czychciałabys faceta które popełnia strszane błędy ortograficzne??

i piszer np wruciłem,kłutnia,hyba

miałam takiego kiedys, udawałąm ze nie widze tych błędów ale on chyba sam zaczał je dostrzegac bo im wiecej pisalismy tym mniej ich robił, teraz prawie wcale ich nie robi. Gosc jest na prawde fajny, mysle ze szkoda skreslac kogos z powodu błędów ortograficznych

odpada. :O

Moje słonko robi straszne błędy, ale ja to raczej z uśmiechem przyjmuję :) Nie wiem dlaczego je robi, bo już kiedyś przepytywałam Go z zasad ortografii... Śpiewająco mi powiedział co i kiedy pizemy, a mimo wszystko byki sadzi niemożliwe :) Ale kocham Go za to jaki jest, a nie za to jak pisze :)

jest jak wyglada a nie co ma w głowie:)

to zalerzy jakie błendy robi i czy jest ładniótki :)

pisać to głab i debil ale oczywiscie laski i takiego będą lubić

mój fcaet robi starszne błędy ale i tak go kocham i nic tego nie zmieni:)

nic nie czyta i stad sie to bierze

nie

a po co ma facet czytac ksiązki wole żeby ten czas poświecił mi, zamiast bzdurom faceci którzy sa molami ksiązkowymi to na ogół prawiczki i patologia

i podobał mi się to czemu nie:)

przecież i tak się nie zorientujesz bo przeglądarki i poczta mają korekcję pisowni... do komunikatorów też sa wtyczki a papierowych listów to nikt już nei pisze

Mi kiedyś kolega napisał " SFETER" :P Matko Boska! Co drugi facet popełnia błedy ort.

taaaaa a za 20 lat przestanie mowic wogole oprócz prostych komend - daj piwo, sram, szczam , jeść, spać , rozchyl nogi !

SFeter albo Swetr tez jest boskie:D swoją drogą ciekawe gdzie tacy "inteligenci" pracują:D obora, rola, plug?

u mnie taki jeden specjalista pracuje w logistyce i zarabia powazne pieniądze:)

a co :P

też nie brakuje "blądynka", bęzyna,rzal

wprost marzę o takim facecie :P najlepiej żeby nie tylko popełniał błędy pisząc, ale też mówił np. byli my, poszłem... normalnie afrodyzjak:D

13:45 [zgłoś do usunięcia] monika z garwolina a po co ma facet czytac ksiązki wole żeby ten czas poświecił mi, zamiast bzdurom faceci którzy sa molami ksiązkowymi to na ogół prawiczki i patologia ale masz teorie z dupy wzięte :D i w ogóle nieprawdziwe ;) co do topiku : jeden raz taki zarywał do mnie, nie dość, że robił totalne błędy ort to okazał się totalną fajtłapą życiową wychodziły u niego również inne błędy :O

Cos takiego jest aseksualne i myślę, że nie dogadałabym się z takim typem . Na szczęście nie spotkałam takiego, coby miał takie problemy z ortografią, a miałam okazje korespondować z chłopakami z zawodówki .

Zawsze możesz go wyedukować, bądź tez kupić mu słownik ortograficzny ;) A tak serio to każdy facet robi błędy, nawet ten lepiej wykształcony...

nie koniecznie chłopak musi być po zawodówce żeby takie bykole robić, jedni notorycznie nie wiedzą do tej pory jak się pisze Bożena, tylko "Borzena" zamiast Marzena to "Mażena" :O przecież to razi w oczy totalnie.

kiedy facet robi błędy ortograficzne, aczkolwiek staram się nie skreślać go z tego powodu. W korespondencji bardziej staram się zwrócić uwagę na sens wypowiedzi - jeśli pisze "z głową" to mogę przymknąć oko na błędy (nooo...może nie w każdym słowie, bo wtedy to nawet czytać mi się nie chce :P) "Nie wiem dlaczego je robi, bo już kiedyś przepytywałam Go z zasad ortografii... Śpiewająco mi powiedział co i kiedy pizemy, a mimo wszystko byki sadzi niemożliwe" - czy to nie dysortografia przypadkiem?

a czy facet po prostu nie może mieć dyslekcji? Zaraz piszecie debil i matoł, znam dwóch bardzo inteligentnych facetów którzy bardzo dobrze sobie radzą w życiu, często robią błędy i to przerażające jak to widzę ale co z tego skoro im to w niczym nie przeszkadza? Nie każdy chyba musi patrzeć na takiego człowieka jak gorszego od siebie tylko dlatego że źle mu idzie pisanie, tym bardziej ze może być lepszy pod innymi względami.

Co innego jak sprawia wrażenie interesującego oraz inteligentnego i prawdopodobnie ma problemy dyslektyczne, a co innego gdy widać że jednak w szkole nie uczęszczał i jakoś do książek nie zajrzał :)

Nie.

mój były pisał w kurzyć w ruciłem lubiałem..... ja mam małego świrka na punkcie ortografii i strasznie mnie to denerwowało. czasem jak coś napisał to musiałam się zastanowić o co mu chodzi... np. luszko to było łóżko! "w rucilem stam tond i w lasnie leze w luszko" mniej więcej tak to wyglądało. Oczywiście nie to było powodem rozstania, ale mimo wszystko moja odpowiedź na pytanie postawione w temacie brzmi NIE!!!

Nie.