Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aloesova

Nie mogę patrzeć jak mój ojciec pomiata moją matką...

Polecane posty

Gość aloesova

W zasadzie to nigdy nie miał wobec niej zbyt dużych pokładów szacunku, ale ostatnio po prostu przerósł samego siebie. Ubliża jej i wyzywa ją przy ludziach, wypomina jej bardzo bolesne fakty z jej życia, ośmiesza ją... Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mama nie potrafi mu jakoś odpowiedzieć, nie potrafi się przeciwstawić, a on np. ostatnio na zakupach powiedział dość głosno gdy nie spodobało mu się to, co mama powiedziała "Co za tępa baba, całkowity idiotyzm". Oczywiście ludzie się odwracali, patrzyli z pogardą ale ojciec czuł się dumny, a mama potwornie upokorzona. Co robić? Moje rozmowy z ojcem nic a nic nie dają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloesova
Wypowie się ktoś na temat? Może ktoś zna podobną sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze zapomniałas dopisac ze siedzi calymi dniami przed telewizorem, nic nie robi i caly czas piwo chleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloesova
Nie, ojciec dorabia sobie, ale jak tylko wróci z pracy, to ma podany pod nos obiad, zje i zazwyczaj idzie spać. Może ktoś jednak odpowie na moje pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobic...zaczac od siebie
jak siebie nie szanujemy, dajemy sie ponizac to niestety inni tez nas nie szanują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobic...zaczac od siebie
jak dlugo bedziesz grać rolę ofiary tak dlugo sie z tego koszmaru nie uwolnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy twoja mama pracuje?czy cal
y czas siedzi w domu i szykuje obiadki Panu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloesova
Ja to powtarzam mojej matce cały czas, że to częściowo jej wina, bo jakkolwiek ojciec by jej nie zwyzywał, jakkolwiek by jej nie poniżył, to ona i tak wstaje codziennie o 5 (!) rano żeby mu przygotować śniadanko i wyprasować ciuchy bo on do pracy idzie. A mama jest na emeryturze... Jeszcze on je to śniadanie i wybrzydza, czepia się o wszystko, ale nawet to mamy nie powstrzyma od biegania nad nim cały czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloesova
Tydzień temu przyszła rodzina w odwiedziny i ojciec zaczął się popisywać ile to on może wypić, mama po cichu grzecznie go upomniała, żeby trochę zwolnił tempo, na co on się wydarł głośno "Zamknij ryj! Co za debilka, będzie mi mówiła co mam robić" Wszyscy oniemieli, mama się popłakała, ja wydarłam na ojca ale to nic nie dało, bo potem zaczął się z niej wyśmiewać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on się znęca psychicznie kk. artykuł 207 granicę należy wyznaczyć na tyle wcześnie by nie doszło do przemocy fizycznej, chciałam zauważyć że przemoc jest intencjonalna i działania sprawcy zmierzają do " wcisnięcia w kąt" ofiary i zmniejszenie jej zdolności do samoobrony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystyk_amator
niestety, na takich idiotow nie ma sposobow, oprocz jednego: zaproponuj mamie, by sie rozwiodla z blaznem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś mi odpowie co mogę zrobić żeby to zmienić, czy da się w ogóle coś zrobić? Bo wszystkie wypowiedzi do tej pory są raczej nie na temat, a mi nie chodzi o to byście opisali swoimi słowami sytuację moich rodziców tylko doradzili jak można działać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
statystyk- niestety rozwód nie wchodzi w grę. Rodzice mieszkają razem, są małżenstwem ponad 40 lat, to starsi ludzie. Mama nie wyżyłaby sama za swoją emeryturę, ja studiuję i pracuję na pół etatu więc też nie mam jak pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem czy coś zrobisz
Ci co piszą wyżej mają rację. Przede wszystkim trzeba szanować samego siebie. Moja mama jest taka sama jak Twoja, całe życie usługuje ojcu, ale pozwoliła mu na to, co więcej nie ma własnego zdania, nie potrafi sama podjąć jakiejkolwiek decyzji, jest od Niego całkowicie uzależniona. A kobieta powinna być NIEZALEŻNA od faceta, bo jak ją np. zostawi to jak sobie sama poradzi, skoro On całe życie ma nad nią przewagę? Mój tata też jest wybuchowy, łatwo się irytuje i też potrafi nakrzyczeć na mamę przy ludziach, ale w pewnych sytuacjach i postawach mojej mamy wcale mu się nie dziwię, co nie oznacza, że momentami zdecydowanie przesadza. Nic z tym nie zrobisz, jeżeli Twoja mama pozostaje bierna i służy Twojemu ojcu, takie rzeczy ustawia się na początku małżeństwa, później jest tylko gorzej. Ja sobie nie wyobrażam, by mój facet tak się do mnie odzywał.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystyk_amator
to zalozcie sprawe w sadzie o psychiczne znecanie - zapewne stary spusci z tonu, bo to taki wyzywacz na slabszych, sad go przygnebi bedzie zenada, ale jak na co dzien jest, to wsio rawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem czy coś zrobisz
Ci co piszą wyżej mają rację. Przede wszystkim trzeba szanować samego siebie. Moja mama jest taka sama jak Twoja, całe życie usługuje ojcu, ale pozwoliła mu na to, co więcej nie ma własnego zdania, nie potrafi sama podjąć jakiejkolwiek decyzji, jest od Niego całkowicie uzależniona. A kobieta powinna być NIEZALEŻNA od faceta, bo jak ją np. zostawi to jak sobie sama poradzi, skoro On całe życie ma nad nią przewagę? Mój tata też jest wybuchowy, łatwo się irytuje i też potrafi nakrzyczeć na mamę przy ludziach, ale w pewnych sytuacjach i postawach mojej mamy wcale mu się nie dziwię, co nie oznacza, że momentami zdecydowanie przesadza. Nic z tym nie zrobisz, jeżeli Twoja mama pozostaje bierna i służy Twojemu ojcu, takie rzeczy ustawia się na początku małżeństwa, później jest tylko gorzej. Ja sobie nie wyobrażam, by mój facet tak się do mnie odzywał.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idzcie razem na policję i zgłoście przemoc psychiczną, wystarczy żaden proces nie będzie potrzebny, przyjdzie do niego policjant i przeprowadzi rozmowę ostrzegawczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Nie wiem czy coś zrobisz- no właśnie niestety takiej odpowiedzi się obawiałam... Moja mama też nie ma swojego zdania i wyznaje zasadę, że w małzenstwie trzeba żyć na dobre i na złe bez względu na to co się dzieje. Ojciec po prostu wykorzystuje jej postawę, bo wie, że może sobie pozwolić na wszystko, wyżyć się na niej, a ona i tak nic mu nie zrobi. Mimo wszystko strasznie żal mi mojej mamy, bo ona ciągle płacze, jest nieszczęśliwa, z drugiej strony nie chce, a raczej nie umie nic w swoim życiu zmienić, nie umie postawić się ojcu. Gdyby nagle przestała wstawać o świcie żeby zrobić mu śniadanko, przestała mu prać, prasować, gotować obiadki to pewnie by ją docenił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jemu by byla potrzebna taka
kobieta z charakteru jak on...moze by docenil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izusia87
Wiesz, ty nie gadaj z ojcem tylko porozmawiaj z mama. Nawet jezeli bedziesz ja musila szantazowacw jakis sposób, zmus ja do tego, zeby sie wziela za siebie i ojca ulozyla. Po pierwsze, niech sam sobie robi sniadania, prasuje itp. Obiad niech sobie odgrzeja jak wróci do domu. Niech mama robi swoje, sprzata, gotuje, czy co tam ona robi, ale niech nic nie robi specjalnie dla niego. Niech nie robi z tego jakiejs rewolucji tylko mu oznajmi jak gdyby nigdy nic, ze bedzie sobie musial sam zrobic to czy tamto, bo ona idzie do kolezanki/kosmetyczki/fryzjera/gdziekolwiek. Nie mama zacznie robic rzeczy, na które ma ochote i zostawiac ojca samego, zeby sobie radzil. JEzeli jej zrobi awanture to niech nie krzyczy, nie walczy, tylko chlodno spakuje albo siebie albo jego i zarzadzi separacje. Niech nie wraca do niego dopóki sie nie zapisze na terapie jakas i nie poprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleosova
coraz czesciej z mama myslimy o obcięciu mu głowy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izusia87
CHyba musisz byc niedobra, zeby byc dobra, rozumiesz? Cruel to be kind, jak to mówia w UK. Porozmawiaj z mama, ze masz dosc tego, ze daje soba pomiatac i ze za bardzo ja kochasz, zeby na to patrzec. Zagroz, ze sie wyprowadzisz albo cos, ze nie bedziesz chciala miec nic wspólnego ani z nia, a ni z ojcem. Niech poczuje, ze jesli nie wezmie sprawy w swoje rece to staci z toba kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tego podszywa z ta glowa!
jestes debilem!jak sie chcesz ponabijac to poszukaj odpowiedniejszego tematu gnojku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleosova
za to ze molestował mnie seksualnie mam ochote przed obcieciem mu głowy odciac mu jaja:(.. ja miałam wtedy 11 lat!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tego podszywa z ta glowa!
wez lecz sie durniu!autorka nie jest debilka zeby takie rzeczy wypisywac!idz wsadz leb pod kran!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleosova
czego chcesz ode mnie to nie jest smieszne on draźnił mi łechtaczke ospermionym penisem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izusia87
TY podszywaczu glupi jestes, bo autorka juz sie zaczernila haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×