czytam te wasze żale i stwierdzam, że jestem mega szczęściarą.

"bije mnie upokarza nie zaspokaja wyśmiewa nie dba o mnie nie szanuje kontroluje gardzi wyzywa olewa woli kumpli ble ble ble......" dziewczyny, skąd Wy bierzecie takich gostków? współczuję Wam... dziękuję Ci Boże, że trafiłam na Pawła!!!!

A jakie masz BMI?

a moze twoj Pawel potrzebuje jeszcze troche czasu by pokazac swa prawdziwa twarz.....pewnie ufasz mu 100% i nie przeszkadza mu to wiec siedzi grzecznie i wspaniale sie kamufluje ze swoim meskim DNA hehe...

napisz w tym watku za pare lat :D

Eeee tam szczęście jest nudne i mało medialne :P

bym tak napisala...dzisiaj mam ochotę zniknąć z powierzchni ziemi :(

jesteśmy ze sobą 9 lat, 4 lata po ślubie... gdyby miał inną - prawdziwą - twarz, chyba bym już coś zauważyła.

Fakt, że laski tu tylko się żalą. Ale chyba po to są takie fora. Ja czasami je czytam, choć sama jestem szczęśliwą od 10 lat mężatką. Oczywiście czsami się kłócimy itd. Ale to chyba normalne. Nie zamieniłabym mego męża na żadnego tam romantyka, co to na kolanch się oświadcza i bukiet róż co drugi dzień przynosi. A za plecami ..... Ważniejsze jest szczęście, poczucie bezpieczeństwa i ta miłość o której wcale nie musi mi gadać, a którą widzę w jego oczach.

a jak któraś napisze, że jest szczęśliwa, to od razu gromy - zaraz Cię zdradzi, na pewno ma inną na boku itp... albo ten świat na prawdę zszedł na psy, albo trafił mi się unikat.

a ile macie lat? gratuluje

ja mam 27, Paweł 29...

i fajnie,że jesteś szczęśliwa:) gratuluję:) ale są różni ludzie i różnie reagują na sytuację. niektóre mamy silne, zdecydowane charaktery i nie pozwolimy sobie na poniewieranie sobą, a niektóre są niestety zbyt słabe by odejść od swoich Panów i Władców!!!

spojrzałam na świeże tematy : on znowu mnie rani... czy każdy facet zdradza?... chłopak dał nam czas... wow :O