mój chłopak ma pewien problem

kilka tygodni temu poznałam chłopaka , od pierwszej randki zaiskrzyło świetnie się dogadujemy, jakieś 2 tygodnie temu zaczeliśmy współzycie, ale mimo że nie przyglądałam sę dobrze wydaje mi się że on ma stulejke, podczas seksu nawet wydaje mi się że sprawiało mu to troche bólu , chciałam o tym z nim porozmawiać ale boje się reakcji, zapytałam kolege z klasy o taki problem u faceta a on mi powiedział że usuwa się to metodą obrzezania przez wypalanie, tylko jest to niepewna metoda czasem się zdarza tak że lekarz żle wypali i muszą amputować częśc penisa, czasem razem z jądrami , nie wiem czy porozmawiać z nim o tym zabiegu a może lepiej nie ryzykować?

Jak mu chuja utną to se kupisz wibrator i problem z czapeczki

no

Lubię też jak on mnie drażni...

utop się zamiast marzanny

Stulejkę najczęściej mają dzieci, dlatego obciąga im się skurkę. Jeśli twój facet od czasu do czasu zwali sobie konia to problem minie.

Ten twój "kolega z klasy" to ma wypaloną ... dziurę w mózgu. Jesli to faktycznie stulejka to niech seksuolog sie tym zajmie i dość szybko nie będzie z tym problemu. O żadnym wypalaniu nie będzie mowy.

Stulejka to żaden problem ;) Urozmaicie sobie zycie i wejdzie na dyskrecja.pl