nowotwór przełyku

ukochana mi osoba dowiedziala sie niedawno , ze jest bardzo chora, nowotwor plaskonablokowy przełyku, zlośliwy, ale w I stadium rozwoju. po swietach bedzie miala operacje, ktora polega na usunieciu calego przelyku. bardzo duzo naczytalam sie o tej chorobie, o zlych rokowaniach itd. badzo prosze, jezeli wiecie cos wiecej na temat teh choroby, czy w ogole jest wyleczalna to bylabym wdzieczna o informacje, te złe także

a to feler...

to nowotwór....nigdy nie wiadomo czy się wyleczy całkowicie

mozna wyleczyć wszystko moje słońce :D Ale nie operacją. Tylko idioci decyduja się na operacje. Jeżeli nawet sie powiedzie to i tak tylko odwlecze to w czasie , ehhh ... cała ta banda lekarzynów skupiona jest na tym aby leki przepisywac i brać na tym forsę wraz z ich producentami. Skurwysyny jebane

mozna wyleczyć wszystko moje słońce :D Ale nie operacją. Tylko idioci decyduja się na operacje. Jeżeli nawet sie powiedzie to i tak tylko odwlecze to w czasie , ehhh ... cała ta banda lekarzynów skupiona jest na tym aby leki przepisywac i brać na tym forsę wraz z ich producentami. Skurwysyny jebane

pociesza mnie tylko fakt, ze jest to I pierwsze stadium choroby, lekarze byli w szoku ze tak wczesnie wykryte, podobno najczesciej rak krtani wykrywany jest w stopniu zaawansowanym bez szans na operacje. najbardziej jednak boje sie samej operacji, ktora jest dluga i ciezka, i podczas ktorej moga wystapic powazne komplikacje. wyczytalam ze maksymalnie po operacji ludzie zyja 5 lat....

pociesza mnie tylko fakt, ze jest to I pierwsze stadium choroby, lekarze byli w szoku ze tak wczesnie wykryte, podobno najczesciej rak krtani wykrywany jest w stopniu zaawansowanym bez szans na operacje. najbardziej jednak boje sie samej operacji, ktora jest dluga i ciezka, i podczas ktorej moga wystapic powazne komplikacje. wyczytalam ze maksymalnie po operacji ludzie zyja 5 lat....

pociesza mnie tylko fakt, ze jest to I pierwsze stadium choroby, lekarze byli w szoku ze tak wczesnie wykryte, podobno najczesciej rak krtani wykrywany jest w stopniu zaawansowanym bez szans na operacje. najbardziej jednak boje sie samej operacji, ktora jest dluga i ciezka, i podczas ktorej moga wystapic powazne komplikacje. wyczytalam ze maksymalnie po operacji ludzie zyja 5 lat....

ups... wczesniej z pospiechu napisalam rak krtani, oczywiscie tutaj chodzi o raka przelyku

Rak krtani czy rak przełyku???

rak PRZEŁYKU !!!!!!!!!!!!!!

a jakie były objawy? przypadkiem wyszło że udało się zdiagnozowac wcześnie?

na specjalistycznym forum http://www.forum-onkologiczne.com.pl/forum/ nie tutaj

o tym czytasz? rokowania to kwestia sporna. nikt nie moze przwidziec ile kto pociagnie? rok dwa trzy? hej przeciez sama nie wiesz ile ktos moze zyc czy nastepnego dnia nie zgi nie w wypadku. po co o tym myslec, to bez sensu. a dwa kazda operacja zabieg niesie ze soba ryzkyko komplikacji. troche wiary i spokoju. niepotrzebnie sie nakrecasz. pierwszy stopien-ciesz sie! masz wyleczalnosc prawie 100 procent(w medycynie nc nie jest na setke a to inna sprawa). glowa do gory i spedzaj milo czas z tamta osoba. potraktuj to jak kazda inna chorobe

ile lat ma ta osoba?? co to za operacja ma byc?? a co w miejsce pzrełyku wstawią?? nie rozumiem.... bedzie chemia pewnie, moze bedzie dobrze ;) nie mozn asie nastwaiac negatwnie Trzymaj się

o tym czytasz? rokowania to kwestia sporna. nikt nie moze przwidziec ile kto pociagnie? rok dwa trzy? hej przeciez sama nie wiesz ile ktos moze zyc czy nastepnego dnia nie zgi nie w wypadku. po co o tym myslec, to bez sensu. a dwa kazda operacja zabieg niesie ze soba ryzkyko komplikacji. troche wiary i spokoju. niepotrzebnie sie nakrecasz. pierwszy stopien-ciesz sie! masz wyleczalnosc prawie 100 procent(w medycynie nc nie jest na setke a to inna sprawa). glowa do gory i spedzaj milo czas z tamta osoba. potraktuj to jak kazda inna chorobe

bolal ja zoładek i troszke jakby z boku klatki piersiowej, byla przekonana ze to jakies nerwobole albo wrzody. w sumie sama poszla na gastroskopie, lekarze nie spodziewali sie znalezc czegos takiego... na przelyku ma mala, centymetrowa zmiane. jak na razie, po wszystkich badaniach jakie miala, lekarze mowia, ze przerzutow nie ma. co do przelyku dokladnie beda widziec jak to wyglada po otwarciu

ma problemy z przełykaniem?

mysle ze nie powinno byc zle. nie martw sie bo nie warto!

bedzie dobrze

nie nastawiam sie negatywnie, jak sie z nia spotykam to sie smiejemy, zartujemy. tyle, ze ona pracuje w sluzbie zdrowia, i doskonale zdaje sobie sprawe ze wszystkiego bo juz nie jedno widziala. ja mam nadzieje, bardzo duza nadzieje

jejku wspolczuje strasznie! teraz rozumiem ze grzesze mowiac ze to ja mam problemy, a moje problemy w porownaniu z ta choroba to pikus zycze duzo zdrowia, modle sie za Was, bedzie dobrze, pozdrawiam serdecznie

dobrze że się sama zgłosiła wcześnie! czyli decyzja o wycięciu jeszcze nie podjęta - rozumiem że wszystkiego się dowiedzą po otwarciu?

nie ma problemow z przelykaniem, czuje sie dobrze. przelyk tez funkcjonuje prawidlowo, nie ma tez naciekow

caly przelyk na pewno bedzie usuniety. lekarze jak na razie twierdza , ze jest jedna mala zmiana, a po otwarciu maja tylko sprawdzic czy tak jest w rzeczywistosci. ale operacja usuniecia przelyku bedzie na pewno

Moj wujek mial raka przelyku, z przerzutami na zoladek i trzustke, niestety zmarl po 4 miesiacach walki z choroba, mial operacje, jednak nie pomoglo. Ale roznie bywa- w opisanym przypadku moze byc calkiem inaczej i tego Ci zycze.

ma problemy z przełykaniem?

moj wujek jakos sie tam mial do operacji, po operacji przez chwile czul poprawe, a zaraz potem znacznie mu sie pogorszylo, nie mial sily nawet brac chemii...

że przy tym raku rokowania sa bardzo złe, przezywa ok. 5% chorych czyli prawie nic...ile chora ma lat?

ma problemy z przełykaniem?