mam 23 lata i nigdy się nie kochałam ....

w dodatku nie potrafie sie masturbować bo mnie to nie podnieca :/ heh co z tym zrobić? a seksu bez miłosci sobi nie wyborazam, jak rowniez nie chce mi sie wierzyc w to ze kogos znajde .. kto ma gorzej?:P

w sumie ja mam tylko trochę lepiej ;p

Ja, bo mam 26 lat:O Ale masturbuję się regularnie od co najmniej 16 lat:P Bez tego chyba bym już dawno umarła, bez sensu:O

eh no 26 tez dupa :/ ale sie masturbujesz, uwazam ze mamy rownie przerabane:P

zastanawiam sie czy umrę jako dziewica a wy?:s

ja pewnie tak. Naprawdę. Bo z czasem jest coraz trudniej. Podejrzewam, z eza kilka lat ochota na seks mi minie, nie będę już zainteresowana akceptacją ze strony kogokolwiek i będę to mieć gdzieś.

kup sobie korek analny

i godzisz sie na to?? kurde, ja sobie mysle ze to jedna z piekniejszych rzeczy w zyciu - sex z ukochana osoba - nawet nie sex ile BYCIE razem, cholera strasznie trudno mi sie pogodzic z tym ze ja moge tego w ogole nie przezyc ... 23 i wiecej lat to kawał czasu...

Skoro przez 26 lat z nikim nie byłam, to chyba po prostu nie umiem. I tyle. Godzę się, owszem. Nie flirtuje, nie zwodzę nikogo, nie udaję seksownej. Tylko czasami jak jestem pijana, trudno mi się opanować, ale rzadko. Czasami jest m przykro, że moją partnerka jest ręka, owszem. Kiedy jestem zdołowana zdarza mi się np. płakać po orgazmie, bo właśnie myślę o ty: dlaczego ja i dlaczego nigdy nie przeżyje tego z innym, bliskim człowiekiem. Ale to szybko przechodzi. Idę spać, a rano do pracy - tam o wszystkim zapominam;)

a ja cały czas mysle czemu akurat ja:/ mysle ze to przez psychike bo wyglad hmmm wiele brzydkich dziewczyn przeżyło znacznie wiecej niz ja:/ cholera chce cos z tym zrobic choc wiem ze nic sie zrobic nie da...:/ to takie przykre

To zdobądź die na odwagę i zakosztuj pieszczot, a potem sexu . Myślę,że chętnych nie braknie.Potrzebujesz tylko swojego zdecydowania.

ja mimo, że mam faceta od 4 lata to też nigdy nie zaznałam rozkoszy.

i tez mam 23 wolalabym być sama i nie zaznać przyjemności niż być z kimś i też nie zaznać

hmm, czemu z nim jestes?? nie jestem w stanie zrozumiec ludzi ktorzy zyja w zwiazku bez milosci (coz, moze to dlatego ze nigdy w zwiazku nie bylam i zbyt idealizuje)? Zdobądz sie na odwage? jak? z kim? nikogo nie znam i w sumie nie mam za bardzo mozliwości poznać...:(

a poza tym mam ciagle wrazenie ze tylko piekni zasługuja na kogos i komuś mogą się podobać, ja jestem tak strasznie przecietna...

ja nie mowie o braku miłości tylko rozkoszy. Nie wiem co to przyjemność cielesna, a o orgazmie nawet nie marze.

hmmm, czy to nie działa tak :miłość-->rozkosz?? jesli kochasz partnera, jest Ci z nim dobrze, eh ale co ja tam wiem :/

A może klasztor?

Nikogo nie znam? - masz internet. Napisz .Przeciętność wcale nie jest przeszkodą . Musisz tylko zdecydować czego chcesz.Odwagi

:o nie dawajcie sie tak na pewno kogos poznacie, tylko nie starajcie sie nikogo nie zwodzic - jak to mainlooser napisala ja wiem ze po pewnym czasie po prostu sie nie chce juz i nie ma ochoty na flirty i nie ma co na sile, ale az sie powstrzymywac zeby tego nei robic to chyba porazka jest dopiero :p ja tam wierze ze sobie znajdziecie kogos o kim marzycie, bo wielu jest wbrew pozorom samotnych facetow ktorzy marza o takich kobietach - szanujacych sie, ale z temperamentem i potrzeba bliskosci serio ;)

kobitki jak wy możecie sie masturbowac??? Ja probowałm wiele razy i nie dawałam rady... a z moim facetem to bym mogła codzinnie sie kochac;//