Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość themainlooser

Dzięki dojrzałym emocjonalnie mężczyznom nigdy nie będę uprawiać seksu...

Polecane posty

Gość DRANGETHINI39
No, no faceci biorą cię Themainlooser za tzw. cnotkę niewydymkę i uciekają, bo się boją takich lasek. Wydaje im się, że jak cię rozdziewiczą to kuniec, już muszą z tobą być na amen, na zawsze... .!!! Tchórzą po prostu, wolą puszczalskie, bo tu szybko, łatwo i przyjemnie, i bez amen, a one tzn. łatwe pisza o swoim powodzeniu i myslą, że to dlatego, że są urodziwe. Niestety, powodzenie u facetów w bardzo wielu przypadkach, bierze się z przekonania o łatwej seksualnej zdobyczy a nie naijaniu makaronu na uszy z kulturą i gracją!!! I pewni laski łowiąłatwych na wdzięki, choć marzą o księciu, przed którym czuja respekt. Na pocieszenie dodam, że mój doświadczony erotycznie kolega, dwa lata robił podchody i starał się rozdziewiczyć, uwaga 43 letnią babkę, i udało mu się rok temu, i z tego co wiem niedługo biorą ślub>podobno, to co trudno zdobyć bardziej się pragnie i szanuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli tak bardzo Ci zależy na seksie z byle kim to prosze bardzo, tylko pamietaj że skoro to ma byc twój "pierwszy raz"to lepiej,aby były po tym miłe wspomnienia a nie obrzydzenie do samej siebie. No i nie mów,że jestes dziewicą,jak jest znawcą tematu to sam się zorientuje w trakcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość themainlooser
A jak nie jest?:) Ale tak poważnie - mówię o tym uzasadniając brak seksu przy pierwszym spotkaniu. To chyba dobry powód. Naprawdę nie zdarza mi sie to często, ale czasami tak - też jestem tylko człowiekiem, lubię się całować itd. a dorosłym mężczyznom samo całowanie się nie wystarcza, zazwyczaj myślą, że to dopiero początek. Nie chcę nikogo urazić, dlatego mówię prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość themainlooser
Aha, mam powodzenie u panów po 30tce, albo nawet sporo starszych wyrywaczy i pewersów oraz u takich młodszych 2-3 lata ode mnie, zazwyczaj cichych i grzecznych, uczuciowych dzieciaków. Chyba przez swoje zachowanie wysyłam jakieś złe komunikaty, bo obydwie te grupy absolutnie nie zawierają osobników, z którymi mogłabym sie porozumieć. Żadnego nieśmiałego studenciaka nie mogę uczyć życia, no i nie chcę być traktowana jak obiekt seksualny i lekarstwo na kryzys wieku średniego dla faceta, który jest w wieku mojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
themainlooser, Na litość boską!!! zakochaj się...a potem idź z nim do łóżka .........i bez alkoholu!!! Masz 26, jesteś wykształcona, ale emocjonalnie...to tragedia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to problem tkwi w tym,że jak mówisz im,ze nie chcesz bo jestes dziewica. Facetowi mówi to tylko tyle "boje się i chcę abys się mną dobrze zajał bo jestem zielona w tych sprawach"... Może zamiast mówic "sorry,ale jestem jeszcze dziewica" poprostu powiedz "wybacz,ale nie chce seksu"-to w nich wzbudzi szacunek,że jesteś pożądna i nie szmacisz się. A mówiąc "nie bom dziewica"nie wzbudzi w nych szacunku z racji dziewictwa tylko pomyślą "cholera,żeby nie była dziewica to pewnie by mi dała".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość themainlooser
Nie sądzę, żeby szacunek można było wzbudzać seksem lub jego brakiem, wybacz:o fav, ale jak mam się zakochać?:O Czy jeśli ktoś Cię wkurwia na maksa, np. jakaś głupia pizda, postanawiasz któregoś dnia się z nią zaprzyjaźnić i nagle przestaje Cię irytowac jej pitolenie o bredniach, ton, zachowanie, drobiazgowość nie w tym, co trzeba itp.? Wątpię. Bo nie mamy wpływu na swoje emocje, niestety. Można kreować różne sytuacje, pomagać sobie, ok, ale nie można się na zawołanie zakochać. To nie jest takie proste. Bardzo podoba mi się od dłuższego czasu jedna osoba, ale jest zajęta, poza tym to facet 5 lat straszy, traktuje mnie jak młodszą siostrę... Dwa miesiące temu poznałam fantastycznego faceta. Niespodziewanie okazało się, ze wzajemnie bardzo się pociągamy. Kiedy jednak okazało się, że z seksu nici, ulotnił się i powiedział, żebym o nim zapomniała. Nie umiem zakochiwać się na zawołanie. Poza tym nie chodzi tez o to, żebym robiła z siebie idiotkę, ktoś musiałby jeszcze zakochać się we mnie, a to nie jest łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest faza...
..."mezczyzni to egoisci jezeli chodzi o seks".Niezle to jest.Tyle ze zalicza sie to stwierdzenie do tzw,kosmicznych bzdur.Nie ma wiekszych egoistek pod kazda postacia-w tym seksualna niz kobiety.To wy wymagacie zeby wam dogadzac na kazdym polu a same lezycie jak klody i czekacie na trzesienie ziemi....Z twoich twierdzen mozna sie tylko smiac.Dupki-smieszna jestes-dupko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
themainlooser, żonatego odpuść sobie, rozglądaj się wśród wolnych, miłości na siłę nie szukaj, ona sama znajdzie Ciebie, spróbuj też zapanować nad swoją gadatliwością przy facecie, nie tłumacz mu się ze swojego kompleksu, co ma być i tak będzie...i daj się wtedy ponieść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i masz 26 lat ale jakos chyba nie kumasz co do Ciebie pisze... Czyli wg Ciebie szmacąc sie,dając dupy na prawo i lewo wzbudzisz szacunek ? chyba nie...Raczej będą mówili "szmata itd"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość themainlooser
Rozumiem, co mówisz, ale się z tym nie zgadzam. Po pierwsze nie szmacę się, po drugie - nawet gdybym chciała uprawiać seks z osobami, z którymi mnie nic nie łączy, to nie oznacza, ze nie mam szacunku do siebie. być moze kiedyś tak zrobię - jeśli będę miała bardzo silną potrzebę seksu. To jest kwestia wyboru. Muszę Cię zmartwić, bo nie znam mężczyzny, który by miał okazję porozmawiać ze mną kilka godzin i który by mnie nie szanował. I piszę to poważnie. Nie rozmawiamy tutaj o szacunku. I seks z szacunkiem nie ma więcej wspólnego niż inne dziedziny życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
She, Nie wiem ja Ty, ale uważam, że themainlooser powinna się przespać z opiniami i ......dalej musi sobie sama radzić, bo żadna z nas nie zakocha się za nią i nie straci dziewictwa! joł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fev masz racje ona musi sie z tym przespac i sama radzic w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę ci jeszcze raz,bo nie czytasz uważnie No to problem tkwi w tym,że jak mówisz im,ze nie chcesz bo jestes dziewica. Facetowi mówi to tylko tyle "boje się i chcę abys się mną dobrze zajał bo jestem zielona w tych sprawach"... Może zamiast mówic "sorry,ale jestem jeszcze dziewica" poprostu powiedz "wybacz,ale nie chce seksu"-to w nich wzbudzi szacunek,że jesteś pożądna i nie szmacisz się. A mówiąc "nie bom dziewica"nie wzbudzi w nych szacunku z racji dziewictwa tylko pomyślą "cholera,żeby nie była dziewica to pewnie by mi dała". A i nie mówię,ze się szmacisz. Czytaj ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maja
autorko!! czuje ,ze myslisz podobnie jak ja :) jestem w podobnym wieku,nie jestem dziewica,mam za soba kilka doswiadczen seksualnych ,ktorych zaluje..z perspektywy czasu wolalabym byc w tym momencie dziewica,nie jestem nia ,bo mialam podobne podejscie do tych spraw jak Ty na tym etapie...zgubilo mnie to,byla to chec jakiegos dowartosciowania,tylko teraz wiem ,ze wybralam zla droge... facet ,z ktorym bylam chwile czasu,ale bardzo mi na nim zalezalo,zakochal sie w mojej kolezance-dziewicy...(25letniej!)sa zareczeni... do dzis czuje sie od niej gorsza,ona jest przy mnie super kobieta, ma wspanialego faceta,ktory ja szanuje,jest dla niego bardzo cennym skarbem,jedynym ,takim czystym... bycie dziewica nie jest zle,znacznie gorsze jest nie-szanowanie siebie :((choc czasami wynika to z roznych znacznie glebszych powodow..np u mnie chec rekompensaty brakow milosci...ale to zly wybor,bo tworzy sie bledne kolo...:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluey
Wiesz w czym leży probem ? W tym ze kompletnie nie rozumiesz mężczyzn, a potem, dziwisz się skąd te dwuznaczne sytuacje. Puszczasz jasne sygnały a potem dziwisz się że dochodzi do rozczarowania Bo widzę że wygląda to tak Idziesz z facetem po imprezie domu z myślą że najwyżej będziecie się całować. Wiesz co myśli wtedy 99% facetów ? To tak jak wtedy kiedy idziecie spać razem. Kobieta myśli ze ma totalnie nie seksowną bieliznę etc. A wygląda to tak że jeśli założy na siebie nawet worek po mące to będzie to odbierane jako zaproszenie na seks Zaczynasz się całować dziwisz się ze facet che iść dalej on myśli " jak to przecież jesteśmy sami iskrzy między nami jest napięcie. A ty widząc ze facet posuwa się dalej panikujesz i wyskakujesz jestem dziewicą. Rozumiesz rozpalasz najpierw faceta a potem go gasisz i nie problem w tym ze jesteś dziewicą ale w tym że" przekazujesz sygnał "jestem seksu ze mną uprawiać nie można" Może to Ci się wydać straszne (z resztą wielu kobietą również) ale każdy facet patrzy najpierw na Ciebie jako na obiekt seksualny, musisz go pociągać ! A dopiero potem możemy mówić o zakochiwaniu się itd. Gdyby nie Twój seksapil w ogóle by facet do Ciebie nie podszedł nie zainteresował się Tobą. Nie było mowy o zakochiwaniu się itd Broniąc się własnym dziewictwem stawiasz się jako obiekt aseksualny. Dla faceta nie jest straszne to ze nie będzie w tym momecie uprawiał seksu z Tobą. Nie teraz to później. Widzisz najpierw rozdajesz cukierki a potem mówisz ze sklep jest zamknięty. Facet nie chce być z dziewczyną która nie nie chce uprawiać seksu. Dlatego odchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluey
W skrócie 1)Nie prowokuj dwuznacznych sytuacji 2)Gdy dochodzi do czegoś więcej a nie masz na to ochotę mów po prostu NIE, asertywność to ważna cecha w życiu. 3)Mów o swoim dziewictwie gdy kogoś poznasz a nie " Jestem dziewicą nie przeleć mnie" Dziewictwo to wspaniała wartość ale ty się nią po prostu źle posługujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość themainlooser
Hmmmm, ale właśnie gdyby toś, zamiast się zwinąć od razu, podjął jakąs próbę np... innych działań seksualnych, byłoby mi łatwiej i tak... normalniej. Wiem, nie chcę nikim manipulować, naprawdę, dlatego jak najwcześniej uprzedzam, jak się sprawy mają. I to nie jest tak, że nie chcę niczego i już. Np. bardzo chciałabym nauczyć się seksu oralnego, umieć zrobic komuś dobrze i móc mu dać przyjemność, ale... no właśnie ktoś by mnie musiał tego nauczyć:O Ale może faktycznie mam wymagania w stosunku do meżczyzn a ani ja nie rozumiem ich, ani oni mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluey
Ale dlaczego uważasz za manipulowanie mówienie NIE gdy nie masz na coś ochoty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość themainlooser
Nie, nie uważam tak. Ale wiem, że skoro najpierw się z kimś całuję i pozwalam się np. dotykać, a wiem, że nie chcę niczego wiecej, to jest to jakas tam manipulacja. Mam z tego powodu wyrzuty sumienia i nigdy nie spotykam się z mężczyznami, nie przyjmuje zaproszeń, nie chadzam na randki i nie robię nic dwuznacznego. To się zdarza tylko jak jestem pijana i nie umiem walczyć z tym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maja
daj spokoj z tymi wyrzytami sumienia..jestes przewrazliwiona,nie przejmuj sie innymi az tak bardzo,nie robisz nikomu krzywdy,a najwazniejsze..nie rob jej sobie ..! nie badz desperatka,dziewictwo to nie hanba ,a skarb!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluey
Nie to nie jest manipulacja to jest normalne poznawanie własnej intymności dwojga ludzi. A jako że faceci często lubią się dużo uczyć i szybko poznawać to Ty powinnaś decydować, na czym na dzisiaj zakończymy ;) Nie wiem dlaczego masz z tego powodu wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość themainlooser
Skarbem jest coś, co ma jakąś wartość. Ja mogę być skarbem:P To, że nie uprawiam seksu to nie jest wartość, to wina mojego charakteru, kompleksów i strachu i pewnie jeszcze kilku rzeczy:( Nic dobrego z braku seksu nie wynika. Z seksu coś dobrego mogłoby wyniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77336644
themainlooser - jak to trafnie i ładnie napisałaś! mam tak samo i uważam tak samo! dziewictwo w tym wieku to żaden skarb - to po prostu nieszczęśliwy brak osoby z którą można by uprawiac seks. to zaden powód do dumy, bo co ja z tego mam? tylko żal że bez seksu upływają lata kiedy jestem młoda i piękna i mam potrzebę seksu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77336644
kontynuując - skarbem byłby dla mnie udany seks z ukochanym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×