jak reagowac na histerie u dziecka???

dobra dziewczyny.dziekuje serdecznie za pomoc... :P ale sie dzisiaj usmiałam:P:D ale nadszedł czas na kolacje i kompu kompu:)przewaznie o 20.00 juz spimy ale dzisiaj mamy weekend :)

bunt i nie na kazde dziecko ksiazkowe rady dzialaja. w tym wylacznie tlumaczenie. i tyle w tym temacie :P

nastepna sie znalazła...ksiązkowa...czemu tak piszesz?nie pisz bzdur bo to nie prawda ze na kazde dziecko działają ksiązkowe rady...juz sie wypowiadalam na ten temat 100razy...lepiej napisz ze takie masz zdanie a nie ze tak jest...a ja ci powiem moje : że jestes w błedzie

wiesz co przepraszam ja juz za długo na forum chyba siedze

napisalam ze nie na kazde ksiazkowe rady dzialaja. madzia, czytaj uwazniej :O

z reszta mało tu przychylnych kobiet mi było...wiesz ..taka reakcja obronna :P

dobra dobra,przeciez juz wiem... :P sorki

ok

no bo jak słysze ze ktos ma jedną złotą rade na wszystkie dzieci to mnie az sciska... kto mysli racjonalnie to wie ze to bzdura..prawda?

Madziu, ja cię nie osądzam, bo na pewno nie chcesz źle - ale postaraj sie opanować i jednak tych klapsow nie dawać. Dziecko moze nie be.dzie miało traumy, może nie wyrosnie na jakiegoś psychola itd., ale też nie bedzie umiało rozmawiać i werbalnie załatwiac spraw. W polskim społeczeństwie bardzo wielu ludzi nie zna w ogóle sztuki rozmowy. Jak cos komuś nie pasuje - od razu jest foch, przekleństwa, wyzwiska, obrażanie sie nazwajem albo licytacja, któ jest bardziej do dupy i dlaczego. Tak na sucho rozmawiaj ze swoim dzieckiem, mów mu na spokojnie, dlaczego ustalasz takie a nie inne reguły - a w sytuacji stresowej nie dyskutuj ani nie krzycz, tylko ignoruj wrzaski i rób swoje. Naprawde - tak jest lepiej i dziecko sie nauczy, że manipulacją nic nie wskóra.

dottoresaa dobrze,bardzo mądrze mówisz:)

ja was na prawde przepraszam ale synek zgłodniał po wygłupach...juz dosc pozno dla niego..postaram sie wpasc pozniej ,ale mam jeszcze jedno pytanie ale to juz do mam ktore mają doswiadczenie

bo oscar nie chce juz spac w dzien,ja osobiscie uwazam ze to jeszcze za wczesnie ale on nie ma takiej potrzeby...wiec go nie zmuszam,probowałam go nawet lulac ale jest zbyt ciezki z reszta nawet to nie skutkowało..on spac nie chce ,to nie wchodzi w gre,ale pozniej jest tak zmeczony ze wszystkich "szantazuje"swoimi histeiami i nic mu nie odpowiada...jest zmeczony,pokłada sie ale spac nie chce..co zrobic?

To może mu nie każ spac, ale niech sie walnie w poduchy i daj mu jakies spokojne zajęcie - pusć cicho jakąś bajke audio np. Albo niech wczesniej idzie spac :P

Ale własnie to robuchanie to jest często z przemęczenia. Nie chce spać w dzień, nie chce, ale jakby się na chwile wyciszył, to by zaraz zasnął. Nie każ mu spać, tylko niech bedzie "relaks". Poukładajcie sobie na podłodze jakieś koce, poduchy i czytaj mu tam bajki albo cos

Mój synek też często ni chce spać w dzień, i tak jak u Ciebie jest zmęczony i nerwowy, czasem sam się położy i zaśnie a czasem ja z nim poleżę parę minut i zaraz wstaje do zabawy. Najgorzej jest wieczorami gdy wcześniej nie uciął sobie drzemki, bo sam już w tedy chodzi nie wiem za czym marudząc, ale tak po 16 już spać mu nie daje bo potem biega do późnej nocy:-( Jeszcze chciałam coś dodać do tematu topiku, zgadzam się że nie ma cudownej recepty na histerię dla wszystkich dzieci. Ktoś wcześniej napisał, że lepiej nie ignorować ale w moim przypadku to się nie sprawdziło..nie mogłam patrzeć jak się rzuca i bałam się że coś sobie zrobi ale im bardziej próbowałam go uchronić przed krzywdą tym gorzej się zachowywał. I co najgorsze wykorzystywał to coraz częściej. Teraz wystarczyło dosłownie kilka razy nie zwrócić uwagi i przestał bo wie że mnie to nie rusza. Obraża się jak pisałam wcześniej ale za kilka minut przychodzi i daje buziaka lub się tuli:-) Tak jest u mnie, ale na niektóre dzieci może to działać odwrotnie.. Jaka szkoda,że nie ma jednej recepty na wszystkie problemy z dzieckiem:-(

własnie raz zasnął oglądając bajeczki,na szczescie na łózku,sam sie połozył bo juz nie dawał rady,ja sie połozylam obok niego i poglaskałam i za chwilke juz spał...zeby zawsze to bylo takie proste..to był pierwszy raz co połozyl sie dobrowolnie bo zawsze sa dyskusje"nie spac,nie????" :P ale przynajmniej chwilke polezał...jakies 2 tyg temu odstawilismy tez smoczek...to było podstawą do spania..zawsze był "kokiek i pis"(smoczek i pic) ulubiona kołysanka i nie mialam nigdy ZADNYCH PROBLEMÓW co do spania,był wyspany i zero histerii..ale wiem ze nie moge mu oddac smoczka..nie chce znowu tego przechodzic...myslicie ze to przejdzie?

szkoda ze juz was nie ma..fajnie sie gadało:D dziekuje:)papa