Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mroweczka-robotniczka.

OBIEKTYWNA OCENA_ pomocy ! :)

Polecane posty

Gość mroweczka-robotniczka.

mam problem, moj narzeczony mowi ze nie ma kasy i dlatego oszczedza. Rozumiem to i n ie naciagam go na NIC, ale zauwarzyłam ze on oszczedza tylko i wyłacznie na mnie. Nie szkoda mu wydac np. 50 zł na alkohol czy na inna cześć np. rowerową, ale kiedy ja wracam od niego musze jechac np. PKS-em ( wiem ze to zadna ujma i szczerze mi to nie przeszkadza, zwykły przykład) zeby nie wydawać kasy. Kiedy to on do mnie jedzie oczywiscie jedzie po niego kolega i wydaje na powrot 5 razy wiecej ode mnie. Chce zeby oszczedzał, nie chce go naciągać, juz mi głupio jak np. płaci za moja podróż, ale jak mu delikatnie powiedzieć ze dziwnie to odbieram ze oszczedza na mnie tylko... ? ps. Jeżeli masz cos obraźliwego napisać, odpusc sobie, napisz co myślisz ale kulturalnie. dziekuję 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mroweczka-robotniczka.
on 22 ja 21, od 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo39
Dziwna sytuacja, moja koleżanka miała podobnie, jej chłopak jeździł sobie gdzie chciał i kiedy chciał własnym samochodem, ale nie po nią, więc ona musiała jeździć autobusem, kiedy pytała dlaczego to mówił, że nie ma paliwa, teraz już nie są razem, ale chyba nie z tego powodu. Jak ona mi to opowiadała to się bardzo dziwiłam, ale nie wiedziałam co powiedzieć, doradzić, tak samo jak w tej sytuacji. Może go zapytaj dlaczego szkoda mu kasy na Ciebie, a nie szkoda, na to żeby wydać na paliwo kolegi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada28
moze nie zdaje sobie sprawy z tego, ze ty to tak odbierasz? pracuje? ty pracujesz? poza tym czesto wydaje kase na alkohol? a wy czesto sie widujecie? poza tym moze mysli, ze tobie to nie przeszkadza, albo nie ma za bardzo checi inwestowac w zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo39
Może oszczędza na Tobie dla własnej wygody samolub jeden no ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo39
No właśnie, może nic o tym nie mówisz, to On odbiera to tak, że Tobie to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mroweczka-robotniczka.
po prostu czasem mi jest w pewnym stopniu przykro ze ja sie staram zeby nie wydawał na mnie pieniązków ktore zababia, albo jak juz wydawał ich jak najmniej, bo mowi ze musi oszczedzac... ale kiedy dochodzi co do czego sam nie oszczedza, chcialabym mu delikatnie zwrocic na to uwage ale.... boje sie ze zle odczyta komunikat, ze bedzie mylslal ze kontroluje jego konto itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glailaeuszka
o boze! zostaw durnia i tyle... oszczedza? na tobie! zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mroweczka-robotniczka.
nie no ja nie zarabiam utrzymuja mnie narazie rodzice dlatego właśnie boje sie jego reakcji ze zeraz mnie "zje" ze go rozliczam a sama nie zarabiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo39
Jesteście ze sobą tyle czasu, że chyba możecie o tym porozmawiać. Znasz go tyle czasu, powinnaś chyba wiedzieć na co i jak reaguje. Zapytaj po prostu czy skoro tak oszczędza to nie szkoda mu np. ma alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupia sprawa, sama nie wiem co napisać. Może jest jakiś nie poważny:) Pogadaj z nim lepiej. Albo kiedy wydaje na coś za dużo to powiedz mu "Przecież mieliśmy oszczędzać" czy coś w tym rodzaju. Jesteście na tylko długo razem że byłby głupi obrażając się za coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 555555533333333
na alkoholu to nie powinno się oszczędzać coś jednak trzeba mieć z tego życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mroweczka-robotniczka.
tzn. wydaje nie za czesto tzn. nie codziennie- no ale jednak, zdarza sie ze raz w tygodniu wyda 50. zł na jakis trunek w weekend, kupi jakas głupotke w sklepie za troche kasy. Nie przeszkadza mi to ze to kupuje, niech robi co chce- jego pieniazki- jego sprawa, rozchodzi sie o to ze wysyła sprzeczne komunkaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glailaeuszka
najgorzej jak sie trafi taki sknera co tylko na swoja kobiete zaluje... wiesz jezeli planujesz z nim wspolna przyszlosc to musisz sie przygotowac na to ze bedze tylko gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mroweczka-robotniczka.
tzn. wydaje nie za czesto tzn. nie codziennie- no ale jednak, zdarza sie ze raz w tygodniu wyda 50. zł na jakis trunek w weekend, kupi jakas głupotke w sklepie za troche kasy. Nie przeszkadza mi to ze to kupuje, niech robi co chce- jego pieniazki- jego sprawa, rozchodzi sie o to ze wysyła sprzeczne komunkaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 666664444444
to jego kasa skoro zarobił to wydaje na co chce nie powinnaś się wtrącać możesz sama zarobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glailaeuszka
666664444444 tak ale zeby ona miala pekse sie do niego tluc bo on niby 'oszczedza' no wez, a co to za zwiazek, widac zemu na niej nie zalezy i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maroasas
PKS to przegięcie ale alkoholu sie nie czepiaj skoro pracuje to niech ma coś z życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glailaeuszka
kolesie w tych czasach to straszne cioty, zero szarmancji, kultury i jakiegos obciachu... pewnie jak zaprasza cie na pizze to placicie pol na pol :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo39
666664444444 Widać z Ciebie taka sknera sama jak z faceta autorki ;D W moim związku pieniądze są wspólne, bez różnicy kto je zarobił. Chociaż nie uważam, że tak powinno być w każdym, ale skoro mówi, że oszczędza, a wydaje na lewo i prawo to coś nie tak. Już to pisałam, ale się powtórzę, że Twój chłopak oszczędza na Tobie dla własnych przyjemności, a tak raczej nie powinno być ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glailaeuszka
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to jest akurat nie fair! Powinnien tez oszczędzać i jeździć pksm. Ale dlaczego właściwie ty nie możesz na siebie pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mroweczka-robotniczka.
Rozumiem, ale zauważ ( nie wiem moze ze mna jest cos nie tak) on mowi :OSZCZEDZAMY, ja mowie dobrze nie ma sprawy, ale jego oszczedzanie sprowadza sie do oszczednosci na mnie. Nie mowie nie, jak sie oszczedza to sie oszczedza, zadna ujma wracac pks1em do domu, ale chyba wtedy sobie tez sie czegos odmawia, a przynajmniej wprowadza jakies ograniczenia swoich wydatkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glailaeuszka
no wlasnie... a w sumie nie rozumiem kolesia ktory chce miec panienke i nie ponosci bron boze zadnych kosztow... no sorry ale niektore rzeczy powinny byc naturalne ze np. wyjscie to placi facet... a nie jakies pol na pol :) pisze o tym bo mialam psiapsiole ktora byla z takim balwanem od liceum, nawet jak kanapke zdarzylo mu sie mu kupic, to jak sie z nia dzieli to jej zawsze dawal mniejsza polowe:D hyhy serio! z wyjsciami to samo, na pizze, lodowisko, ona musiala za siebie placic, juz znim nie jest na szczescie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dziwne to jakieś :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mroweczka-robotniczka.
Nie pracuje bo on mnie o to prosil, kiedy ja bym zaczela pracowac, nasze spotkania były by bardzo rzadkie. On miszka z ojcem za granica. Ja sie ucze w Polsce. Gdybym zaczeła prace, nie mogłabym wyjeżdżać do niego na weekendy. Zreszta tez z oszczednosci to jest. On mowi ze taniej jest wydać na moj przyjazd do niego n iz na odwtot ( bo on by musiał brac wolne- a to sie nie kalkuluje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mroweczka-robotniczka.
gdybym powiedzala ze jest taki ze np. kaze mi płacic za siebie kiedy jestesmy gdzies to bym skłamała bo tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo39
Powinnaś koniecznie z Nim o tym pogadać i już. Problem może się rozwiąże może nie. Ja wychodzę z takiego założenia, że facet nie powinien oszczędzać na swojej kobiecie... Ja rozumiem, że czasami jest sytuacja, że się nie ma tych pieniędzy, ale skoro się je ma i się oszczędza, ale tylko i wyłącznie na swojej dziewczynie to już coś nie halo, zapytaj go wprost jak się obrazi to może za dużo nie stracisz ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×