klub nieudacznikow- kto dolaczy?

warunki- brak faceta, brak pracy, brak wlasnego mieszkania/domu oto ja :(

mam tylko prace, lecz beznadziejna, do tego przerwalam studia

no nie wiem, nie wiem, praca to juz jest cos stoisz o wiele wyzej w hierarchii spolecznej ode mnie, nie jestes stuprocentowym nieudacznikiem, aha, to dodam wiek- mam 26 :O

spoko, kafe ci pomoże - :):):)

jo 27 w metryce eks mizia sie z nową niunia...miłością Jego zycia majj laff koncertowo olał nie chce mi sie jutro isc do roboty :P siedze sama dotrzymujac Wam towarzycha i kto tu przegrał??? http://artek12.wrzuta.pl/audio/0MDciMe9mI4/kasia_kowalska_-_pieprz_i_sol

szara mysz w kostiumki, pracownik bankowego okienka:(

nie programujcie się negatywnie, tylko pozytywnie, są tysiące badań pokazujących jak pesymizm negatywnie wpływa na życie i jak wiara czyni cuda. Nikt nie jest nieudacznikiem, kto w to nie wierzy, A wielu ludzi sukcesu to prawdziwi nieudacznicy emocjonalni i duchowi, nie przejmujcie się, będzie dobrze - to gwarantowane

ale wy macie prace!

zaniedługo ją stracę...likwidacja stanowiska z powodu kryzysu :O bede szukac innej ale sie nie załamię .nie ma bata!

tak, wiem, znam teorie na temat samospelniajacych sie przepowiedni itp, ale ja mam sobie pozytywnego powtarzac? fakty sa takie, nie mam ani pracy ani faceta nia domu, mieszkam z matka w wieku 26 lat, nie tu nic pozytywnego

tyle,ze ja bardzo chce kochac ale dla facetow jestem niewidzialna. tylu przychodzi załatwiac różne transakcje i ani jednej propozycji:(

Znasz teorie, ale ich nie praktykujesz. Poza tym mierzysz szczęście rzeczami, które szczęścia nie dają, a co najwyżej zadowolenie. Zrozum, że nie ma ludzi gorszych ani lepszych. Różnica polega jedynie na tym, że część stara się zrozumieć siebie i swoje życie, a reszta ucieka od tego na miliony sposobów. Znam nieszczęśliwych bogaczy, innych, którzy są samotnymi wśród swej rodziny ludźmi sukcesu, itp. Uwierz w siebie. Twoja wartość nie leży w tym czy masz mieszkanie czy nie, pracę czy nie. Leży w Twoim istnieniu.

trochę samokrytyki

ja jestem najwiekszym nieudacznikiem na planecie dlatego że nie osiagnalem sukcesu, jestem po zawodówce i dlatego zadna mnie niechce, biore psychotropy bo mam mysli samobojcze, cierpie na depresje wiec dolanczam do klubu ;)

no wybacz ,vuvouhv ou ale to co gadasz to wierutne bzdury, oczywiscie ze samo istnienie czlowieka jest nic nie warte, to tak jakbys mowil/a zulowi spod mostu jakim jest wartosciowym czlowiekiem przez sam fakt ze istnieje! :O powiesz to samo o hitlerze? :O wartosc czlowieka moerzy sie tym czego dokonal, kim jest i co soba reprezentuje a ja jak dotad nie dokonalam nic i raczej nic soba nie reprezentuje ale owszem, teorie znam i chcialam wcielac w praktyke, wysylam cv co z tego jak nikt sie nie odzywa? dodajmy do tego ze nie jestem zbyt urodziwa :O

40 lat, samotna, bez pracy i perspektyw na nia, tez po zawodówce

no ja mam 30 lat ale już sie nie łudze że kogoś poznam bo to prawie niemozliwe

no ja mam 30 lat ale już sie nie łudze że kogoś poznam bo to prawie niemozliwe

ale moze chociaz jestescie ladni