Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pierworóddka

jak sie mierzy rozwarcie szyjki?*******************************

Polecane posty

Gość pierworóddka

i czy zawsze mierza szerokosc miednicy zeby w czasie porodu nie okazala sie za wąska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierworóddka
uuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gr.........
miednice mierzy sie tylko u wyjatkowo szczuplych i drobnych kobiet, lekarze maja do takich spraw "oko" ;-) u pozostalych wychodzi sie z zaalozenia ze jest wystarczajaca.Przy porodzie kosci miednicy sie troche "rozchodza" i normalnie nie ma z tym problemy.... matka natura swietnie sobie z tym radzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierworóddka
ja mam wrazenie ze juz mi sie te kosci rozchodzą, strasznie boli mnie miednica i kosc łonowa, tez tak macie? a jak sie mierzy rowarcie szyjki? dziwi mnie precyzja z jaka to okreslaja, przeciez nie wkladaja tam linijki?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa bobra
rozwarcie szyjki mierzą ci palcami a miednice pewnie ci zmierza jak juz będziesz w szpitalu. jest to przyrząd podobny do szczypców. jeśli boli cie miednica to znaczy ze kości się rozchodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgfdg
*dłoń - raczej niż rekę, źle się wyraziłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miednicę powinni mierzyć u każdej bo wąskie biodra o niczym nie mówią, to przez miednicę mniejszą przechodzi główka a ona nie ma nic wspólnego z rzeczywistą wizualną budową - jak ja leżałam to mierzyli wszystkim.Rozwarcie szyjki mierzy się.. palcem - ile palców wejdzie do szyjki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie, nikt Ci nie włoży całej ręki, jeśli jest tylko kontrola rozwarcia, ja miałam codziennie aż do porodu i ani razu nikt mi ręki nie wkładał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ja też poszłam skr. myślowym - miałam oczywiście na myśli dłoń ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytna nad rzeką
a samemu nei mozna sobie zbadac czy jest rozwarcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem szczupła a mi też mierzyli, to że ktoś jest grubszy nie oznacza że ma szeroką miednicę i odwrotnie :) a jak mierzą, paluchy wsadzają i mówią jakie jest rozwarcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaa
możesz sama ale nie wiem czy sięgniesz :D bo brzuch ci moze nieco przeszkadzać :D Mierzy sie palcami. 2 palce to 3 cm i potem tak mniej wiecej ... :D Fajny temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie badałam sama, więc da się, tylko że ja miałam za sobą kilkuletnią praktykę samobadania przed ciążą.. jak ktoś nigdy nie próbował to lepiej zostawić sprawę lekarzom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani doktorowa
wypowiedz poloznej, wklejam z innego forum: rozumiem skąd te różne dziwne pomysły - pracuję już kilka lat i jeszcze nigdy nie wsadziłam żadnej kobiecie całej dłoni do pochwy, choć niewątpliwie jest to możliwe. Technika badania jest taka, że wsadza się do pochwy jeden lub dwa palce i szuka szyjki macicy. Ja zwykle badam jednym palcem. Tak czy tak zwinięta w pięść dłoń opiera się o srom. Fakt, że czasem, kiedy główka dziecka jest wysoko a szyjka macicy jeszcze nie centralnie, ale od kości krzyżowej to trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby coś w ogóle wybadać - jak nietrudno się domyślić znaczenie ma tu długość palców. Kiedy znajdzie się szyjkę macicy to robi się kółeczko określając rozwarcie. Nie jest to proste - kiedy uczyłam się określania co czuję zachęcona przez starszą położną, która była moją mistrzynią w zawodzie, rysowałam na kartce kółeczko, które zbadałam, a potem mierzyłam je linijką, żeby wiedzieć ile ma centymetrów średnicy - i tak parę miesięcy :). Wiele położnych ocenia rozwarcie w centymetrach, choć w niektórych miejscach używa się określania rozwarcia w "palcach". "Palec" to miara umowna, podobnie jak np. "kabel", którego używa się mówiąc o odległościach na morzu, lub "łokieć" - dawna miara kupców bławatnych. Przyjmuje się, że jeden palec to około 2 cm. Rzadko udaje się jeszcze usłyszeć na sali porodowej, że ktoś mówi o rozwarciu "na małą dłoń", ale proszę mnie nie pytać ile to dokładnie centymetrów :). Badanie robione bez skurczu nie powinno być bolesne, chyba, że ktoś baaardzo się boi - wtedy boli wszystko. Badanie podczas skurczu (czasem konieczne diagnostycznie) bywa nieprzyjemne, a nawet bolesne. Jeśli poczas badania coś boli koszmarnie to zapewne jest to masaż szyki macicy - działanie niezbyt godne polecania. Jeśli chodzi o sposoby oceny rozwarcia bez badania, to wiele z nas ma swoje sposoby - doświadczona położna jest w stanie po zachowaniu rodzącej ocenić, na jakim etapie porodu się ona znajduje. Pojawiają się także pewnie fizyczne sygnały związane najczęściej z przemieszczaniem się różnych grup mięśni podczas rozwierania się szyjki i obniżania się główki w kanale rodnym. W każdym razie w tych sposobach nie doszukwałabym się "nowości", a raczej starej tradycji :). Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani doktorowa
wypowiedz poloznej, wklejam z innego forum: rozumiem skąd te różne dziwne pomysły - pracuję już kilka lat i jeszcze nigdy nie wsadziłam żadnej kobiecie całej dłoni do pochwy, choć niewątpliwie jest to możliwe. Technika badania jest taka, że wsadza się do pochwy jeden lub dwa palce i szuka szyjki macicy. Ja zwykle badam jednym palcem. Tak czy tak zwinięta w pięść dłoń opiera się o srom. Fakt, że czasem, kiedy główka dziecka jest wysoko a szyjka macicy jeszcze nie centralnie, ale od kości krzyżowej to trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby coś w ogóle wybadać - jak nietrudno się domyślić znaczenie ma tu długość palców. Kiedy znajdzie się szyjkę macicy to robi się kółeczko określając rozwarcie. Nie jest to proste - kiedy uczyłam się określania co czuję zachęcona przez starszą położną, która była moją mistrzynią w zawodzie, rysowałam na kartce kółeczko, które zbadałam, a potem mierzyłam je linijką, żeby wiedzieć ile ma centymetrów średnicy - i tak parę miesięcy :). Wiele położnych ocenia rozwarcie w centymetrach, choć w niektórych miejscach używa się określania rozwarcia w "palcach". "Palec" to miara umowna, podobnie jak np. "kabel", którego używa się mówiąc o odległościach na morzu, lub "łokieć" - dawna miara kupców bławatnych. Przyjmuje się, że jeden palec to około 2 cm. Rzadko udaje się jeszcze usłyszeć na sali porodowej, że ktoś mówi o rozwarciu "na małą dłoń", ale proszę mnie nie pytać ile to dokładnie centymetrów :). Badanie robione bez skurczu nie powinno być bolesne, chyba, że ktoś baaardzo się boi - wtedy boli wszystko. Badanie podczas skurczu (czasem konieczne diagnostycznie) bywa nieprzyjemne, a nawet bolesne. Jeśli poczas badania coś boli koszmarnie to zapewne jest to masaż szyki macicy - działanie niezbyt godne polecania. Jeśli chodzi o sposoby oceny rozwarcia bez badania, to wiele z nas ma swoje sposoby - doświadczona położna jest w stanie po zachowaniu rodzącej ocenić, na jakim etapie porodu się ona znajduje. Pojawiają się także pewnie fizyczne sygnały związane najczęściej z przemieszczaniem się różnych grup mięśni podczas rozwierania się szyjki i obniżania się główki w kanale rodnym. W każdym razie w tych sposobach nie doszukwałabym się "nowości", a raczej starej tradycji :). Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani doktorowa
jesli sie zdubluje to przepraszam, kafe mi sie dzisiaj strasznie zacina, wklejam wypowiedz poloznej z innego forum: rozumiem skąd te różne dziwne pomysły - pracuję już kilka lat i jeszcze nigdy nie wsadziłam żadnej kobiecie całej dłoni do pochwy, choć niewątpliwie jest to możliwe. Technika badania jest taka, że wsadza się do pochwy jeden lub dwa palce i szuka szyjki macicy. Ja zwykle badam jednym palcem. Tak czy tak zwinięta w pięść dłoń opiera się o srom. Fakt, że czasem, kiedy główka dziecka jest wysoko a szyjka macicy jeszcze nie centralnie, ale od kości krzyżowej to trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby coś w ogóle wybadać - jak nietrudno się domyślić znaczenie ma tu długość palców. Kiedy znajdzie się szyjkę macicy to robi się kółeczko określając rozwarcie. Nie jest to proste - kiedy uczyłam się określania co czuję zachęcona przez starszą położną, która była moją mistrzynią w zawodzie, rysowałam na kartce kółeczko, które zbadałam, a potem mierzyłam je linijką, żeby wiedzieć ile ma centymetrów średnicy - i tak parę miesięcy :). Wiele położnych ocenia rozwarcie w centymetrach, choć w niektórych miejscach używa się określania rozwarcia w "palcach". "Palec" to miara umowna, podobnie jak np. "kabel", którego używa się mówiąc o odległościach na morzu, lub "łokieć" - dawna miara kupców bławatnych. Przyjmuje się, że jeden palec to około 2 cm. Rzadko udaje się jeszcze usłyszeć na sali porodowej, że ktoś mówi o rozwarciu "na małą dłoń", ale proszę mnie nie pytać ile to dokładnie centymetrów :). Badanie robione bez skurczu nie powinno być bolesne, chyba, że ktoś baaardzo się boi - wtedy boli wszystko. Badanie podczas skurczu (czasem konieczne diagnostycznie) bywa nieprzyjemne, a nawet bolesne. Jeśli poczas badania coś boli koszmarnie to zapewne jest to masaż szyki macicy - działanie niezbyt godne polecania. Jeśli chodzi o sposoby oceny rozwarcia bez badania, to wiele z nas ma swoje sposoby - doświadczona położna jest w stanie po zachowaniu rodzącej ocenić, na jakim etapie porodu się ona znajduje. Pojawiają się także pewnie fizyczne sygnały związane najczęściej z przemieszczaniem się różnych grup mięśni podczas rozwierania się szyjki i obniżania się główki w kanale rodnym. W każdym razie w tych sposobach nie doszukwałabym się "nowości", a raczej starej tradycji :). Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani doktorowa
oho nawet nie dubel. trio mi wyszło.. no trudno, przepraszam - chcialam dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×