Ameryka też się budzi

"Chcemy pieniędzy na pracę i edukację, nie na wojnę i okupację" - takie hasła wznosili demonstranci w Waszyngtonie w 7 rocznicę inwazji USA na Irak. Tysiące ludzi zebrało się na ulicach żądając natychmiastowego wycofania wojsk amerykańskich z Iraku i Afganistanu. Protestujący zebrali się w parku Lafayette'a na północ od Białego Domu. Po drodze do centrum zatrzymywali się m.in. pod siedzibą koncernu naftowego Halliburton oraz biurami dziennika "Washington Post". Marsz odbywał się pod dyskretnym nadzorem policji. Hołd dla cywilnych ofiar wojny wyrażały kartony w kształcie trumien, okryte flagami irackimi i afgańskimi. " Może by tak w Warszawie taką manife zorganizować?

ameryka wyjdzie z tego.....a wiecie czemu???...no....

odpowiadaj kmicicu:)

Tofu.....cholero.....!!!! mialas byc moja przyjaciolka!!

alez jestem;)

bo nie odpisujesz......:( a ja strasznie .........nic!:P

Kmicic ,ja sie posilalam;) musze jesc ,aby zyc:):)

wielką to różnicę zrobi te parę USD... a polityka pacyfizmu i poprawności w końcu doprowadzi do tego, że twoim dzieciom pobudują za oknem meczety i każą łazić w czarczafie

A teraz co masz za oknami ? Kościółki, poranne napierdalanie w dzwony, okradanie Państwa na dużą kasę :). Obojętnie czy to bóg, allah czy budda.