Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość :::::))))))))

Dawno Dawno temu

Polecane posty

Gość :::::))))))))

Dawno Dawno temu kiedy mury zamków zamykane byly na zatrzaski a drzwi na agrafki, w slonecznym cieniu na miekkim drewnianym kamieniu stojac siedziala mloda staruszka z siwymi wlosami czarnego koloru. Nie patrzac widziala wysokiego mezczyzne niskiego wzrostu z dluga broda bez zarostu, wiec nic nie mówiac powiedziala do niego: "Jestem bezdzietna, mam syna bardzo madrego lecz glupiego. Pojechal on piechota do portu, gdzie staly trzy statki, jeden byl caly, drugiego polowa, a trzeciego wcale nie bylo wiec wsiadl do tego czwartego. po drodze utonal, doplynal do bezludnej wyspy na której roilo sie od bialych murzynów z biala skóra ciemnego koloru, gdy spostrzegl ze trzymaja w prawych dloniach lewych rak dlugie oszczepy, które byly krótkie zaczal uciekac. Wlazl ma gruszke, rwal pietruszke, leciala cebula. Przyszedl wlasciciel tego banana i mówi „Zlaz pan z tego kasztana, bo to nie panska wierzba" Zlazl, pozbieral pomidory, a ludzie w miescie sie dziwili, skad ma takie dorodne kalafiory. to wszystko bylo zapisane na czterysta tysiecznej stronie fald gladkiej spódnicy dziewicy która miala 3 synów. zmarla ona jednak na zapalenie skarpetki rok przed swoim urodzeniem osierocajac meza i owdowiajac dzieci które, urodzila sasiadka bo matka nie miala czasu gdyz robila kwadratowe kólka w ksztalcie trójkatnego prostokata i do dzis zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z tego co wiem to
ja tez :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×