniczyc z nim w aktywności a nie wywalać na siłkę z kumplem. Wzmocnisz tym samym związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maripossa8766
dzięki za rady dalaj a mozesz napisac co robil twoj maz zeby schudnac?dieta czy cwiczenia jakies? Wlasnie wiem ze otylosc brzuszna jest najgorsza...ja zdaje sobie sprawe z tego wszystkiego ale on nie. Pokazalam mu wskaznik BMI wyszlo ze wskoczyl juz na otyłosć;/ Chce mu wprowadzic dietę tzn normalne sniadania ale mniej na obiad i kolacje poza tym zero fanty grrrr...chyba mnie zabije ale widze ze samym gadaniem nic nie zdzialam..dodam ze 3 miesiace temu rzucial palenie( głownie dla mnie) a tez sie musialam nagadac i w ogole tragedia jak mozna byc takim samobójcą co do spacerkow to od dzis wcielam w zycie korzystajac z ladnej pogody;-)))No i moze w ten weekend uda mi sie go na basen wyciagnąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Ci współczuję
jest młody a już taki leniwy. Za kilka lat nie ruszy się z domu, będzie siedział w wygodnym fotelu a jego jedynym sportem będzie zmiana kanałów pilotem oczywiście. Ech faceci... piszę to bo facetowi łatwiej jest przytyc niż potem schudnąć. Mam taki sam problem z moim mężem, ale on ma 52 lata. Mając 25 miał "kaloryfer" na brzuchu, zero tłuszczu. A teraz nie chce słuchać o żadnej diecie:( I niestety , otyły facet nie jest apetyczny:( Pogadaj z nim niech weźmie sie w garśc! Musi zacząć dbać o siebie, i kondycja! to ważne w życiu jest. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maripossa8766
własnie jest mlody..a tlumaczy sie ze jest informatykiem taka ma prace..dla mnie tym bardziej powinien miec jakis ruch...zwlaszcza ze juz narzeka na bóle pleców od ciągłego siedzenia przy kompie.. nie..koniec;D biore sie za niego jak tylko wroci to jemy obiad i na spacer i powaznie z nim pogadam...trzymajcie kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Ci współczuję
trzymam kciuki:) Dokładnie tak, jeśli ma pracę siedzącą powinien po południu więcej się ruszać:) Nie zapominaj o nocy;) najlepsze są codzienne łóżkowe ćwiczenia:D Pozdrawiam i życzę powodzenia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedno drugie nakręca: nie rusza się i mięśnie słabną więc jak już się ruszy to zaraz zmęczony, więc się nie rusza bo się męczy. masz kawał roboty do odwalenia, trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość big girl
hej wy mieszkacie razem? no to przecież sprawa jest prosta! to ty zadbaj o dietę, naucz go posiłków we właściwym czasie, nie od razu ale np. 2h po przebudzeniu, dasz radę jedyne co mnie zaniepokoiło, to że trzy miesiące temurzucił fajki- pewnie utył- może ci powiedzieć w końcu że chcesz go zmieniać na swoje upodobanie, a on nie chce na siłe, może być problem bądz delikatna i jaesli go kochasz to walcz, ja np. czasem żałuję że mój był taki oporny, dobrze nam razem było ale jego upór i lenistwo wygrały... życzę by u Was było odwrotnie :) i wyklucz mu węgle z diety- naucz że węgle to wróg ciała, sam zacznie uważać p.s. też jestem na diecie- moja metoda to bez węgli 5* dziennie i MŻ, plus rowerek stacjonarny godz / dziennie działa! - 7kg a rowerek kupiłam w cenie karnetu na siłkę- rozwiązanie o tyle dobre ze nie musze wychodzić ( a nie moge-dziecko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonka454
big girl tak mieszkamy razem wiec bedzie latwiej z tymi fajkami to fakt ze przytyl mi sie tak nie rzuca w oczy bo na codzien z nim jestem ale znajomy nas odwiedzil (ostatni raz byl w pazdz) to od razu zauwazyl ze bardzo przytył... wlasnie te weglowodany sa cholera gorsze niz tluszcz fuj... ja nie slodze herbat ziolowych kaw nic wiec mnie az skreca jak widze jak on pije litrami te gówna typu fanta coca cola.. wiem duzo roboty pzrede mna ale cholera jak ja sie za niego nie wezme to nikt tego nie zrobi;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×