Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczynanazakrecie

czy twoj parnter pali maryche?

Polecane posty

Gość dziewczynanazakrecie

mam problem z moim facetem(23lata) mowi ze nie jest uzalezniony ale nic nie robi poza paleniem i graniem na kompie i tak juz drugi rok:/ mowi ze nie bedzie wiecznei palił ale jak narazie nic sie nei zmienia Jak nie zapali chocby jeden dzien to jest jakis inny, nic mu sie nie chce, ciezko sie wtedy z nim gada. Byłyście w takiej sytuacji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikna nieznajoma
Tak, jestem w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Codziennie pali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudy wybór...
Nie i nigdy nie palił. jaerał fajki - rzucił. Nie pije bo nie lubi, czasem jedno piwo. Czy nie jest dziwny?? jednak mój były duzio pił, palił i 5 lat walczyłam z jego jaraniem marihuany. Przegrałam. Bolało. nie żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przestanie
tak szybko. Moj tez palil, ale teraz prawie w ogole, ja tez palilam bardzo duzo i dlugo, nie latwo bylo rozstac sie z tym, ale jest to mozliwe. Musisz mu przemowic do rozsadku, co bedzie trudne, uwierz. Musi chciec on sam, bo inaczej nic z tego nie bedzie, my przepalalismy okolo 1800zl miesiecznie i dlatego przestalismy. Poza tym, to mu ryje czache, otumania, zamula..nie znosze marihuany teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynanazakrecie
ok przyznam sie tez popalam ale jakos funkcjonuje, pracuje, sprzatam, dbam o siebie a on?? zaczynam sie zastanawiac czy sie nie wyprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianziom
Zacznij palić z nim i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynanazakrecie
i wkurzam sie tez tym ze tyle na to idzie (razem mamy ok 2000) z czego na to idzie 300-400 Mowilam ok mozna popalic ale ograniczmy to do weekendow tylko czy cos tak tak pomazyc mozna:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przestanie
jesli masz mozliwosc, to zrob to teraz. Mam znajomych, ktorzy pala po kilkanascie lat i nic dobrego to nie wnosi, ich kobiety walcza z ich nalogiem, ale bezskutecznie. jest tyle innych sposobow na poprawienie sobie nastroju, nie trzeba sie zamulac. Pewnie nic mu sie nie chce, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynanazakrecie
przyznalam sie ze nie uwazam tego za jakies najgorsze zło tylko ja zarabiam a on siedzi na dupie no sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynanazakrecie
jedyne co mu sie chce to zapalic i grac nic wiecej nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj tez pali 3-4 razy w tyg
jak mu rzemowic do rozsadku?zadnych argumentow nie slucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro też palisz to chyba wiesz że nie tu problem tylko w lenistwie twojego chłopa w sumie nie zniosłabym dwa lata utrzymywac faceta a zapalić lubię chciałam rzec że powinnaś pozbawić go kompa póki nie znajdzie pracy ale nie ograniczać mu jarania:) niech sobie pali, ja uważam że to mniej szkodzi niż alkoholizm, rzecz jasna sort musi byc szlachetny, bo jak pali dealerwoskie gówno maczane w eterze czy innym gównie to ospałość może być skutkiem skoro go utrzymujesz to masz władzę w ręku kochana zabierz mu kompa i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przestanie
utrzymujesz go jeszcze? no nie wiem...musisz sobie to przemyslec..co chcesz robic w zyciu, jak je spedzac..z kim..co dla ciebie jest wazne..jestes mloda jeszcze, ale moznaby ten czas jakos inaczej spozytkowac, nie sadzisz? Wychodzicie gdzies? Cos widzicie? Zwiedzacie? Podrozujecie? Jakies hobby? Zainteresowania? Plany na przyszlosc? Ja wiem, ze czas mknie jak blyskawica i nie mozna go zmarnowac siedzac przed konsola z blantem w ustach.. Ale to twoje zycie i rob jak chcesz. Ja oprocz wydatkow, postawilam ultimatum swojemu facetowi: albo rzucamy jaranie albo rzucamy siebie, i rzucilismy marihuane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynanazakrecie
on kase dostaje od mamy, tez nie widze nic zlego w paleniu tylko wkurza mnie to jego totalne lenistwo i to ze pali codziennie a wypadałoby juz wziaźć życie w swoje ręce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwerwe
Własnie marihuanę najtrudniej rzucić. Cięższe narkotyki z reguły się tylko próbuje i zostawia. Marihuanę ze względu na ogolnie przyjęte "to nie szkodzi" trudno rzucić i właśnie uzaleznia. Po co w ogole palicie? :O Rzuć też. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie:) jest rzeczywiście taki typ męskiego niedorzwoju z blantem w gębie i padem w dłoni, z rosnącym brzuchem i zadłużeniem ale problemem nie jest ganja tylko uzależnienie od gier, dajmy na to wędrówka weekendowa z zaplanowanym punktem kontrolnym- np. w sobote na szczycie tej a tej góry jaramy blanta,to jest spoko- przy czym najlepiej z własnej hodowli a typ blant-pad-brzuch-dług poznałam i nie polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przestanie
MARIHUANA- nie taki diabel straszny jak go maluja..pewnie. Zgadzam sie z tym. Ale w umiarze a w twoim przypadku, to juz jest szkodliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynanazakrecie
Jak palisz tyle to masz wszystko d... Dopiero jak przestajesz to dociera do ciebie rzeczywistość. Ja jestem raczej domatorką ale bez przesady chcialabym wyjsc na glupi spacer chociaz, wyjechac gdzies a tak wkolko to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werwe cos tam ja palę bo doskonale mnie to relaksuje, lubię gadać przy ognisku ze znajomymi paląc, wtedy jest mi po prostu przyjemnie nie mam kaca, nie nadużywam i jestem życiowo aktywna to kwestia kompa a nie marychy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przestanie
Rzucaliscie kiedys??? Jest strasznie, tragicznie. Pocisz sie, masz wahania nastrojow, koszmary, ale najgorsze to pocenie sie. Nie jest latwo to zrobic, ale wystarczy chciec. I jesli ktos pali tylko przy okazji, to ok, pewnie, ze nie szkodzi. Ale jak zaczynasz sie budzic i pierwsze co robisz, to baton, to juz nie jest rozowo i nieszkodliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zaplanuj wycieczkę co za problem? chcesz tak naprawdę chłopa zaktywizować? to namów do sportu, kup psa... metod jest mnóstwo albo załóżcie sobie że spędzacie w domu 4/7 wieczorów czy tam dni, i przeskakujcie się wzajemnie pomysłami gdzie idziecie tym razem taki sport, kto kogo bardziej zaskoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój od początku wiedział, że nie będę tego tolerowała i nie chcę go takiego widzieć. Więc miał wybór - albo pali, albo się spotykamy. Zawsze wybiera spotkania, a kiedyś też palił po kilka razy w tyg. Teraz zdarza mu się naprawdę bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynanazakrecie
ja sie nie uzaleznilam, nie mysle o tym co innego alk łatwo w to wpaść niestety On widze ze dnia bez tego nie wytrzyma (zgadnijcie gdzie teraz jest?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wedlug was
palenie okazyjne co ile powinno sie odbywac? moj facet twierdzi ze palenie co weekend jest ok, ale dla mnie to za duzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak są i takie wypadki- po pierwsze wszystkiego można naduzywać znam z autopsji przypadek brytyjskiego dealera któremu odbiło, jarał blanty jak bob marley i dostał schizy i ze sobą skończył ale moim zdaniem nie chodzi o jakieś wielkie ilości, w tym wypadku tylko o złe nawyki tego faceta lenistwo po prostu nie spotkałam się z efektami odstawienia jakie opisujesz, a odstawiłam bez problemu w ciąży ale też nigdy nie zaczęłam dnia od blanta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynanazakrecie
ok doszlismy do tego ze to moze nie wina marychy tylko po prostu jest leniuchem no to ja chyba podziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynanazakrecie
fizycznych efektow odstawienia nie zauwazylam jedynie psycha sie przestawia i rzeczywistosc zaczyna do ciebie docierac (ja jestem wtedy bardzo pobudzona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do a według was bo ty nie palisz, ale skoro nie palisz to co cię to interesi jak chłopak chce co weekend zajarać? a ja wam powiem drogie panie ponieważ jestem z drugiej strony to swoje wiem są rzesze facetów R Z E S Z E którzy mają dzieci, żony zabraniające, ale mają tez kumpli i swoje sposoby i oni tylko udają że nie palą ale to jest idiotyczne zeby się dzielić z takich przyczyn- bo wiecie ja znam takie typy, i oni wszyscy się skarżą że są nieakceptowani przez pratnerki- a pytanie brzmi jaka jest szkodliwość skoro taki przeciętnie spala grama w miesiąc? To że facet zamiast piwa wybiera bucha moim zdaniem jest zdrowsze, po prostu nie kumam jak to jest że dla was to taki problem... a ta rozsądna ilość to taka po której można wstać rano bez problemu, nie jest się ospałym- częstotliwość z kolei taka że dopuszcza się palenie tylko i wyłącznie w chwili absolutnie bez obowiązków- dla mnie to np. niedzielne spotkania z przyjaciółmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przestanie
zerwanie z nalogiem, jakim jest marihuana, powoduje wlasnie przyplyw energii, ja tak mialam. A co do efektow rzucania, to ja palilam kilka dobrych lat, dzien za dniem, od samego rana do pojscia do lozka, po 2 worki dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×