przedszkolne problemy

synek uderzyl dzis po lezakowaniu dziewczynke pod okiem :( nie ma lima ale czerwone ma (bo to na tej kosci) jest grzecznm dzieckiem nie wiem skad ten wybryk pani powiedziala ,ze jej przy tym nie bylo ....

:O

Jakiej rady oczekujesz?

moze udezyl ja nie chcacy.

Gdyby nie to leżakowanie, to pomyślałabym,że to moja córka ;P Przyszła dziś podrapana, nawet nie wie kto i kiedy. Kiedyś koleżanki robiły jej fryzurę, szczotka wplątała się we włosy, to bardzo sprytnie odcięły szczotkę nożyczkami :D Cóż..to są tylko dzieci. Tak do tego podchodzę i nie robię scen. Mamy nawet w grupie chłopca z zespołem aspergera, ale moja córka była 3 tygodnie w ośrodku na diagnostyce, gdzie miała do czynienia z takimi dziećmi i "jej to wcale nie rusza" Tylko ona potrafi go uspokoić i jej nie bije :D

w przedszkolu u mojego syna to na pozradku dziennym :) myslalam ze moj syn bije ale zdebialam jak uslyszalam od opiekunki po 2mcach w pzredszkolu ze moj syn wreszcie sie odnalazl w grupie i umie sie pobic i walczyc o swoje :/

nie tyle porady co opini na temat zachowania dzieci w przedzkolu jak mi pani powiedziala to mnie zatkalo nigdy nie bylo takiego problemu

Ja się cieszę że córcia jest grzeczna, ładnie się bawi, a jak ktoś ją uderzy to idzie do pani a jak coś powazniejszego to wtedy ja lub mąż idziemy do przedszkola.

pani go pozniej zapytala czemu tak zrobil (nie bardzo wiem czemu jej nie bylo przy tym)bo dopiero potem pomyslalam ze to powiedziala-moze wyszła do ubikacji jednak dzieci chyba nie byly same ) to powiedzial ze jego dzieci nie lubia a on lubi dzieci wiem ze lubi sie z 3ma chlopcami i 2ma dziewczynkami ( i na odwrot-te dzieci lubia jego) nie wiem jak sie odnajduje w całej grupie jak dotad słyszałam tylko pochwały a dzis....

A rozmawiałaś z synkiem? Co Ci powiedział?

rozmawialam -jednak bez efektu -natenczas zmienia temat i mowi o wszystkim tylko nie o tym-momentalnie zmienia temat

Czyli wiadomowo że to On nawinił, to normalna reakcja dziecka, które wie że coś złego zrobiło... Ty jesteś zdzwiona ale postaw się sytuacji mamy tej dziewczynki, ma czerwone pod okiem, na pewno ją bolało.. i wątpie zeby jej rodzice tak to zostawili, ja osobiście bym tego nie zostawiła.

pani poinformowala zarowno mnie jak i mame dziewczynki ktora uderzyl

tzn?co bys zrobiła?

I co na to mama dziewczynki?

Napewno bym nie pozwoliła żeby jakiś dziciak bił moją córkę, poszłabym do przedszkola na rozmowę z wychowawczynią, w razie powtórki chciałabym poromawiac z rodzicami tego dzieciaka.

skoro pierwszy raz sie to zdarzylo to nie rozumiem dlaczego jetes pewna ze to twoj syn uderzyl ja celowo,byc moze wstydzi sie z tego powodu,ze zrobil to nie chcacy,dziewczynka sie rozplakala a on poczul sie winny,jutro idz z nim do przedszkola niech maly przeprosi kolezanke i po sprawie.

z mama dziecka sie nie widuje bo ona wybiera przed 15sta a ja po 15stej

rano odprowadza maz dziecko i nie wie ktora to mama gryzie mnie to i nie wiem co robic tez nie chciałabym ,zeby ktoś bil/uderzal moje dziecko

widać :O chowasz dziecko na niedorajdę, które z każdym problemem leci do pani - nie zdziwiłoby mnie, gdyby się okazało, że nikt skarżypyty nie lubi :P a dzieci zawsze się trochę poszturchiwały i biły - wy takie aniołki w dzieciństwie byłyście?

dokladnie, skarżypyta rośnie. u mojego w żlobku tez poligon - nie moge sie nadziwic, ze takie maluchy już sie leją - zwlaszcza jeden, co bije wszystkich łącznie z paniami.

No nie, lepiej żeby córeczka była pobita przez grupowego małego gangstera :-O dzieciak bije jak popadnie... i nie skarżepyta bo żadne normalne dziecko nie pozwoli się bić... Maja nie lata do pani że ktoś niechcący ją uderzył w zabawie, potrafi odróżnić przypadek od specjalnego uderzenia...

ładnie dzieci musztrujesz zapewne

twojej corci (to do 26latki)?

jak bylam mala to w przedszkolu lalam w doope jedna dziewczynke bo bawilismy sie w dom ja bylam mama a ona corka niestety chyba przesadzilam bo byla pogadanka z moja mama:P nie kazde dziecko jest swiete:P

Raz uderzył ją chłopiec, dałam spokój, drugi raz uderzył więc poszłam do przedszkola, trzeciego razu naszczęście nie było, a chłopczyk chodzi do psychologa ;)

przedszkolak u psychologa :O

mój niemowlak został ugryziony przez żłobkowego gryzaka, byłam w szoku - jedyne wkurzenie to na babcie która stwierdziła że w domu też wszystkich gryzie i przeprosiła mnie dosyć obojętnie niemowlak miał wtedy 10 miesięcy i został ugryziony do krwi :// żłobek podpadł, ale to była 1 taka sytuacja a mój syn świetnie się tam przyjął