Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość buuuuuuucccc

Beznadziejne życie, mam dosyć...

Polecane posty

Gość buuuuuuucccc
Ale ja mam zainteresowania, tyle, że takie, które chyba nie są atrakcyjne dla innych. W ogóle am cel w życiu. Jest nim ciągłe rozwijanie się i poszerzanie horyzontów. Rzadko kiedy się nudzą, bo zawsze coś nowego mnie zainteresuje. Ale kogo by zainteresowało życie osobiste Hitlera, szamanizm, polskie kino z lat 50-60. czy powieści M. Hłaski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza taka jedna
mnie by zainteresowało na przykład:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuucccc
Konrado - jestem pewien, że dziewczyny by mnie uleczyły, bo tego mi strasznie brakuje. Na pewno dodałoby mi pewność siebie to, że komuś na mnie zależy, że ktoś mnie podziwia czy jest mną zainteresowany. Raz, że randki, spotkania by mi pomogły, a dwa - chyba seks. Bez tego czuję się ciągle jak małe dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
Nic dodać, nic ująć. Dobrej nocy i szczęścia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuucccc
Zołza, ale dla typowej dziewczyny to jest nudziarstwo. Dlatego nikt raczej nie wie o moich zainteresowaniach, nikomu o tym nie mówię. Po prostu interesuję się tym, ciągle poszukuję coraz więcej i mam nadzieję, że uda mi się jakoś to wszystko zostawić po sobie, jakiś ślad swojego umysłu. Ciągle zastanawiam się jak to zrobić :) Z kim mam pogadać np. o starych polskich filmach? Ja żyję tym, a inni najnowszymi produkcjami, które zupełnie mnie nie interesują. A jak powiem o swoich preferencjach to i tak nikt nie zrozumie dlaczego tak :P Po co w ogóle się czymkolwiek interesować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza taka jedna
to dlaczego szukasz typowej dziewczyny?? Znajdź sobie nietypową, taką ktora bedzie się tym interesowała. I nie obrazaj mnie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuucccc
Nie obrażam :P Interesują się mną jedynie artystki jeśli już :P Były takie dwie: jedna poetka, druga malarka. Mają podobne zainteresowania, ale z kolei są bardziej szarymi myszkami, zupełnie nie w moim typie. Nie znam pięknych dziewczyn, które miałyby swoje zainteresowania. Oczywiście nie mam zamiaru nikogo obrażać ponownie :P Już nawet nie o to chodzi... Dziewczyna nie musi taka być, byle mnie rozumiała, akceptowała i żebym ją pociągał i imponował jej. Wychodzi chyba na to, że potrzebuję dziewczyny po to, żeby podwyższała moją samoocenę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuucccc
No ale ja żyję ciągle w przekonaniu, że śliczna dziewczyna nigdy się mną nie zainteresuje. Zawsze interesują się mną takie nie w moim typie. Ja wiem, że teraz wybrzydzam, bo to moja rola żeby podrywać dziewczynę, no ale jeśli już same się interesują to właśnie takie, którym bliżej do szarych myszek niż atrakcyjnych i seksownych dziewczyn. A jak pisałem jestem niestety narcyzem, bo uważam siebie za atrakcyjnego i przystojnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary artystki są super :D może poetka nie trafia w moje gusta, ale malarka jak najbardziej. a piosenkarka... mmm jakby mi taka śpiewała tylko dla mnie czasami no odlot :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym bardzo często bywa tak, że te szare myszki właśnie po jakimś czasie odkrywają jak bardzo kobiece potrafią być.. i są ;) znam wiele takich przypadków. A co do tych pięknych, seksownych to dla Ciebie to się nie sprawdzi, taka selekcja. Musiałbys być pusty, żeby być z dziewczyną która kompletnie nie pasuje do Ciebie charakterem, ale jest super atrakcyjna. Jesteś pusty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuucccc
Byłaby super gdyby nie była szarą myszką :P Bo artystki raczej nie dbają aż tak o swój wygląd, o to by być atrakcyjną i seksowną. A dla mnie to bardzo ważne, bo mając taką partnerką wtedy sam czujesz się bardziej męski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suma-sumarum i tak najbardziej liczy się charakter. "Na dziewczynę wybieraj tylko taką dziewczynę, którą wybrałbyś na przyjaciela, gdyby była kolesiem" ;) gdzieś widziałem ten cytat, może na demotywatorach ale zapadł mi w pamięć. w oryginale zamiast "dziewczyna" była "żona" tak gwoli ścisłości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuucccc
Ale czy piękna dziewczyna musi być pusta? To nie może iść w parze? Nie wierzę, że są tylko skrajności: albo ładna i pusta, albo mądra i nijaka. Ja sam przecież dbam o siebie, dbam o swój styl, wygląd, do tego nie zaniedbuję ducha, więc takie dziewczyny też muszą być? Ale mi wystarczy taka, która po prostu mnie doceni i będę jej imponował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuucccc
Dla mnie wygląd jest na równi z charakterem. Po prostu nie mógłbym być z kimś kto mi się nie podoba w 100%. Dlatego właśnie zrywałem znajomości z artystkami. Dziewczyna musi mi się podobać, pociągać. A choćby ta malarka... nie czułem nic wobec niej, żadnego pożądania, zauroczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krokodylka
Drogi Bucu, Tonormalne, że czujemy swoją wielką wartość i jednocześnie widzimy jak "nie fajni" jesteśmy. W większości jest tak, że lecą na nas ci, którzy nam się nie podobają amy wzdychamy do tych, którzy na nas nie patrzą. Życie. Ale to się normalizuje... mniej więcej po studiach i później. No jasne, że dziewczyna ma ci sie podobać! Ale też są takie małe imperfections, które powodują, że ta osoba staje się wyjątkowa i urocza. Ludzie są bardzo różni i na pewno jest masa dziewczyn, które są sexy, w twoim typie i maja duszę w kolorach twojej. "byle mnie rozumiała, akceptowała i żebym ją pociągał i imponował jej" - no przecież to są marzenia każdego faceta! Norma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuucccc
Dobrze przynajmniej, że nie uważam się za śmiecia :P Patrzę na siebie w lustrze i widzę fajnego chłopaka, bez zbędnej skromności. Nie jestem burakiem ani cwaniakiem. Ale jak popatrzę na ładne dziewczyny to od razu robię się taki mały... Dlatego już przestałem wierzyć, że fajne dziewczyny mogą być mną zainteresowane :/ Co z tego, że te które na mnie leciały były charakterami i zainteresowaniami podobne jak fizycznie nie pociągały. A ja nie szukam przyjaciółki tylko dziewczyny. Bo póki co czuję się zagubionym chłopcem, dzieckiem, a nie mężczyzną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jede koles
napisz chłopie co to znaczy dla ciebie szara myszka ? styl ubierania ? że bez makijażu czy jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuucccc
Dobre pytanie :) Szara myszka... To chyba najbardziej chodzi o styl ubierania się. Nie mówię, że musi zaraz dekolt odsłaniać, mini zakładać, bo można się ubrać skromnie i pociągająco. No i lekko umalować się też fajnie by było. Lubię kobieco ubrane dziewczyny, które dyskretnie potrafią swoją kobiecość podkreślić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jede koles
jak dla mnie szara myszka to kobieta która nie uzewnętrznia swojej kobiecości ,ale oczywiście ją ma tylko tego nie pokazuje np nie ubiera się seksownie. Pamiętaj że w łóżku nie ma ubrań i makijażu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuucccc
No to w sumie zgadzamy się w tym :) I też właśnie myślałem, że przecież pod spodem, pod ubraniami jest wszystko i nago byłoby inaczej :D ale imo wszystko musi pociągać zewnętrznie wcześniej niż w łóżku, którego zresztą nie widzę w najbliższej przyszłości :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jede koles
a jak były ubrane te twoje artystki ? i jak się zachowywały ? bo jestem aż ciekaw ? były aseksualne dla ciebie ,ale w jaki sposób ?były brzydkie z twarzy ? nie kokietowały cię ? Może jednak warto spróbować z taką dziewczyną i odkryć w niej kobietę ,a w łóżku Ci się odwdzięczy. Kokietki i seksowne laski to tylko pozory siedzące w twojej głowie że są leprze bo one po prostu bardziej przyciągają twoją uwagę :) W dodatku niemiałeś nigdy laski to zbytnio idealizujesz i chcesz mieć pewnie super fajną laleczkę z którą będziesz mógł się pokazać światu żeby zobaczył jaka super laskę masz. Chcesz żeby dziewczyna była ładna dla wszystkich żeby Ci zazdrościli ,a ona ma być ładna dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana Banana.
Kurcze powiem Ci, że Cie troche rozumiem. Tyle, ze ja przez pol swojego zycia imprezowalam, szalałam , byłam totalnym świrem. Teraz zaczynam dostrzegać ze ja nie pasuje juz do tego, spotykam sie ze znajomymi, idziemy na impreze, pijemy. Mnie to zaczyna juz nie bawic. Tez jestem studentką, też mam mnostwo znajomych, kilka przyjaciół, ale czuje, ze coraz bardziej sie zmieniam. Czasem mam ochote pobyc w domu z ukochanym czlowiiem , poogladac tv, ugotowac cos razem , pogadac. Problem w tym, ze tej ukochanej osoby nie ma. Przewija sie przez moje zycie mnistwo facetow, a ze obracam sie w szalonym imprezowym towarzystwie- nie podobaja mi sie oni, nie wyobrazam sobie bycia z nimi, choc kiedys mialam zupelnie inne zdanie na ten temat. Sama sie zastanawiam skad we mnie taka zmiana, dojrzałam ostatnimi czasy czy jak? Dodoam ze mam 21 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jede koles
Wiem bo miałem podobnie do Ciebie ,a nawet gorzej bo miałem 2 na prawdę śliczne laski wyłożone jak na srebrnej tacy w pewnym momencie ,a ja zwlekałem , pycha mnie zabiła bo miałem świadomość że ją mogę mieć..zachowanie idioty... A to piosenka dla ciebie http://www.youtube.com/watch?v=XQ4TUg1Zors raz to poleciało na baletach + spojrzenie laski którą olałem ...Epic Fail

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuucccc
Jedna artystka była już dosyć dawno. To było liceum... W sumie taka szara, ubrana tak, że nie da się jej zauważyć. Ja pamiętam ją tylko, bo miała takie śmieszne wystające jakby policzki... Później się zdziwiłem, że to ona, bo najpierw smsy do mnie pisała :P No i pisała wiersze o mnie :P Druga była niedawno. Malarka :P Taka aż nazbyt alternatywna w swojej unikatowości. Nie lubię czegoś takiego, silenia się na oryginalność. A gadać jednak mieliśmy o czym. Kokietowała mnie mocno, robiła aluzje. Ale mi przypominała bardziej jakiegoś muminka niż kobietę, mimo, że nogi pokazywała, ale była jakaś taka nieproporcjonalna. Obiektywnie nie był brzydkie, ale wcale mnie nie pociągały, wręcz przeciwnie - irytowały swoją osobą. Nie podobały mi się jako kobiety. Wiem, że idealizuję, aż do przesady. Wymagam niewiadomo czego... No i oczywiście chciałbym mieć z taką, z którą będę mógł się pokazać. Po takim czasie kiedy jestem sam chciałbym mieć kogoś kto powali innych i z którą będę czuł się atrakcyjnie. Bo nie chcę czuć się atrakcyjniejszy od dziewczyny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuucccc
Ana Banana - a przez moje życie nie przewijają się kobiety :P A też chciałbym tak dziko poimprezować, potańczyć, pobawić się z dziewczynami :) Byłbym zupełnie innym człowiekiem. A jak było z tymi dwoma laskami? Napisz więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jede koles
"Po takim czasie kiedy jestem sam chciałbym mieć kogoś kto powali innych" i tu tkwi problem bo głównym powodem podejrzewam jest to że chcesz się w końcu pokazać..zmień myślenie co do tego i będzie git bo inaczej nawet fajna laska z początku zainteresowana tobą może to wyczuć i będzie lipa. Oczywistością jest że niema co się zmuszać do kogoś kto Cię nie pociąga ,a wręcz odpycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuucccc
Ja nie chcę mieć wszystko jedno jakiej dziewczyny. Musi być w moim guście i moim stylu. Nie chcę się z nikim męczyć, bo pewnie zacząłbym pewnie taką olewać tak jak to robiłem z tymi swoimi adoratorkami :P No ale chyba nie tylko ja chciałbym mieć dziewczynę, z którą można się pokazać i wzbudzać podziw :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×