Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona ex studentka

mam fobie , a muszę odebrać papiery z uczelnie gdzie babki są bardzooo niemiłe

Polecane posty

Gość przerażona ex studentka

nie wiem czy iść do sekretariatu czy dziekanatau?? napisać podanie o wydanie dokumentów?? boje sie strasznie ale co sie odwlecze to nie uciecze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pee do kibla
nie bój się, nie zjedzą cię tam!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona ex studentka
wiem że nie zjedzą ale tam są strasznie niemili ludzie :( i jeszcze boję się że spotkam ludzi z mojego roku :( ja wpadłam w depresje i nerwice przez nich i tą uczelnię :( nie chcę tam więcej iść, ale chyba nikt za mnie nie może odebracc tych dokumentów :( :( czy może?? jest jakis przepis??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghi
no nie wiem... w sumie to mozesz sprobowac wyslac kolezanke... niech powie, ze te dokumenty sa ci potrzebne, a ty nie osobiscie odebrac... ale szczerze mowiac nie sadze, zeby to sie udalo... w koncu to twoje papiery... nie boj ludzi, ktorzy siedza w dziekanacie... oni sa tam dla ciebie, a nie ty dla nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghg88
kobieto...ja tez mam podobnie...ale pomysl jak Ty sobie w zyciu poradzisz jesli nie bedziesz pokonywala swoich slaabosci??:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upowaznienie napisz
do odebrania tych dokumentow- wtedy powinny wydac komu innemu... ale ale,... jesli odebranie papierow sprawia ci tak ogromny problem, to pomysl nad swoim zyciem i naprawde powaznymi rzeczami ktore moga cie w nim spotkac ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee spoko ja np zrezygnowałem ze studiów w połowie z powodu takiej fobii może to cie pocieszy że są gorsz przypadki na tym świecie niż ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę tego bardzo 09
Wiem co czujesz, bo ja mam fobię społeczną i również czuję obawy przed takimi "sprawami", które dla niektóre są jak splunąć. .. :( Trudno się tak żyje... ja dopiero mam studia przed sobą. A powiedz mi: ty studiowałaś dziennie czy zaocznie. Ja marzę o studiach dziennych, ale strasznie się boję.. nie nauki lecz wszelkiego rodzaju załatwiań, przemieszczaniu się po uczelni i mieście oraz nawet mieszkania w akademiku z obcymi ludźmi .. :( zrozumie ktoś kto cierpi na FS pozdrawiam i życzę pokonania przeszkód w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj jdkljjgfdg
ja tez dostałam tej fobii na uczelni i mimo tej cholernej fobii ją ukończyłam, nie chciałam żeby fobia zwyciężyła i wygrałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gngnjgc
problem nie tkwi w tych babkach z dziekanatu, ale w tobie, skoro masz depresję i nerwicę powinnaś udać się z tym do porządnego specjalisty, jak się boisz tam iść to może weź coś na uspokojenie, wysyłając kogoś po swoje dokumenty nie pozbędziesz się problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę tego bardzo 09
Mój brat (jest bardzo zdolny) również był na studiach dziennych i zrezygnował jakoś w styczniu (dwa lata tamu). Później wydarzyło się jeszcze coś co go kompletnie załamało, miał wyrwana z życia dwa miesiące (dosłownie, nie było go tutaj)... :( trudno o tym mówić. W październiku ponownie chciał rozpocząć studia i zrobił to, ale nie wytrzymał psychicznie :( Walczył z depresją, myślami samobójczymi, był innym człowiekiem niż przed tym zdarzeniem.. :( nie poznawałam go :( był załamany kompletnie. Od 2009 rozpoczął ponownie studia zaoczne, ponieważ bierze leki i czuje się (MAM NADZIEJĘ, że nie kłamie!!!) lepiej. Idzie mu bardzo dobrze, ma wysoką średnią i dostanie stypendium naukowe (ale dopiero od przyszłego roku, jakoś to tak jest). Piszę to wszystko, bo jeśli on nie dał rady na dziennych a był bardzo dobry, to nie wiem, czy ja mam tam czego szukać (nie jestem taką miłośniczką nauki i brak mi wytrwałości :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd u Was wzięły się takie fobie? :( Może wybierzcie się na terapie behawioralną, ona pomaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona ex studentka
ja studiowałam dziennie :( to było nie na moje możliwości -nerwy stres, dojazdy...no i straszny hardkor na studiach, ludzie to już w ogóle , rozumiem że mają potrzebę zgłębiania wiedzy ale oni o 20 zamiast gdy facet pyta "są jakies pytania" zamiast powiedzieć NIE ! to oni mieli tysiąc pytań :/ a ja nwet nie wiedziałam o co chodzi taki był poziom :( chyba jestem jakaś upośledzona że sobie rady nie daję...boję się że pani w dziekanacie /sekretariacie nawrzeszczy że tylko kłopot im zrobiłam :( albo powie mi coś przykrego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co Cię teraz one
obchodzą ? przecież juz tam nie studiujesz tyko odbierasz papiery więc mogą sobie byc nie mile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrola
wiesz nie mam tego problemu..ale co Ci mogę radzić jeśli nie chcesz spotkać ludzi z Twojego roku to idz do tego dziekanatu w czasie zajęć w takich godzinach kiedy maja jakiś wykład..a jak będzisz rozmawiała z tymi babkami z dziekanatu to nie patrz na nie może...powodzenia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co Cię teraz one
a niech mówi coś przykrego teraz to możesz jej się nawet odciać ;) pociesze Cie ,że u mnie babka w dziekanacie też jest bardzo nie miła ,a przynajmniej dla mnie i w pon musze tam iść ,ale co tam przecież mnie nie zje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz trudno cokolwiek
nooooo.... panie z dziekanatu zawsze i wszędzie są niemiłe :p lub gorzej:P ale są też (rzadkie!!) wyjątki.... trzymaj się, dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co Cię teraz one
powod zeby sie tym przejmować (chociaż i tak po co) jest jak się studiuje ,a teraz to one moga Cie w dupe pocalować mają wydac Ci papiery i na tym sie konczy wasza ,,znajomosć " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę tego bardzo 09
Nie martw się, teraz to już będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona ex studentka
ech biedny brat, współczuję , mi się wydaje że to ludzie wrażliwi i delikatni mają fobie , a dzisiejszym światem rządzi kto jest silniejszy - tyle że nie fizycznie a psychicznie :( wszystkim fobiczkom też wspołczuję..a jesli o mnie chodzi - chodzę do psychologa i zapisałam do psychiatry, biorę antydepresant, mam ciut więcej woli życia, ale ta pani psycholog mówi że ja sobie wmawiam że mam fobie społecznią :( a to nieprawda, naprawdę mam :( mój kolega kiedyś brał na to leki , być może psychotropy i do tego zaczepiał ludzi na ulicy by pokonywać swą fobie...a ja nie wiem :( nie umiem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i do tego zaczepiał ludzi na ulicy by pokonywać swą fobie" a co to za metoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×