Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszla synowa

wiecie co zrobila moja przyszla tesciowa?

Polecane posty

Gość przyszla synowa

Za kilka miesiecy wychodze za maz, mnie i narzeczonego dzieli odleglosc 250 km. Narzeczony dostal kilka dni wolnych + 14 dni urlopu i razem z weekendami troche tego wyszlo i spedzil je u mnie (jak zawsze gdy ma urlop). Gdy mialam dzien wolny od pracy spalismy sobie i o 9:00 zadzwonila jego mama. Powiedziala, ze jest chora (po prostu troche mieniejsze przeziebienie) i moglby juz przyjechac bo nawet nie ma kto jej zrobic zakupow. A dzien wczesniej poszla na zwolnienie wiec zakupy mogla sobie zrobic prawda? dodatkowo sklep ma ok 200 m od domu, a 2 domy dalej mieszka jej siostra z mezem. Sa oni naprawde super i wystarczyloby slowo aby jej zrobili te zakupy itp. Narzeczony sie zdenerwowal ( ja jeszcze bardziej) i nie pojechal wczesniej tylko gdy urlop sie skonczyl bo i tak sie za czesto nie widujemy. I tak jest bardzo czesto! Musi miec racje, musi byc tak jak ona chce, a jak my mamy inne zdanie to sie obraza i nie odzywa. Dodam ze narzeczony jest jedynakiem, a ona mieszka sama bo jest po rozwodzie. Po slubie bedziemy mieszkac u mnie...jak ona takie numery bedzie odstawiala to co? Mamy nie odbierac tel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss...*
całe szczęście ,że mieszkać będziecie daleko od niej sami-to wielki PLUS! reszta zależy od narzeczonego , musi z mamą przeprowadzić konkretną rozmowę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wars wita was
sama widzisz, że jesteś 'wredna maupa' , ponieważ już teraz odbierasz przyszłej teściowej jedynego syneczka , wstydź się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 1 to nie twoja tesciowa
tylko matka twego faceta a nie meza.a po 2 z punktu widzenia matki tegoz faceta ty go buntujesz przeciwko niej.amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla synowa
tez sie ciesze, ze bedziemy mieszkac daleko...zrezta nie tylko ja - narzeczony tez ma dosyc swojej mamy i to on jeszcze bardziej niz ja nie chce z nia mieszkac. Konkretna rozmowa nic nie da - ona w polowie rozmowy cos glupiego powie, obrazi sie i wyjdzie, a i tak nic do niej nie dotrze. Zeby wymusic decyzje na narzeczonym to potrafi nawet powiedziec "jak tak zrobisz to zapomnij ze masz matke" nie wiem czy to menopauza czy ona po prostu jest naprawde taka wredna czy ma problemy z psychika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla synowa
po 1 to nie Twoja tesciowa - nie napisalam ze to tesciowa tylko przyszla tesciowa! i to po pierwsze. Po drugie nigdy go nie buntowalam przeciwko jego mamie - nawet mu tlumaczylam na poczatku ze powinnismy mieszkac z nia ( bo ona by tego chciala ) zeby na starosc nie zostala sama i miala opieke, ale on stanowczo oswiadczyl ze nie bo z nia nie wytrzyma i beda tylko klutnie - po czasie wiem ze mial racje. A po 3 Ty bys sie nie zdenerwowala gdybys sie widzial z narzezonym raz na ok 2 miesiace a jego mama by dzownila "synku przyjedz poltora tygodnia szybciej bo jestem przeziebiona i musisz mi zrobic zakupy" jak juz teraz tak jest to co bedzie po slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss...*
no cóż, ona musi zrozumieć ,że swoje przeżyła teraz czas by syn założył rodzine i żył swoim życiem, oczywiście nie zapominając o mamie , ale w granicach zdrowego rozsadku. :D na groźby lub szantaże po prostu nie reagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla synowa
oczywiscie ze nie zapominamy, ale czasem mam jej naprawde dosyc :( zreszta narzeczony bardziej niz ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla synowa
Artefakt, zawsze gdy narzeczony do mnie rpzyjezdza albo ja do niego to jestesmy ze soba przez 24h/dobe przez ok 2-3 tygodnie a najdluzej bylo 3 miesiace. Znamy swoje wady, wiem, ze musze go wyzywac zeby myl naczynia po sobie, albo chociaz odstawial je do zlewu, on wie ze ja ejstem nerwowa jak malo kto, ze rozrzucam bielizne po pokoju hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 1 to nie twoja tesciowa
CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM!-> a po 2 z punktu widzenia matki tegoz faceta ty go buntujesz przeciwko niej.amen!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla synowa
czytam ze zrozumieniem.Poza tym bez przesady...ja go buntuje bo go kocham i chce z nim byc a nie gadam mu zeby do konca zycia mieszkal z mamusia? Moi rodzice jakos sie tak nie zachowywali nigdy jak ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blabliczkaa
ile gowniaro masz lat???15??? wstrzasajaca historia.....:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla synowa
artefakt wiem ale kto nic nie ryzykuje ten nic nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla synowa
blabliczkapo pierwsze nie jestem gowniara, na pewno jestem starsza niz Ty, a po drugie na kafe zawsze znajdzie sie taka jak Ty ktora musi z kogos zakpic zeby sobie poprawic beznadziejny humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×