Studia zaoczne,a i tak pochłaniają cały mój czas

Idąc na studia zaoczne myslałam,ze będą w moiim życiu tylko epizodem,tymczasem w pierwszym semestrze ciągle miałam zjazdy,a teraz od połowy stycznia mam sesjeę :( Tzn co tydzień miałam po 2 egzaminy, teraz od połowy lutego stale mi przekładaja ostatni,no ale uczyc i stresować sie wciaż trzeba :O Teraz wiosna,a ja nie mogę sie nią cieszyc :(

Wiadomo, że na zaocznych jest dużo pracy i zjazdów, bo materiał jest taki sam do opanowania, co na dziennych.Przeżyjesz :)

Oficjalnie sie skończyła,ale 1 egzamin został.Nie wiem czy to moje studia są jakieś dziwne,nikt że znanych mi osób tak nie ma,uczą sie tydzień przed sesją i przez resztę czasu maja spokój.A ja jeszcze dzięki Bogu poprzednie egzaminy zaliczyłam w pierwszych terminach,to nie wiem jak radzą sobie ci co mieli po kilka poprawek.Dziwi mnie to.W liceum co dzień były zajecia,odrabianie lekcji,fakultety do matury,a miałam wiecej czasu.Teraz pracuje tylko 4 h,reszte mam dla siebie,a nie mam np czasu pomalować paznokci :O

pora roku z ktorej moga sie cieszyc stude4nci jest lato....... bo sa dlugie wakacje :D teraz nie ma co plakac :D powodzenia

wakacje trwają tyle samo co w liceum i w podstawówce, tylko że później się zaczynają i później kończą. no, chyba, że jest się orłem i się wszystko zalicza w zerowych terminach :)

Boże,mam nadzieję,ze mi sie to uda.Nie pamietam kiedy miałam naprawde wolny dzień,bez nauki i wytrzutów sumienia,że sie nie uczę :O:O

A gdzie studiujesz i co?

Stosunki międzynarodowe na UŁ

studia sa przereklamowane. do 3 roku zostaje moze 30 % ludzi a jak nie trafisz fajnej grupki to dupa . Najlpiej wspominam 1 i 2 rok potem juz h...

No właśnie nie trafiłam :( Sam kierunek mi sie podoba,ale grupa niefajna i podejscie uczelni też nie.Chciałabym sie przenieść po I roku

ja zstudiuje dziennie i zaocznie i powiem ci tyle ze zaoczne to jest gowno a nie studia :D Jezeli na zaocznych sobie rady nie dajesz, to az starch pomyslec co by bylo na dziennych?

Wydaje mi sie,że na dziennych nie trzeba sie tyle uczyc samemu,bo ma siewiecej zajęć.Ale czy ja napisałam,że nie daję sobie rady??Chodzi o to,że jestem juz zmęczona