Kobieta orgazm łechtaczkowy kontra pochwowy

Witam mam następujący problem, moja dziewczyna nie może osiągnąć orgazmu podczas stosunku. Zanim się poznaliśmy masturbowała się i tak już jej chyba zostało ze teraz mogę ja doprowadzić do nieba tylko przy pomocy reki. Dodam że poprzednie moje partnerki nie miały problemów i raczej szybko dochodziły (raczej orgazm pochwowy, wynikający z faktu penetracji, bez gry wstępnej też się zdarzało wiec nie konieczne jest uważam pieszczenie łechtaczki). Poprzednie lubiły pozycje od tyłu i w niej tez szczytowały a wtedy raczej łechtaczka nie bierze udziału... Wiec pytam się was jakie macie doświadczenia w tej kwestii? Na marginesie dodam ze nie chodzi mi o rady typu "masz za małego... zrób jej kolacje przy świecach... kajdanki... minet..." Kompleksów nie mam a i sztuczki te znam ;P

stefano , jak 23 to twój wiek, to straszny ćwok z ciebie :O seks uprawiasz, a podstawowych rzeczy nie wiesz

świece, wino, gra wstępna, muzyczka romantyczna jest. A z łóżka wychodzimy zazwyczaj dopiero po 2-4 godzinach ;D

A po czym to wnosisz "guomi"??

Mnie z kolei tylko jedno przychodzi do glowy :O Krowa, która dużo ryczy malo mleka daje :O Sorry za skojarzenia :O

bo każdy seksuolog ci powie,że długotrwała masturbacja często zostawia właśnie takie "pamiątki" jakie ma twoja dziewczyna :O

Raz na parę miesięcy to nie taka znów długo trwała ;D . Nie pytam o rady jak się moja ukochaną zająć tylko jakie wy macie doświadczenia i jakie orgazmy zazwyczaj wasze kobiety maja...

jak widać wystarczyło to raz na parę miesięcy ;)

ja mam tak jak Twoja dziewczyna, czyli najpierw on doprowadza mnie palcami a potem już tylko czekam aż włoży i skończy. Inaczej nie potrafię, ale dla mnie to żaden dramat :)