Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna facetea...

czy któras z was była zprzewrazliwionym facetem

Polecane posty

Gość dziewczyna facetea...

a wiec od 3 miesiecy spotykam sie z facetem który wszystko przezywa i ze wszystkiego robi sobie problemy wyrzuty, ciagle łapie dołki depresje z powodu pracy, kłotni z mam, depresji wiosennej itd jest kochana osoba, dobrym człowiekiem, uwielbiam go jest bardzo pociagajacy dla mnie, szczery zabwny ale te jego ciagłe hustawki nastrojów mnie dobijaja, a zarazem smiesza jest jak jestesmy razem to jest ok..jak sie nie widzimy to ciagle słszye ze ma doła zły humor itd nie kłócimy sie, nie ejst wybuchowy, ale sie np obraza o pierdoły, byle jaki moj mały foszek..od razu ma doła, i sie łamie potem jest przymilny i kochany... te jego ciagłe jazdy sa dosc meczace któras tak miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninini
ja mam takiego, ale juz nie wytrzymuje, zaczyna mnie to wkurzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninini
spod jakiego znaku zod. jest Rak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emotikone
ja bylam... prawie rok... wykonczyl mnie psychicznie.... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea...
nie strzelec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuudziuutka
Ja jestem z takim ... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emotikone
powodzenia 🖐️ :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea...
wiecie to fajny facet ale np dzis..nie mogł sie ze mna spotkac, chcoc wczesniej mówił ze sie spotkamy, ale praca szkoła..itd..i sie wkurzyłam bo sie nastawiłam na spotkanie a sie przez nasze prace od niedzieli nie widzielismy...wiec sie troche wkurzyłam a ten od razu doł, ze mu smutno, ze nie chce zebym cierpiała przez niego, ze nie chce jazd bo ma dosc swoich problemów, ze ejst mu smutn i buuuu i tak ciagle..mam doła,mam doła, deprecha mnie dopada ostatnio nawet miał depreche bo za mała podwyzke dostał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiecie to fajny facet" Nie oszukuj się. Z tego co piszesz to facet wcale nie jest fajny. Wprost przeciwnie. Twój "związek" jakiś koszmar, obudź się z niego ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea...
jak sie spotykamy to jest wesoły, jest miło fajnie, super spedzamy razem czas...koszmar moze nie to pewnie przez to ze ponad rok temu przeszedł załamanie nerwowe ale niby było ok...juz miało byc ok ale widac cos go znów gryzzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam okazję być z takim i nie skorzystałam. jako człowiek BARDZO WARTOŚCIOWY.. ale bardzo depresyjnie mnie nastrajał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emotikone
nie no kobieto... nie laduj sie w to :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krokodylka
Ja tak miałam. Mój mąż napatrzył się na swoją matkę i od niej nauczył się obrażać. Wypracowaliśmy to. Było super. Jak? Czasem do niego przychodziłam, do ciemnego pokoju jak stał obrażony w koncie i go przytulałam. Dawałam mu akceptację i mówiłam, no chodź, podyskutujmy, chcę poznać twoje zdanie. Kiedy było dobrze, pytałam się czemu się obraża (ale nie w momencie jego obrażenia). Wyszedł z tego prawie całkowicie. A tak było łatwo go obrazić, zdenerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bylam w takim zwiazku :) a moze nawet gorszym, bo te wszystkie deprechy byly zawsze MOJA wina! to dopiero przygnebiajace, ciagle chcial wpedzac mnie w poczucie winy. wpadal w histerie na mysl ze np chce isc do kolezanki na 18nastke - czemu? bo tam beda obcy ludzie, jeszcze ktos moze mnie zgwalcic a on by tego nie przezyl :) i dol. kiedys strzelil focha jak kupilam sobie na spacerze w zoo balon na hel - bo poswiecalam balonikowi wiecej uwagi niz jemu :) i dol. nie radzil sobie z nauka - dol. polubilam jego kolegow - dol (bo moze sie w ktorym zakocham i od niego odejde)... to byl jedyny facet w moim zyciu, ktorego widzialam placzacego, zanosil sie szlochem jak mala dziewczynka. ale co do jednego mial racje. ODESZLAM ;) wiec faktycznie mial chlopak leki nie bezpodstawnie. ...i byl spod znaku raka. moze z tymi rakami faktycznie cos nie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i zeby nie bylo. 2 lata znosilam jego fochy, napady depresji, obrazanie sie na mnie o wszystko, izolowanie mnie od ludzi i czegokolwiek co potencjalnie mogloby odwrocic moja uwage od niego. dlatego ze wlasnie wydawalo mi sie, ze to taki dobry i wrazliwy czlowiek, tez wydawalm mi sie atrakcyjny, mily, zabawny. dlatego pomagalam w nauce, dowartosciowywalam na kazdym kroku, grzecznie zrezygnowalam ze swojego zycia towarzyskiego, zeby nie narazac go na stres. ale tak na dluzsza mete sie nie da. wiec uciekaj poki czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna facetea............
nie no moj jest normalniejszy, mamy pełna swobode i zaufanie, lubimy swoich znajomych oni nas, nie ejst zazdrosnikiem, i nie robi afer ani awantur z byle czego, nie histeryzuje jak wychodze sama tylko zyczy dobrej zabawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pruszyket
to po co ten topik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×