kolejny problem typu czy zaprosic. pomozcie

dziewczyny prosze o wasze opinie na ten temat. z narzeczonym postanowilismy zrobic male przyjecie na ktore zaprosimy tylko swiadkow, rodzicow, rodzenstwo, dziadkow i chrzestnych. tylko, ze jest jedna ciocia z ktora mam szczegolnie bliski kontakt. odwiedza nas bardzo czesto jak trzeba pomaga mojej mamie i jest taka przyjaciolka rodziny. wiem, ze gdyby nie mogla uczestniczyc z nami w tym dniu bylaby bardzo zawiedziona. problem w tym, ze ja wszyskie moje ciocie lubie i kazda z nich tak samo widzialabym na moim weselu (na ktore nie mam pieniedzy) z ta ciocia mam po prostu najblizszy kontakt. i z jednej strony jak jej nie zaprosze to bedzie jej smutno a z drugiej dlaczego mam robic wyjatek dla jednej cioci? sama nie wiem co mam robic. co wy o tym sadzicie?

NIE ZAPRASZAJ! Jak inni też będą chcieli wejść to poszczuj psami!

chodzi o to, ze zawsze jak byla potrzebna pomoc (od smierci mojego taty) to ona byla przy mamie. zawsze. i troche byloby glupio jej nie zaprosic. ale wtedy robie wyjatek dla jednej osoby i robi sie nieciekawie, bo ja ogolnie mam dosc zgrana rodzine narzeczony tez, wiec kazda ciocie bym tak samo widziala na swoim weselu. troche ciezko mi to opisac mam nadzieje ze rozumiesz o co chodzi

trzeba było zrobić z cioci świadkową i byłoby po problemie

hehe wlasnie sie zastanawialam dlaczego ona nie zostala moja chrzestna tez nie byloby problemu :) a na swiadkowa nie wiem czy by sie zgodzila

Zaproś i tyle. W rodzinie na pewno wiedzą, że jesteście blisko więc nic dziwnego, że chcecie żeby z wami była w tym dniu. Tez nie zapraszamy wszystkich z rodzeństwa rodziców narzeczonego bo nie stać nas na tak duże wesele.

my też mieliśmy swego czasu podobne dylematy i ostatecznie z małego jak miało być grona zaproszonych pozapraszaliśmy tylko reprezentantów każdej rodziny, czyli jak było kuzynostwo + ich rodzice to tylko rodziców. Zdarzyło się, że mieliśmy też kuzyna i kuzynkę - rodzeństwo, którzy już akurat nie mają rodziców. Kiedy rozdawaliśmy zaproszenia to zawsze zaznaczaliśmy, że zapraszamy reprezentantów danej rodziny. Ja bym się nie zastanawiałą na Twoim miejscu czy zaprosić ulubioną ciocię, pewnie że zaprosić :) będzię i jej i Wam miło jak będzie a reszta z czasem Ci wybaczy, jeśli wogóle będzie musiała ;)

Ja w takiej sytuacji bym się nawet nie zastanawiała i zaprosiła. To jest wyjątkowa sytuacją z tą ciocią a po drugie wyjątkowa osobą! Można kogoś lubić i nie zaprosić bo właśnie tak jak piszesz brak kasy.Ale skoro ona zawsze przy Was była,dała całą siebie,tyle serca,pomocy to uważam że zachowałabyś się w jej stosunku nie taktownie.

dzieki dziewczyny. teraz juz wiem na pewno ze ją zaprosze

W to macie problemy... Zapraszacie tych ktorych chcecie miec przy sobie i sa najwazniejsi. Prosta sprawa. A delegacja to glupota jakich malo. U mojej kolezanki kuzynka tez robila delegacje i np nie zaprosila mojej kolezanki ale jej brata tak, i to z dziewczyna! Ich rodzicow rowniez zaprosila. Nikt niie poszedl