Czuję się samotna w związku..

Coś mnie dzisiaj naszło na smuty..siedze sama w domu, moj narzeczony na uczelni.. i myślę.. ostatnio mniej rozmawiamy, on wraca z pracy (ja chwilowo nie pracuję), jemy obiad, potem coś oglądamy, a potem on do wieczora gra z kolesiami w gry komputerowe.. ostatnio chyba coraz więcej..albo mi się tak wydaje, bo pewnie grał jak pracowałam, a jak wracałam to po prostu poświęcał mi czas, bo się stęsknił.. teraz ja siedzę w domu i widzimy się codziennie.. no może w weekendy jest inaczej, bo raz ja mam zjazd na uczelni, raz on.. Czuję się mało atrakcyjna..jesteśmy razem juz prawioe 3 lata, od 2 mieszkamy razem, w przyszłym roku planujemy wziąc slub.. boje się że te gry komputerowe nas od siebie odsuną..on gra z chłopakami w wieku 16 lat, ktorzy nie mają dziewczyn, żon, narzeczonych, żadnych obowiązków.. mam tego serdecznie dośc.. moja mama radzi mi żebym zaczęła wychodzić z koleżankami, może to go jakoś otrzeźwi.. Sorry że tak się rozpisałam.. musiałam się komuś wyżalic..

żebyś posłuchała mamy, bo to bardzo mądra kobieta. Zajmij się sobą. Jestem już prawie 4 lata w małżeństwie, niedługo 9 w związku i.. z własnego doświadczenia widzę, że nie można się poświęcać całkowicie dla drugiej połowy, bo nigdy nie będziesz doceniona za to tak, jakbyś tego oczekiwała. Aby pozostać atrakcyjną dla siebie i dla partnera - trzeba mieć swoją pasję, swoje życie. To jeden ze składników na dobry związek... Drugie - to dzielenie pasji... Sprawdź to sama:)