Rozumiecie ja?Bo ja nie....

Powiedzielismy sobie ze bedziemy sie odchudzac....na fast foody umowilismy sie ze zjemy gora raz w miesiacu cos...No i ja bylem na wyjezdzie z pracy i z kumplem pojechalismy do mc....zjadlem zestaw(wczesniej z dziewczyna zjedlismy w tym miesiacu juz pizze) a ona na mnie z ryjem ze mam gdzes nasze ustalenia...ze chce schudnac a mi w glowie same fast foody...ze moglem sobie kanapki z domu wziasc bo takie tlumazenia"a co mialem zjesc" ma gdzies....Czy slusznei sie wkurzyla?Bo ja jej nie rozumiem....

i sie teraz do mnie nie odzywa :o

Zgodziles sie na ustalenia a teraz je lamiesz. Mysle ze ona czuje ze nie umiesz dochowac obietnicyze nie mozna na Tobie polegac. Wlasnie nie mogles wziasc kanapek?? To chcesz byc na diecie i na takich warunkach na jakie sie zgodziles czy nie?? Bo to bez sensu mowisz jedno a robisz 2.

nie zdazylem sobie zrobic kanapek bo wyjezdzalem o 6 rano...

zdziwiony facettttt Nie przesadzaj kobiety na 6 maja do pracy potrafia sie umalowac wyfryzowac i zobic sobie prowiant. A Ty o 6 wychodzisz i nie masz czasu zorbic glupiej kanapki?? Trzeba bylo wczesniej pojsc spac albo wieczorem przygotowac prowiant a rano zapakowac.

ciota z Ciebie i pantoflasz jak masz ochote na fast fooda to co Ci szkodzi

Od biedy można kupić na stacji kanapke z ciemnego pieczywa nawet, z warzywami drobiową wedliną. Fakt, ze zwylke chlapną ją majonezem ale na pewno nie umywa sie ilością kalorii i tłuszczu do zestawu w mac'u. Mnie tez zdarzalo się zarzekac że do maca np w tym miesiącu nieeee, a potem jak mnie pociągnęło w tamta stronę np. po nartach to tłumaczyłam sobie "no a gdzie, albo co, mialam zjeść" ;) Tylko ze ja "kitowałam" samą siebie, Ty już jesteś w spółce ...

acha, Twoja dziewczyna ma ryj? ciekawe jeśli coś ustaliliście to się tego trzymaj baranku, wiesz jak jest jej ciężko? ona też się może podłamać i zjeść byle gówno a potem wpaść w dół, bo po co się starać skoro ty łamiesz zasady a zresztą, facetom łatwiej zrzucać nadwyżkę kg, a kobitki bardziej się męczą

no to co ja teraz powinienem zrobic zeby sie odzywala do mnie??

ile Ty masz lat chłopczyku

24

nie wiem dziwne to dla mnie ... zeby sie obrazic za takie cos?

Twoja dziewczyna ma coś z głowa, zeby od razu sie obrażac i wydzierac to przesada, w koncu To Twoj tylek urośnie a nie jej :)

Jak ty tematu nie rozumiecie ona sie nie obrazila bo on sobie zjadl na co mial ochote obrazila sie bo ja oszukal bo cos obiecal zrobil co onnego a potem glupio sie tlumaczyl.

takie oszustwo to nie oszustwo

znam gorsze przypadki

tylko typowa baba z zachwianiem własnej wartości może sie obrażać o takie bzdury.

buahaha a ja myslałam że sięobrażam o byle co :-D