Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

adaala

mój narzeczony za dużo pije

Polecane posty

mój mężczyzna nigdy nie stronił od alkoholu. zauważyłam że od jakiegoś czasu pije coraz więcej. codziennie, zawsze po pracy są co najmniej dwa, trzy piwa. Czasem też jest wódka. Mówi, że nie może odmówić jak przychodzi do niego kolega i proponuje coś mocniejszego. Ja rozumiem, że alkohol jest dla ludzi ale żeby pic codziennie to jak dla mnie za dużo. Co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie zachowanie nie wróży nic dobrego, zastanów się dobrze nad swoją przyszłością z nim,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że to nic dobrego. myślę o odejściu ale to strasznie trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z upływem czasu będzie ci coraz trudniej wieć lepiej teraz odejść. wierz mi, będzie coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest to że on twierdzi, że się zmieni (ale się nie zmienia) i nie pozwala mi odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest to że on twierdzi, że się zmieni (ale się nie zmienia) i nie pozwala mi odejść każdy alkoholik mówi że się zmieni i że nie pije.......norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
jak to nie pozwala???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bądź naiwna
Odejdz. Wiem, że to trudne i ciężkie. Pomyśl o swojej przyszłości. On się już nie zmieni a będzie tylkom coraz gorzej. Wiem co mówię. Ja zostałam choc mi wszyscy mówili odejdz! I co mam z tego. Rozwód i straconą szansę na macierzyństwo. Nie zmarnuj życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi o to , że jest jakaś przemoc, po prostu twierdzi, że kocha, że nie będzie. a ja wiem, że nic się nie zmieni tylko nie daje rady go zostawić. ale zbieram siły i myślę że w końcu to zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odejść jest bardzo trudno, ale wierz mi, twoja miłość to za mało, aby dźwigać taki ciężar całe życie. Najlepszym wyjściem jest metoda tzw radykalnych cięć - stanowczo kończysz znajomość, co ma poboleć to poboli, kiedyś ci przejdzie. Nie byłam w związku z kimś, kto miałby problemy alkoholowe, ale na pewno jest sporo takich kobiet i podejrzewam, że każda z nich poradziłaby ci, abyś odeszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
jak by naprawdę kochał to by coś ze sobą zrobił a nie pogrążał się... co gorsza myśli że to akceptujesz skoro z nim jesteś nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×