Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona w za dlugiej sukience

Kocham go nad zycie, a on...

Polecane posty

Gość wyssany6
tu nie chodzi o egoizm w depresji - tak ,taki czlowiek już nie widzi świata i innych - ale to nie jest egoizm , raczej chęć odejścia , usunięcie sie gdzieś w niebyt .... tylko raczej o niemożność poradzenia sobie nie tylko ze sobą , ale i całą resztą - depresja zabija ( umysł nie odbiera prawidłowo sygnałów , system nerwowy jest rozstrojony - oslabia się zdolność kojarzenia , przyswajania wiedzy , pamięć pracuje wybiórczo i w sposób "upośledzony" )... nie chcę pisać aż tak wiele na ten temat , gdyż jest to wszystko w google , w każdym razie pogrążyć się w poważnej depresji jest stosunkowo łatwo , natomiast wrócić do życia - to już są Himalaje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
ja nie wiem czy mi sie uda a jest naprawde zle, targaja mna uczucia i to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
ale kamyk po kamyku, spadając co chwila w dół i potem znowu kamyk po kamyku można z tego wyjść mając najdelikatniejszą naturę...tylko że innym się wychodzi niż się weszło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
dla mnie to jak przeplynac Ocean Antlantycki - sek w tym,ze nie umiem plywac, chcialabym cofnac czas tak daleko aby uniknac tej znajomosci z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Kazdy z nas ma prawie inna interpretacje i chyba to jeszcze trzyma mnie przy zyciu z odrobina nadziei, fajnie,ze jestescie,ze piszecie, jestem wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nauczy się Pani choć nie raz będzie jeszcze pod wodą...Nauczy się Pani pływac. A jak już Pani wypłynie to niech Pani nigdy nie pozwoli sobie na ten stan....Niech Pani nie wraca do Piekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość "Marysia"
czytam kafeterie od miesiąca, przeżycia ludzi tu piszących otworzyły mi oczy na niektóre sprawy moje osobiste dziś już wiem jak mam dalej żyć:) po przemyśleniu w jakim jestem obecnie związku, aż wierzyć mi się niechce że taka głupia byłam( jeszcze jestem?) :P no cóż, człowiek uczy się na swoich błędach gdy kobieta kocha za mocno.... a miłość jednostronna.... to dobrze nie wróży dla związku czas na drastyczne cięcie z mojej strony zasługuję na miłość, na mężczyznę który mnie naprawdę pokocha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
do kot 13 o to prosze sie nie martwic, juz nie pokocham, za mocno sie sparzylam w tym "Piekle"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyssany6
fluoksetyna będzie w Twoim przypadu dobrym środkiem antydepresyjnym - ma pobudzać i podnosić sprawność umysłu oraz wprowadzać taki stan pewnego uspokojenia . Ten drugi środek (raczej starej generacji ) ma uspokajać , ale uzależnia i raczej usypia - nie radziłbym raczej , przynajmniej jak najmniej tego . Nie można w tej sytuacji przesypiać dni , gdyz to może doprowadzić do nasilania sie tych "złych stanów " .Nie można dopuścić do narastania depresji . Zalecałbym zwłaszcza jak największą aktywność fizyczną - wiem , że to bardzo trudne ...ale naprawdę raczej nie ma innego wyjścia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Ciezko zwlec mi sie z lozka, a coz dopiero "cwiczyc" dziewczyna z ktora mieszkam w sobote wychodzi za maz, my mielismy wziac slub cywilny - potrafilam zrezygnowac nawet z bialej sukienki. Zgodzilam sie na wiele jego prosb i sama potrafilam poszukac w tym drogi dla siebie, dla nas, jego corek. Poza tym wiedzial jak bardzo to przezyje, zreszta widzial, bo szukanie mieszkania zajelo mi 2 tygodnie. Plakalam za sciana obok, cala sie trzeslam a on poszedl z bratem do kina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foletta
Zastanów sie. dlaczego tak cierpisz. Nie, nie dlatego ,że go kochasz.-Jak może szkodzić i przynosic tyle cierpienia miłość do takiego wspaniałego człowieka, takiego ideału, ciepłego, szczerego , oddanego który zrobiłby dla ciebie wszystko , prawda?Ty cierpisz z zupełnie innego powodu , bo chcesz go posiadać, mieć dla siebie, pod reką, zawsze, mimo tego iz on ma rodzine i zdecydował sie zostać z nimi. Mniejsza o jego powody. To nie jest miłośc, więc moze i czas przestac cierpiec ZUPEŁNIE BEZ POWODU. ty sie po prostu zaplatałaś w swoja własną psychikę.w tej chwili tesknisz za swoimi własnymi wyobrazeniami co do tej osoby i zycia z nim. Przydałby ci sie, kubeł zimenj wody na głowę- i z pewwnoscią pomoc zyczliwych, madrych osób.Jeżeli chcesz to "kochaj" dalej -te swoje wyobrażenia i marnuj zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
ach jakie to byloby proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyssany6
wiem , że bardzo cięzko się zebrać do jakiejkolwiek aktywności . Proponuję odstawić ten jeden lek i codziennie - 2 litry herbaty zielonej i banany :) . Pobudzi to organizm , odechce się ciągłego snu i można wtedy już łarwiej zmusić się do jakiejś aktywności , która jest jedyna obroną przed depresją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
do wyssany 6 jesli to ma pomoc, jutro kupie banany. Ale jeszcze nie odstawie pierwszego leku, za duzo emocji - nie poradze sobie. Nie poszlabym do lekarza gdyby nie bylo naprawde zle. Zazwyczaj omijam ich szerokim lukiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyssany6
to bierz połowę dawki . herbata zielona jest naprawdę zalecana ...sam zaczęłem pić i naprawdę działa . tran , omega 3 , orzechy , fasola ,kasze,owoce, dużo płynów, zero cukru , mało mięsa , fasola , musli, zielenina ,no i banany 3-4 dziennie , poczytaj o depresji i sposobach odżywiania się , serotoninie i omedze3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
ok, dzieki to jeszcze poprosze o recepte na podeptane serce i poprawienie samooceny, bo niestety czuje sie ja smiec, czuje sie jakby ktos wyrzucil mnie do kosza :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyssany6
każdy tak się czuje w depresji ...banany , omega3 , ...itd :D:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
eeee to nie ma az tyle wspolnego z depresja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyssany6
nie i ma . jak poczytasz o depresji , to sama zobaczysz , że każdy się tak czuje , a że przyczyny depresji są przeważnie takie ...tzn . doprowadzenie przeważnie przez partnera do stanu "bezużytecznego odpadu" tak że ..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
dobrze poczytam, dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj słonko
nie możesz się tak zadręczać, zajmij się czymś wyjdź do ludzi, to rozpamiętywanie nic Ci nie da. Wykończysz się... Wiem, że jest Ci ciężko ale nie tędy droga ...pamiętaj, że czas leczy rany, dasz sobie radę tylko uwierz, że Ci się uda! Przytulam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
Wiele znioslam i wycierpialam w ogole a jak on sam zaproponowal,ze chce byc ze mna,to 3x musialam sie uszczypnac bo nie moglam w to uwierzyc. Nie dziwcie sie. Swiat mi sie zawalil przez ta milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
foletto- mądre słowa... kochamy nasze wyobrażenia i złudzenia.... ciężko zmierzyć się z faktami...jak w Matrixie co? jakbyśmy mogli wybralibyśmy niebieską pigułkę....ale już za późno- łyknęliśmy czerwoną...z ciekawości co jest w króliczej norze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj słonko
bardzo dobrze rozumiem, że zawalił Ci się świat ale trzeba żyć dalej... Daj sobie trochę czasu , wypłacz się ...zobaczysz, że z czasem będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
juz sie wyplakalam, juz mija 6 m-cy, juz nie zloszcze sie na niego ale wiem,ze nie potrafie sie pogodzic z tym co sie stalo, po prostu nie potrafie, nikt mi go nie zastapi, tesknota mnie rozdziera, niemy krzyk mnie dusi, o tak gdybym mogla krzyczalabym z bolu. Wam latwo pisac, jestem tak bardzo zla na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
On nie byl tylko moim wyobrazeniem, a jesli byl to je spelnial, do pewnego dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
kiedy wzięła Pani czerwoną pigułkę...a własciwie on sam ją Pani dał..Nie warto życ w świecie złudzeń. ludzie odchodzą wcześniej czy później, nawet ja Pani by z nim była zakładając że żylibyście długo i szczęśliwie( cokolwiek to znaczy) on w koncu umarłby. I znów byłaby Pani bez niego, nieodwołalnie. Nie warto karmić się złudzeniami...ja niedługo zniknę stąd bo czuję, że z dnia na dzien bardziej przypomina mi się mój stan sprzed lat kilku...Ale na pewno będzie tu dla Pani wiele życzliwych osób bo chyba wszyscy Panią tu polubliśmy , pewnie dlatego że każdy z nas przeżył podobny ból. życzę Pani aby ten ból pozwolił Pani wznieść się wyżej w duchowym rozwoju i pozwolił Pani jeszcze mocniej kochać tylko już bez oczekiwań od drugiej strony...Będzie dobrze zobaczy Pani. dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w za dlugiej sukience
prosze nie odchodzic, zrozumiem jednak jesli boli zbyt bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajka na miękko..
Naiwna dziewucho, ten facet ma żonę i dzieci, ogarnij się, opanuj. Nie dość, że rozwaliłaś związek, to czego jeszcze chcesz? Mało ci, mało dotkliwa nauczka? Myślałaś, że na tobie się kończy dla niego świat? Zwykły doopek i babiarz, jakich pełno. Szkoda tylko, że znajdują na swojej drodze kobiety, które zamiast się solidaryzować między sobą, bo dobrze wiedzą co to znaczy, to wolą przyjąć wrogą psotawę. Pamiętaj, że żona zawsze będzie zoną dla faceta. Tylko, że często po takich powrotach facet nie jest wyczekiwanym mężem dla kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×