Jak nauczyć dziecko ostrożności?

Kilka dni temu w naszych okolicach jakiś facet zaczepiał dzieci... Dzieci jak to dzieci, uwagi zbytnio nie zwróciły, dopiero rodzice. I tak się zastanawiam jak ustrzec dziecko przed takimi sytuacjami i niebezpiecznymi ludźmi? Mówić aby nie ufali nieznajomym? Ale z drugiej strony nawet osoba którą dobrze znamy może się okazać zagrożeniem...

no przed znajomymi nie uchronisz :/ ale warto wpajac dziecku, zeby nigdy w zyciu nic nie bral od nieznajomych. zeby z nimi nie rozmawial a nawet nie podchodzil najlepiej. To straszne swoja droga, ze sa ludzie, ktorzy potrafia zrobic w tak okrutny sposob krzywde dziecku :(

moje dziecko ma na razie dwa latka,ale ja tez o tym juz mysle :( ale nie mozna popasc obłęd...masz racje ,nigdy nie wiadomo co sie spotka...no to co robimy???wysyłamy na kurs samoobrony i karate...mysle ze nie zaszkodzi a i dla kondycji dobre... :P najgorsze jest to ze jedno dziecko posłucha rad mamy a drugie zrobi na złosc...

przede wszystkim uczyc od malego asertywnosci. dawac dziecku prawo do wypowiadania swojego zdania. do mowienia NIE. a czesto niestety jest tak, ze np. dziecko skonczylo posilek, a mama: "no zjedz jeszcze odrobinke, jeszcze za mamusie..." chociaz dziecko stanowczo nie chce, jednak czuje sie w koncu przymuszone, tym bardziej, gdy mama wpycha mu lyzke do buzi. i jak takie dziecko ma pozniej nauczyc sie odmawiac, gdy np ktos obcy czestuje "cukierkami"? :O i to dotyczy wielu innych kwestii, jak chociazby calowania dziecka przez zastepy cioc i wujkow na rodzinnych uroczystosciach. jak dziecko nie chce pocalowac cioci na powitanie, to ma prawo odmowic.

jednym slowem - dziecko powinno byc troche niegrzeczne:P

Mój syn ma 7 lat, chodzi już do szkoły i niby jest pojętym dzieckiem, nigdy się nie zdażyło aby coś wziął od obcego czy gdzieś z kimś poszedł. Ale wiadomo dzieci jak to dzieci... Obawiam się takich sytuacji...